Choroby i szkodniki sosny

Uprawa drzew i krzewów iglastych. Choroby, szkodniki itd.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Alexa
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 794
Rejestracja: 2021-02-25, 11:18

Choroby i szkodniki sosny

Post autor: Alexa »

Witam,
Po dzisiejszej pracy w ogrodzie załamalam ręce i Się😀
7-8 letniej sośnie Watereri zaczęły teraz brązowieć igły. Do tej pory rosła zdrowo, bez problemów.
Opadające igły otrzepałam, oczyściłam wnętrze, aby ją przewietrzyć, wycięłam kilka dolnych gałęzi, wygrabiłam 2 worki suchego igliwia. I wtedy zauważyłam dziwne zgrubienie u nasady pnia, które do tej pory przykryte były igliwiem.
Przyznam, że los mojej sosny od razu zobaczyłam w czarnych barwach, bo nieładnie to wygląda.
Może jednak się mylę? Oby!!

Rafale i Piotrze, czy dajecie mi nadzieję?

Na załączonych zdjęciach wnętrze sosny wygląda czarno. Ale jest to efekt oprysku miedzianem.

Proszę o diagnozę i wskazówki, co mam dalej robić?
Załączniki
We wnętrzu odłupały się fragmenty kory
We wnętrzu odłupały się fragmenty kory
Tak wygląda igliwie
Tak wygląda igliwie
Nasada pnia, wyglada czarno, bo mokra od oprysku
Nasada pnia, wyglada czarno, bo mokra od oprysku
Tak wygląda sosna, prawie w całości
Tak wygląda sosna, prawie w całości
Pozdrawiam Alexa Jak w kalejdoskopie
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6700
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Re: Choroby i szkodniki sosny

Post autor: Petrus »

Hej ;) To że pod sosnami jest zawsze masa igieł to standard. Sosny stare igły co jakiś czas zrzucają i jest to normalne. Obawiać się należy gdy sosna ma żółte igły w nowych lub wierzchołkowych przyrostach. To zgrubienie to miejsce szczepienia. Prawdopodobnie była szczepiona w środek podkładki. Nie ma czym się przejmować.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Awatar użytkownika
Alexa
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 794
Rejestracja: 2021-02-25, 11:18

Re: Choroby i szkodniki sosny

Post autor: Alexa »

Dzięki Piotrze.
Przyznam szczerze, że nie uspokoiła mnie Twoja odpowiedź. Może dlatego, że w poprzednim poście nie doprecyzowałam sprawy.
Znana jest mi sprawa „czyszczenia się” sosny. Nie to mnie niepokoi. Brązowiejące igły pokazały się na ubiegłorocznych przyrostach, czego do tej pory nie było. Dość mocno ogołociły się dolne gałęzie, dlatego je wycięłam, a brązowienie (czy zasychanie igieł) intensywniejsze jest w dolnej partii drzewa. Pojawiło się teraz, na wiosnę. Nowe zdjęcie może lepiej pokazać problem.

A druga sprawa dotycząca nasady pnia.
Zazwyczaj mając problem, zwracam się do ekspertów. Szukam też informacji w internecie.
Natrafiłam w Wikipedii na zdjęcie obrazujące guzowatość korzenia chyba jabłoni. Wygląda to podobnie :shock:
Ale, jeśli tak też może wyglądać miejsce szczepienia sosny, to będę spokojniejsza.
Pozdrawiam serdecznie
Załączniki
53185822-892A-4632-AD36-B921515A80C6.jpeg
53E29006-E7F9-4F9B-ACFC-B4B7753EC6D9.jpeg
Zdjęcie z Wikipedii
Zdjęcie z Wikipedii
DF107E42-A55F-49FF-A0F6-051476E4BF0A.jpeg (42.07 KiB) Przejrzano 13334 razy
Pozdrawiam Alexa Jak w kalejdoskopie
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6700
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Re: Choroby i szkodniki sosny

Post autor: Petrus »

