Bielenie drzew owocowych

Uprawa drzew i krzewów owocowych, choroby i szkodniki roślin sadowniczych.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Orania
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 234
Rejestracja: 2008-01-11, 00:13

Post autor: Orania »

Erazm,DzIęKuJĘ za adresy! Sprawa nie jest taka prosta jak mi sie wydawało.Chyba wszystkie drzewa owocowe w moim ogrodzie chorowały[ usychają} lub chorują.Ale o dziwo, te które owocowały to miały smaczne, zdrowe owoce. Rozumiem, że tak będzie do czasu...
Zdjęcia prześlę później ,bo teraz leje jak z cebra!Pozdrawiam! :lol:
Pozdrawiam - Orania
Awatar użytkownika
Orania
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 234
Rejestracja: 2008-01-11, 00:13

Post autor: Orania »

Tak wygląda pień drzewa owocowego niebielony latami..

Obrazek
Pozdrawiam - Orania
erazm
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 782
Rejestracja: 2007-12-21, 15:47

Post autor: erazm »

Rany ma zagojone. Jest według mnie wszystko ok. Możesz wykonać oprysk pnia Miedzianem.
Czarodziej
Lubi podyskutować
Lubi podyskutować
Posty: 100
Rejestracja: 2008-01-29, 00:34

Post autor: Czarodziej »

Bielenie drzew w moim małym sadzie

Skład mieszanki do bielenia 10 litrów wody, 2 kg wapna, 250 gram mąki pszennej. Koszt bielenia: wapno 6 kg 8 zł, mąka 2 zł. = 10 zł obielone 40 drzew i drzewek łącznie.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Elżbieta 46
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 407
Rejestracja: 2008-05-16, 08:54

Post autor: Elżbieta 46 »

Czy to znaczy że teraz powinno się bielić drzewka ja zawsze robiłam to bardzo wczesną wiosną :roll:
Kasiu Ewo Gosiu dziękuję i również życzę miłego dnia
pozdrawiam Ela
Awatar użytkownika
Emil
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 526
Rejestracja: 2007-12-19, 16:38

Post autor: Emil »

Nie, nie... zgaduje, że Przemo chciał tylko pokazać jak On to robi. Termin bielenia się nie zmienił, chociaż przy takich anomaliach pogodowych, kto wie, może już niedługo ;-) :-D
Awatar użytkownika
Elżbieta 46
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 407
Rejestracja: 2008-05-16, 08:54

Post autor: Elżbieta 46 »

:oops: ze mnie to taki ogrodnik... :oops:
Kasiu Ewo Gosiu dziękuję i również życzę miłego dnia
pozdrawiam Ela
Awatar użytkownika
Emil
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 526
Rejestracja: 2007-12-19, 16:38

Post autor: Emil »

Elżbieta 46 pisze::oops: ze mnie to taki ogrodnik... :oops:
Moim zdaniem nienajgorszy ;-) :-D
Awatar użytkownika
Orania
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 234
Rejestracja: 2008-01-11, 00:13

Re: Bielenie drzew owocowych

Post autor: Orania »

Rok temu ERAZM nam przypomniał!
erazm pisze:Przypominam, że pod koniec grudnia - na początku stycznia należy przeprowadzić zabieg bielenia drzew, przy użyciu wapna (1kg na 4-5 l wody). Zabieg ten powtarzamy w momencie zmycia wapna przez opady deszczu. Zapobiega to powstawaniu pękania pni i ran zgorzelinowych na pniach i konarach drzew owocowych. :lol:
Część drzewek jest już pobielona.

