Witajcie, może ktos z was coś mi poradzi. Od pewnego czasu próbuję zasiać bazylię cynamonową i cytrynową. Za każdym razem część nasion wschodzi, ale zaraz jak tylko pokaża sie zielone kiełki to więdną i giną. Ziemię mam przepuszczalną, jest stale wilgotna, nie dopuszczam do przesuszenia i wszystko niby powinno być OK, ale bazylia nadal umiera. Co może być nie tak? Już kilka razy udało mi sie wyhodować bazylię i fajnie rosła, a teraz nic Rozumiem, że zimą może nie wyrosnąć, ale latem to chyba nie powinno być jakas wielka sztuką z góry dzięki za rady
No właśnie stoją na zachodnim oknie. Ciepło mają na pewno, ale być może za mało światła. Niestety, mam tylko okna wychodzące na zachód w poprzednim mieszkaniu stały na wschodnim i wyrosły naprawdę piękne i dorodne. Może faktycznie to jest przyczyną że tym razem marnieją. Chociaż raz udało mi się wyhodować bazylie cynamonową i rosla dobrze. Może nasiona były stare? Różnie to bywa z kupowanymi w marketach.
Fakt, nasiona musza być dobrej jakości. Czasem zdarza się że nasiona są już stare lub niektóre mają krótki czas kiełkowania lub nieregularnie wschodzą.