Chryzantemy - uprawa, sadzonki, rozmnażanie

[aleksandra]

Zwykle w październiku kupuję chryzantemy w doniczkach i wsadzam do swojego ogródka. Chciałam się dowiedzieć czy ktoś wie jak się rozmnaża taką roślinkę - sąsiadka twierdzi, że odrywa się szczyt roślinki i wsadza bezpośrednio do ziemi /bez ukorzeniaczy!!!!/ i że trzeba mocno podlewać. Ale czy to możliwe? Kiedy to można robić - jesień/wiosna? Zależy mi na tym aby mieć w przyszłym roku ładne chryzantemy w ogródku - więc wolę wiedzieć wcześniej - co i jak robić. Dziękuję z góry za pomoc.

[Ewa-Maria]

Aleksandro Twoja sąsiadka ma rację, Chryzantemy doskonale rozmnaża się przez ukorzenianie (wiosną) sadzonek wierzchołkowych

[aleksandra]

Bardzo dziękuję za informacje, czyli czekam spokojnie do wiosny a potem do dzieła.

[dorcia20-84]

Potwierdzam rozrastają się jak szalone wystarczy kawałek gałązki, nawet kwitną tego samego roku

[bez]

Moja najpóźniejsza. Odmiana n/n. Ładnie pachnie. Wrażliwa na mróz.

[malina]

Dostojna

[dziwaczek]

Ja mam tylko odmiany mrozoodporne (przynajmniej teoretycznie). Niektóre liczą kilkanaście lat, inne kilka, a mam i takie, za którymi dopiero jedna zima (dość łagodna).





Ta jest najstarsza i wyższa od poprzedniczek

[Agnieszka123]

Prześliczne, zwłaszcza te na trzeciej fotce mnie zauroczyły. Ta wiadomość, że można je rozmnażać z gałązek bardzo mnie ucieszyła, będę podskubywać, jak u kogoś się natknę

[Danka]

Super kolekcja Elu. Aż trudno mi uwierzyć, że niektóre rosną kilkanaście lat. Moje wszystkie wymarzły pamiętnej zimy

[dziwaczek]

Danusiu, inne też mi wymarzały, miałam niskie żółte, rosły kilka lat i tamtej zimy zmarzły. To stara odmiana, wytrzymała silne mrozy, tak naprawdę ma więcej lat niż -naście
Jeżeli zechcesz, wiosną pewnie da się skubnąć, jedyną (dla mnie) jej wadą jest dość wysoki wzrost (ok 1 m). Może gdyby ją kilkakrotnie przyciąć, dałoby się obniżyć. zawsze przypominam sobie o tym jesienią.

[Danka]

Danusiu, inne też mi wymarzały, miałam niskie żółte, rosły kilka lat i tamtej zimy zmarzły. To stara odmiana, wytrzymała silne mrozy, tak naprawdę ma więcej lat niż -naście
Jeżeli zechcesz, wiosną pewnie da się skubnąć, jedyną (dla mnie) jej wadą jest dość wysoki wzrost (ok 1 m). Może gdyby ją kilkakrotnie przyciąć, dałoby się obniżyć. zawsze przypominam sobie o tym jesienią.

1 metr to nie jest zbyt wysoko. W 2007 roku miałam takie chryzantemy.

Jakby się dało to proszę. A co na wymianę? Może rozchodnik okazały Aureovariegata

[dziwaczek]

Jakieś rozchodniki już przybyły, także z listkami barwnymi Zobaczymy wiosną. Tylko przypomnij się.

[bez]

Moja druga najpóźniejsza /nie znam nazwy/:

[akantolimon72]

Ja mam późną odmianę 'Isabellarose', która ma pojedyncze, różowe kwiaty z żółtym środkiem a la gerbery i dorasta do 80 cm. Bardzo ładnie zniosła ubiegłotygodniowe przymrozki, wykorzystałam ją do stroika na cmentarz

[bez]

Ja mam późną odmianę 'Isabellarose', która ma pojedyncze, różowe kwiaty z żółtym środkiem a la gerbery i dorasta do 80 cm. Bardzo ładnie zniosła ubiegłotygodniowe przymrozki, wykorzystałam ją do stroika na cmentarz

Czy można prosić o jej zdjęcie ?