Clematis - uprawa, cięcie, pielęgnacja
-
- Witamy na forum!
- Posty: 8
- Rejestracja: 2008-12-16, 09:27
Clematis-rozmnażanie
czy wie ktoś jak się rozmnaża clematis?
-
- Witamy na forum!
- Posty: 8
- Rejestracja: 2008-12-16, 09:27
Clematis
Info dla miłośników Clematisów:
W Castoramach pokazały się klematisy botaniczne/alpejski, po 14 zł za sadzonkę, takie jak np.:
Frankie
Pink Flaming
Cecile
Mają kwiaty znacznie mniejsze od tych "modyfikowanych", za to są bardzo urokliwe. I dość odporne. Ja już pewną ilość botanicznych posadziłam latem w ubiegłym roku i wszystkie (7 sztuk) przetrwały zimę bez żadnego osłaniania czy kopczykowania!
W Castoramach pokazały się klematisy botaniczne/alpejski, po 14 zł za sadzonkę, takie jak np.:
Frankie
Pink Flaming
Cecile
Mają kwiaty znacznie mniejsze od tych "modyfikowanych", za to są bardzo urokliwe. I dość odporne. Ja już pewną ilość botanicznych posadziłam latem w ubiegłym roku i wszystkie (7 sztuk) przetrwały zimę bez żadnego osłaniania czy kopczykowania!
Pozdrowienia - Padawan
Ano Clematisy lubią mieć "nogi" w cieniu, toteż dobrze jest w ich towarzystwie sadzić nieduże rośliny, które im osłonią korzenie przed nadmiernym operowaniem słońca. U mnie taką osłaniającą rolę pełnią: bodziszki, poziomkówka indyjska, posłonek i floks szydlasty.
- mariusz139
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 583
- Rejestracja: 2009-01-31, 01:03
Re: clematis
Mój rośnie na zywotniku i świetnie to wygląda.Fajnie też puszczać go na różne drzewa i krzewy.Ancia13 pisze:Czy clematis przyjęło by się , gdybm posadziła je obok iglaków (np. sosna, świerk), czy raczej nie bardzo ?
U mnie powojniki rosną przy oczku i udają się co roku. Powiem tylko, że powojnik powinien mieć zawsze głowę w słońcu, a korzenie w cieniu. Sadząc go, należy wokół korzeni rozsypać warstwę kory lub przykryć ziemię wokół korzeni płytkami chodnikowymi. Innym rozwiązaniem jest posadzenie u podnóża powojnika niską roślinę o krzaczastym pokroju, np. lawendę , rutę. Wszystko to zapewni cień, i powojnik się dobrze zakorzeni. I nawet powstanie ładna kompozycja
Więc, Anciu nawet bardzo dobrze, że chcesz go posadzi wśród iglaków. Dadzą mu cień. Nawet będzie mógł się po nich piąć, tak jak mówi Mariusz139.
Pozdrawiam
Więc, Anciu nawet bardzo dobrze, że chcesz go posadzi wśród iglaków. Dadzą mu cień. Nawet będzie mógł się po nich piąć, tak jak mówi Mariusz139.
Pozdrawiam
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
powojnik
Witam, mam u siebie cztery clemantisy( powojniki) , bardzo ładnie pną się po siatkach ogrodowych , pergolach i widziałam u sąsiadki jak się piął po tuji, wyglądało to dość fajnie , więc na pewno , można sadzić je obok iglaków.
Monisia, piękny Twój clematis JPII! Mój, ten, o którego jakiś czas temu pytałam nie przeżył końcówki lata. Mimo, że cudownie się zaczął rozrastać i zawiązał mnóstwo pąków kwiatowych, nagle z dnia na dzień zaczął usychać. Okazało się, że nornica zeżarła mu korzenie!
Nic nie zostało
Poza żalem i wściekłością na szkodniki.
Zakupiłam drugi, ale zawahałam się przed posadzeniem do ziemi, bo nornice wciąż mam, i gdy zaczęło się chłodniej przyniosłam donicę z klematisem do domu.
A wczoraj zaczął kwitnąć
Jak to cieszy! Chyba podoba mi się taki klematis domowy
Nic nie zostało
Poza żalem i wściekłością na szkodniki.
Zakupiłam drugi, ale zawahałam się przed posadzeniem do ziemi, bo nornice wciąż mam, i gdy zaczęło się chłodniej przyniosłam donicę z klematisem do domu.
A wczoraj zaczął kwitnąć
Jak to cieszy! Chyba podoba mi się taki klematis domowy
pozdrowienia,
duende
duende
Tak, duende, już na forum pisałem o moich perypetiach z powojnikami.duende pisze:Mimo, że cudownie się zaczął rozrastać i zawiązał mnóstwo pąków kwiatowych, nagle z dnia na dzień zaczął usychać. Okazało się, że nornica zeżarła mu korzenie!
Nic nie zostało
Poza żalem i wściekłością na szkodniki.
Co najmniej 3 podejścia robiłem i za każdym razem nornice zeżarły
Nie ważne dla nich jest czy powojnik szlachetny czy taki zwykły, botaniczny, skonsumują jak nic.
Teraz po latach zrobię podejście kolejne ale już nauczony doświadczeniem tak jak to zrobiłem u lilii, przygotuję powojnikowi specjalne stanowisko.
W markecie kupie ocynkowaną siatkę i wyłożę nią dokładnie dołek w którym zamieszka 'Błękitny Anioł'. Pożyjemy...
P.S. No tak Duende, wątek odświeżyliśmy z sierpnia 2008. Ale kłopoty z gryzoniami są cały czas aktualne. Przynajmniej u mnie.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................