Hejka. Dolne części takich sosen ogołacają się od dołu raz że się czyszczą a drugi to do tamtych igieł nie dociera już światło. Igły żółkną i opadają, Dzieje się tak u wszystkich roślin iglastych. Ja u swojej kulistej sosny przerzedzam kilka gałęzi i skracam nowe przyrosty o połowę. Wtedy te dolne igły są doświetlone i trochę później opadają.
czasem takie zgrubienia pnia powoduje to że na igłach bytują zarodniki grzyba rdzawnikowatego Melamsorella caryophyllacearum i opadając zagnieżdżają się w korze pnia i tam powodują raka zamkniętego. :(
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Awatar użytkownika
Alexa
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 794
Rejestracja: 2021-02-25, 11:18

Re: Choroby i szkodniki sosny

Post autor: Alexa »

Witaj Piotrze,
Czyli mój niepokój nie był bezpodstawny.
Niedawno pytałam Ciebie o moje problemy z choiną kanadyjską, chodziło o wyciek żywicy. Stwierdziłeś że to rak bakteryjny i drzewo wcześniej, czy później obumrze. Teraz sosna - rak. Usunęłam już z działki śliwę - rak bakteryjny, śliwę wiśniową, jeszcze mam obawy co do dwóch świerków serbskich, które opornie rosną.

Składając te klocki w całość, podejrzewam, że ziemia nawieziona po wybudowaniu domu musiała być skażona. Nawieziona z miejsca, gdzie ponoć kiedyś dawno (moja pamięć nie siega tego okresu) były ogródki działkowe, później zlikwidowane, gdy miasto się rozbudowywało.
Ciekawa jestem, czy inne iglaki lub drzewa liściaste, na razie nie budzące obaw, kiedyś nie zachorują?

W związku z tym, mam pytania:
1. Czy na pozostałe rośliny można zastosować jakąś profilaktykę?
2. Czy sosnę da się jeszcze leczyć?
3. Czy sosna i choina jest do natychmiastowego usunięcia, czy dać im jeszcze czas, póki jeszcze „nie straszą” w ogrodzie?
4. Czy pozostawiając je w gruncie narażam sąsiadujące rośliny na podobny los?
5. Czy jest jakiś sposób na odkażenie ziemi?
6. Jakie rośliny są odporne na choroby bakteryjne?

Przepraszam za tą lawinę pytań, ale nie chcę cedzić po jednym.
Żal drzew, lat starań i troski. No cóż - takie życie.
Najważniejsze, żebyśmy my zdrowi byli 🙂
Pozdrawiam, życząc wszystkiego dobrego na najbliższy tydzień.
Pozdrawiam Alexa Jak w kalejdoskopie
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6700
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Re: Choroby i szkodniki sosny

Post autor: Petrus »

Witaj. Raczej rak bakteryjny nie ma nic wspólnego z kiepskiej jakości podłożem. To zarodniki grzyba, które raczej przemieszczają się powietrzem i drogą kropelkową. Aby unikać raka należy sprawdzać drzewa i od razu opryskiwać preparatami grzybobójczymi po cięciu gałęzi, gradobiciach, uszkodzeniach mechanicznych itd. aby w rany nie wniknęły zarodniki grzyba.
Jeżeli z pni drzew owocowych lub iglastych widać spore wycieki żywicy z pęknięć na pniu czy zgrubień może być za późno z uratowaniem- w przypadku twojej choiny. U sosny piszesz że nic nie wycieka więc nie ma co się bać-opryskaj miedzianem lub innym preparatem grzybobójczym.
Mogło być też tak że na jednym drzewie miałaś raka i na nim tworzyły się zarodniki. W tym samym czasie coś przycięłaś na drzewie lub jakieś drzewko miało uszkodzenie na pniu, konarze. Zarodniki dostały się przez ranę i zainfekowało kolejne.

Ja osobiście od kwietnia do listopada regularnie raz w miesiącu opryskuje wszystkie rośliny preparatem grzybobójczym. Czasem też stosuje naturalne preparaty na wzmocnienie roślin i to chroni je przed chorobami czy szkodnikami. ;)
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Awatar użytkownika
Alexa
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 794
Rejestracja: 2021-02-25, 11:18

Re: Choroby i szkodniki sosny

Post autor: Alexa »

Dziękuję za poradę, Piotrze😀
Jako zawodowiec kierujesz się konkretną wiedzą, ja tylko snuję domysły😉 i czasem widzę „szklankę do połowy pustą”
Znalazwszy zdjęcie w wikipedii, które załączyłam w poprzednim poście, zasugerowałam się nim. Dlatego mój tok myślenia poszedł w kierunku guzowatości korzeni i skażenia bakteryjnego gleby.

