Co lubią storczyki?

[użytkownik usunięty]

Storczyki mam od niedawna i dopiero się uczę ich pielęgnacji. Ciągle szukam wiadomości na ich temat. W naszych tematach na forum głównie podziwiamy wspaniale kwitnące okazy, ale pojawiają się tu i ówdzie zdania o tym, że są takie czy inne z nimi problemy, wątpliwości co z tym problemem począć.

Pomyślałam, że może warto tutaj podzielić się swoją wiedzą. Zapraszam!

Od razu zacznę od pytania o nawożenie storczyków. Jeszcze nie nawoziłam swoich roślin, ale obydwa moje storczyki kwitną i doszłam do wniosku, że może im sama woda i światło nie wystarczać. Jak podchodzicie do tematu nawożenia?

Tutaj cytat o nawożeniu z jednej ze stron internetowych:

"NAWOŻENIE storczyków powoduje zwiększanie rozmiarów roślin, jak również pozwala uzyskać większe i barwniejsze kwiaty. W okresie wzrostu rośliny należy nawozić co dwa tygodnie normalnym stężeniem nawozu lub przy każdym podlewaniu stężeniem trzy-czterokrotnie zmniejszonym w stosunku do zalecanego. Marka nawozu ma mniejsze znaczenie i z reguły nie widać różnic wzrostu związanych z używaniem nawozów różnych producentów, a istotniejsze znaczenie mają proporcje składników i zawartość związków śladowych. Nawozy o wysokiej zawartości azotu (duża liczba N w NPK) powinny być używane tylko późną wiosną i latem. Można także stosować wszelkiego rodzaju nawozy organiczne, ale należy je podawać tylko w okresie wzmożonego wzrostu na zmianę z nawozami sztucznymi. Ciemnozielony kolor liści wskazuje zwykle na wystarczającą ilość środków odżywczych, natomiast zażółcenie liści wskazuje na konieczność częstszego nawożenia. W takim wypadku należy zwiększyć poziom azotu. Z kolei czernienie końcówek liści u wielu storczyków może wskazywać na przenawożenie. Storczyki ogólnie rzecz biorąc są wrażliwe na nadmiar minerałów w podłożu i lepiej je nawozić niedostatecznie niż nadmiernie."

O podlewaniu zaś poczytałam w poradniku naszego forum w artykule jak podlewać storczyka - czy mielibyście jeszcze jakieś uwagi do tych wskazówek?

[AgnieszkaP]

Danielo ja swoje zasilam Biohumusem do storczyków, ale wiem, że rodzaj-marka nawozu ma znaczenie. Podobno świetne efekty daje Orchideendünger niemieckiej firmy Günther. Co mogę dodać.. Chyba ważną sprawą jest nawilżanie, moje storczyki mają w podstawkach keramzyt, który zraszam.

[Jolanta]

Ja nawoze moje storczyki tylko wtedy kiedy widze ze budza sie do zycia tzn: pojawia sie nowy listek. Zaczynam powoli dozowac nawöz. Najpierw troche nie za duzo. Po pojawieniu sie otworka z ktörego bedzie kwiatek rösl zwiekszam dawke nawozu na normalna. W trakcie kwitnienia nawoze raz na tydzien.

Jak wszyscy wiedza Cymbidium jest strasznym zarlokiem i taki nawöz nie pomoze jej zakwitnac. Podlewam je czyms ostrzejszym a mianowicie Florovitem i to naprawde porzadnie. Rosnie jak wsciekle. No i mam nadzieje ze wkrötce beda kwiatuchy.

[AgnieszkaP]

I kwiaty też będą wściekłe?

[Madeleine]

Mam kilka pytań odnośnie storczyków, których dopiero się "uczę":
1 Czy zasilać storczyki należy tylko od wiosny do jesieni, czy przez cały rok?
2. Na razie podlewam je raz na tydzień, czy jak się zrobi chłodniej ograniczyć jeszcze podlewanie (w domu mam ogrzewane)? Czy wogóle częstość podlewania zwiększać jak się zawiązują pąki?
3. Czym opryskać jednego ze storczyków, który zachorował prawdopodobnie na przędziorki?

[dorcia20-84]

1. Nawozy najlepiej stosować w okresie wzrostu rośliny czyli przed jej ponownym zakwitnięciem , u każdej orchidei jest to inny okres roku, więc musisz obserwować swoje storczyki żeby wybrać najodpowiedniejszy okres, ja zawsze sugeruję się wypuszczaniem nowego liścia który jest oznaką wzrostu rośliny.