Obrazek
Pozdrawiam - Orania
Awatar użytkownika
Ha-linka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 1012
Rejestracja: 2008-02-08, 08:09

Post autor: Ha-linka »

Moje drzewka pobielił mój małżonek w grudniu, ale teraz już częściowo się zmyły i konieczna jest powtórka tylko nie wiem kiedy. :oops: :mrgreen:
Pozdrawiam Halina
Moja oaza spokoju
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

U mnie na ogrodzie się ze mnie śmiali gdy malowałem drzewa już w grudniu. I ciągle panuje opinia, że bielenie drzewa zabija szkodniki i chroni przed chorobami i też najczęściej malują na wiosnę. Jak tłumaczyłem że to już za późno i że to zabieg chroniący pień drzewa i nie chroni przed szkodnikami (chyba że gryzącymi korę jak zające czy sarny) i chorobami. No chyba że dodało by się coś takiego do wapna którym malujemy pień. Ale zauważyłem postęp u niektórych osób, bo bielą drzewka w środku zimy i albo w końcu posłuchali albo się oczytali. :-D
Awatar użytkownika
Orania
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 234
Rejestracja: 2008-01-11, 00:13

Post autor: Orania »

Opinia, że bielenie drzew chroni przed szkodnikami faktycznie mocno się zakorzeniła i teraz jest traktowana jako zabobon. Ale ja próbuję mysleć w drugą stronę - może coś w tym jednak jest, w takim minimalnym stopniu, w stopniu opieki nad drzewem.
Kiedy zaczęłam opiekować się moim starym sadem , pnie drzewek były bardzo chropowate i popękane.Pod taką korą mogły ukrywać się larwy itp. Kiedy doprowadziłam pnie do porządku, potem je pobieliłam, stały sie zupełnie gładkie i tym samym miejsce ewentualnego lęgu zniknęło. Nie uchroni to oczywiście drzew przed chorobami wynikającymi z atakowania pędów lub kwiatów i oczywiście chorób drewna ale może nie pozwoli na wylęg co niektórych pasożytów, ktore zimują pod korą.
A gdyby tak pofantazjować, to jaki środek możnaby dodać do wapna i przeciwko jakim pasożytom? Chyba tylko wybiórczo na te pasożyty, które zimują na pniu i konarach, pod korą?
Pozdrawiam - Orania
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

To że kora popękała to był efekt niewapnowania pnia. W dzień w słoneczną pogodę wierzchnie warstwy kory rozgrzewają się na słońcu, puszczają soki a potem przychodzi noc zamarza woda, lód rozszerza się i kora zaczyna pękać. Bielenie nie ma bezpośredniego działania na ochronę przed szkodnikami ale pośrednie, tak jak piszesz, szkodniki nie mają gdzie się chować i rozmnażać.
A co by można dodać do wapna by miało jeszcze dodatkowe działanie to raczej nie przeciw szkodnikom tylko jak już to na choroby. Szkodniki jeszcze śpią o tej porze roku, a preparaty w większości są o działaniu natychmiastowym i krótkotrwałym. Ja zastanawiałem się nad dodaniem do wapna miedzianu, jako środka grzybobójczego o długim działaniu i dużym spektrum działania.
Awatar użytkownika
Orania
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 234
Rejestracja: 2008-01-11, 00:13

Post autor: Orania »

Piotrek, dziękuję. Jeżeli iść tym tropem dalej, to przedstawiam zdjęcie gałęzi starej jabłoni, która zaatakowana została przez ... i to muszę jeszcze ustalić, - jeżeli znacie tę chorobę, to bardzo proszę o identyfikację :-D - miazga jest jakby przegniła i ciemna, porażenie zatacza charakterystyczne kręgi, po czym kora odpada i pozostaje odkryta drzewiesina. W jaki sposób zabezpieczyć taką ogołoconą gałąź?
Gałąź pobieliłam ale przecież wapno nie zabezpieczy przed grzybami, wirusami i wodą? Należałoby przygotować jakąś mieszankę, która zawierałaby lek na tę chorobę jaki również środek chroniący przed wpływami atmosferycznymi. Funaben ułatwia gojenie się ran ale przecież nie leczy...?
Jeżeli się mylę, to proszę o sprostowanie.

Obrazek

Pozdrawiam sadowników! :lol:
Pozdrawiam - Orania
Awatar użytkownika
Orania
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 234
Rejestracja: 2008-01-11, 00:13

Post autor: Orania »

Drzewo jest pobielone, więc nie powstaną nowe rany i pęknięcia. Dzięki temu, drzewo wzmocni się i być może z czasem rany się zagoją. Pień jest zupełnie gładki, więc pod korą nie zlęgną się żadne szkodniki. :lol:


Obrazek
Pozdrawiam - Orania
ODPOWIEDZ