Ziemia na mojej działce była bardzo dobra, rolnicza. Przykryta tylko gorszą, dla wyrównania podłoża.
Tak, czy siak, choinę wycinam, sosnę jeszcze potraktuję miedzianem dolistnie i doglebowo oraz Topsinem i będę obserwować.
O jakich naturalnych preparatach wzmacniających rośliny piszesz?
Czy zasugerowałbyś mi jakieś zabiegi dla sosny?
Milego dnia
Pozdrawiam Alexa Jak w kalejdoskopie
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6700
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Re: Choroby i szkodniki sosny

Post autor: Petrus »

Hej, sośnie usunęłaś już suche igły. Teraz gdy będzie trochę cieplej, ok 15 stopni zrób oprysk miedzianem lub topsinem. Po 2 tygodniach od pierwszego oprysku zrób kolejny. To tyle. Powinno wystarczyć. Będziesz dalej obserwować czy żółkną kolejne igły...jeżeli nie to będzie ok.

Z naturalnych wzmacniaczy dla roślin do podlewania można używać wywar z czosnku, pokrzywy, żywokostu czy z wodorostów i glonów.
Najlepszym rozwiązaniem jest dobieranie odpowiednich roślin do konkretnych warunków jakie mamy i zachowywanie prawidłowych odstępów między roślinami. To już większa część sukcesu zdrowych roślin ;)
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Awatar użytkownika
Alexa
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 794
Rejestracja: 2021-02-25, 11:18

Re: Choroby i szkodniki sosny

Post autor: Alexa »

Witam😀
Tym razem niepokojąco wygląda sosna czarna nana.
Wygląda mi na chorobę grzybową. A może się mylę? Oby.
Zauważyłam na jej południowej stronie drzewka i nie na całym obwodzie. Proszę o ocenę.
Pozdrawiam😀
Załączniki
IMG_9194.jpeg
IMG_9193.jpeg
Pozdrawiam Alexa Jak w kalejdoskopie
Awatar użytkownika
rafaloku
Administrator
Posty: 1871
Rejestracja: 2007-12-06, 18:23

Re: Choroby i szkodniki sosny

Post autor: rafaloku »

Wg mnie może być to OSUTKA SOSNY.

Wykonaj oprysk preparatem SCORPION 325 SC. Najlepiej pryskać pod koniec kwietnia, potem w drugiej połowie czerwca (przed lipcowym wyrzutem zarodników), a następnie we wrześniu (przed wyrzutem wrześniowo-październikowym).

Ja osobiście pryskałem sosnę tym preparatem tylko raz. Potem pod korzenie poszła mikoryza do iglaków ECTOVIT oraz we wskazanych terminach pryskam już tylko naturalnym BIOSEPT ACTIVE.

Sosna rośnie zdrowo. Czasem plamki pojawiają się na pojedynczych igiełkach ale nasilenie tego jest niewielkie. W miarę możliwości usuwam igły, które żółkną lub mają plamy i pozostaję przy oprysku Bioseptem.

Ogólnie ta wiedza, że wyrzut zarodników jest na początku lipca oraz na przełomie września i października dużo wg mnie daje, bo oczyszczenie drzewka z igieł z objawami choroby oraz oprysk bioseptem przed tymi terminami dość skutecznie załatwia sprawę :-)
Rafał
Awatar użytkownika
Alexa
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 794
Rejestracja: 2021-02-25, 11:18

Re: Choroby i szkodniki sosny

Post autor: Alexa »

Dziękuję Rafale😀
Informacje niezwykle cenne. Prawdą jest, że wiele pomaga znajomość terminu wyrzutu zaradników. Unikamy bezcelowych oprysków. Podobnie ze szkodnikami - znając ich cykl rozwojowy, wiadomo kiedy opryski mają sens.
Dostosuję się do Twoich rad, za które bardzo dziękuję.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam Alexa Jak w kalejdoskopie
ODPOWIEDZ