2.Ograniczasz podlewanie ze względu na zmianę temperatury tzn. latem woda paruje szybciej więc musisz podlewać częściej zimą wolniej więc podlewasz rzadziej. Tak samo musisz obserwować roślinę - sama Ci powie czego chce w myśl zasady, że storczyki podlewamy dopiero wtedy, gdy podłoże wystarczająco przeschnie, ponieważ rośliny te mają korzenie powietrzne wymagające dostępu powietrza. Zazwyczaj wystarczy podlać raz na tydzień, zimą raz na półtorej tygodnia , raz na dwa pod warunkiem, że wokół są inne rośliny lub powietrze jest wystarczająco wilgotne aby nie przesuszyć storczyka.

ps. Dobrze jest też ustawić np. podstawek lub szklankę wody niedaleko storczyków, która parując nawilża powietrze, szczególnie zimą kiedy jest wysuszone od ogrzewania

3. Jeśli są to przędziorki możesz zastosować poniżej wymienione środki, musisz najpierw usunąć pajęczynę jeśli jest to stadium zaawansowane, żeby środki lepiej działały i dotarły do wszystkich części rośliny.
Karate Zeon 050 CS
Talstar 100 EC
Actellic 500 EC
Magus 200 SC

Mam nadzieję, że odpowiedziałam na wszystko co cię interesowało.
ps. Jak coś to pisz

[ikulacz]

chciałam zapytać co zrobić z uschnieta łodygą po kwitnieniu.Czy każda orchidea wypuści nowy pęd z kwiatami???

[użytkownik usunięty]

Jeżeli jest uschnięta należy ją delikatnie wyciąć. Wycina się tylko uschnięte łodygi.

[ikulacz]

dziękuję za radę już idę wyciąć tego suchelca a kiedy można liczyc na nowe kwiaty???

[elakrztuk]

Storczyki lubią też jak się ich dwa czy trzy razy pryska przegotowaną wodą. Pryska się tylko liście, wtedy lepiej rosną

[użytkownik usunięty]

Elu dwa trzy razy dziennie, tygodniowo, miesięcznie, czy rocznie? Pryska się rano w południe czy wieczorem?
Elu bardzo sobie cenimy Twoją chęć pomocy, ale jeśli już chcesz pomóc to proszę pisz precyzyjnie bo inaczej możesz narazić kogoś na straty ukochanej rośliny.

Dla uzupełnienia wypowiedzi Eli, storczyki możemy pryskać nawet codziennie jeśli mamy suche i gorące powietrze. Storczyki lubią wysoką wilgotność powietrza. Pryskać należy rano tak żeby do godz 16 storczyki dobrze obeschły. Pryskamy dobrze rozproszoną mgiełką wodną, nigdy strumieniem. Należy uważać, szczególnie u Phalaenopsis by woda nie dostała się do serca rośliny. A najlepiej jeśli nie chcemy ryzykować, wsypać do podstawki keramzyt zalać wodą i postawić doniczkę z kwiatem, pamiętać tylko trzeba by doniczka nie miała bezpośredniej styczności z wodą.

[Ilona2715]

Witam ja również zakochałam się w storczykach, zaczęło się jak to zwykle bywa od jednego potem był drugi i trzeci ...... W tej chwili mam 8 sztuk kwitnących phalaenopsisów ( plus jeden maleńki ukorzeniony przeze mnie - wypuszcza nowe liście) i dwa mi nie znane, które jeszcze niestety nie kwitły. Ale czekam właśnie na przesyłkę, gdyż kupiłam trzy inne odmiany cambria, cymbidium i miltonia i zastanawiam sie czy one również są tak proste w uprawie jak phalaenopisy czy też mają zupełnie inne wymagania. Będę wdzięczna za rady, pozdrawiam wszystkich forumowiczów, a dodatkowo padawanki, (jaki ten świat mały) i takie same upodobania.
Ilona
(Diamond Collie)

[Merghen]

Cambria i miltonium są też bezproblemowe, wymagają podobnej obsługi jak phalaenopsisy tylko może większej wilgotności powietrza (inaczej mogą się liście składać w harmonijkę) i ciutkę większej wilgotności podłoża. Można je troszkę przechłodzić by pobudzić kwitnienie, lubią np. w lecie letniskować na zewnątrz w delikatnym cieniu, ale nie jest to konieczne, często wystarcza miejsce bliżej szyby czy lekko rozszczelnione okno w czasie gdy noce są już chłodniejsze.
Natomiast Cymbidium jest storczykiem wymagającym przechłodzenia - mój np. jeszcze dalej stoi na balkonie. Od wiosny cały czas przebywał na balkonie i w okresie wypuszczania nowych pseudobulw (letnim) jest bardzo żarłoczny, lubi by przy każdym podlewaniu dodawać do wody nawóz i niekoniecznie mniejszę dawkę niż zalecana. Wymaga też częstszego podlewania by podłoże zawsze pozostawało bardzo delikatnie wilgotne. Natomiast w czasie przechładzania trzeba ograniczyć podlewanie.
Życzę powodzenia w uprawie, to piękne gatunki, a cambrie czy miltonia często pachną i łątwiej jest też je rozmnożyć przez podział (cymbidium też)

[Ilona2715]

Wielkie dzięki, jak dotrą i nauczę sie wstawiać zdjęcia to się nimi pochwalę
pozdrawiam

[Ilona2715]

Wstawiam obiecane zdjęcia przez fotosik, mam nadzieję, że się uda, chociaż wolę bezpośrednio, ale nie chcę nadużywać, tak więc w pierwszej kolejności moje 2 kwitnące w tej chwili (z 8) phalaenopsisy i te, które dotarły czyli cambria, cymbidium i miltonia - co prawda już przekwita, ale widać nowy pęd z kwiatkami.
pozdrawiam
Ilona
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/eaa ... 8aa6a.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ba1 ... 1ebd8.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1dc ... 4ecf5.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/38f ... 3d576.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/baa ... af61b.html