Balkony Gosi,Sylwi.
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Kwiatuszki masz piękne na balkonikach z każdej strony, wschodniej, południowej.
Kobea wygląda całkiem dobrze. U mnie ona kwitnie od sierpnia, ciekawa jestem, kiedy zacznie u Ciebie.
A to ja jestem taki mocniejszy kibic i lubię hiszpańskie drużyny, ale Juventus grał bardzo dobrze i postawił się samej Barcelonie, to wzbudziło mój szacunek. To był finał Ligi Mistrzów.
Kobea wygląda całkiem dobrze. U mnie ona kwitnie od sierpnia, ciekawa jestem, kiedy zacznie u Ciebie.
A to ja jestem taki mocniejszy kibic i lubię hiszpańskie drużyny, ale Juventus grał bardzo dobrze i postawił się samej Barcelonie, to wzbudziło mój szacunek. To był finał Ligi Mistrzów.
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Krysiu, pasowałabyś tutaj.We Włoszech wszyscy prawie interesują się piłką : dzieci,męszczyzni i kobiety w każdym wieku.
Dziękuję,miło mi ,że moje skromne kwiatki podobają się.To zawsze doping dla mnie i cieszę się ,że mam z kim porozmawiać o roślinkach.Dzisiaj w nocy spadł grad wielkości landrynek.Złapałam i pozdejmowałam wszystkie donice które mam na zewnątrz ,ale i tak grad zdążył poniszczyć trochę kwiatków.Uszkodził niestety moją malutką
kobeę !!! Oderwał jej młody pęd ,którym właśnie zdążał do patyczka,żeby się powspinać .Na wschodnim balkonie natomiast,najpierw wiatr wytarmosił mi porządnie kolendrę i koper,a tej nocy grad wybił co niektóre roślinki.Wybierałam z tej kolendry i kopru ,całymi garściami te "landrynki".Na szczęście coś zostało.Wysiewam zawsze koper ,bo we Włoszech praktycznie jest nieosiągalny w sklepach.Kiedyś kupowałam w Mediolanie na targu,ale to ok.70 km ode mnie .Czasami dopadają go mszyce,albo żółknie ,ale tego roku jest piękny. Zamrażam go i wydzielam sobie przez cały rok ,aż do następnych zbiorów.
Dziękuję,miło mi ,że moje skromne kwiatki podobają się.To zawsze doping dla mnie i cieszę się ,że mam z kim porozmawiać o roślinkach.Dzisiaj w nocy spadł grad wielkości landrynek.Złapałam i pozdejmowałam wszystkie donice które mam na zewnątrz ,ale i tak grad zdążył poniszczyć trochę kwiatków.Uszkodził niestety moją malutką
kobeę !!! Oderwał jej młody pęd ,którym właśnie zdążał do patyczka,żeby się powspinać .Na wschodnim balkonie natomiast,najpierw wiatr wytarmosił mi porządnie kolendrę i koper,a tej nocy grad wybił co niektóre roślinki.Wybierałam z tej kolendry i kopru ,całymi garściami te "landrynki".Na szczęście coś zostało.Wysiewam zawsze koper ,bo we Włoszech praktycznie jest nieosiągalny w sklepach.Kiedyś kupowałam w Mediolanie na targu,ale to ok.70 km ode mnie .Czasami dopadają go mszyce,albo żółknie ,ale tego roku jest piękny. Zamrażam go i wydzielam sobie przez cały rok ,aż do następnych zbiorów.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Szkoda roślinek , grad robi niesamowite spustoszenie , ja też na zimę mrożę parę pojemniczków pietruszki - natki i koperku , w zimie też nie ma świeżych świeżych , a jeżeli są to ze szklarni i drogie . Większość z nas tak robi
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Wiem Sylwio, że wszyscy się piłką interesują. Widziałam kibiców Fiorentiny, gdy byliśmy w Sewilli. Byli bardzo głośni ale mili.
Szkoda, ze kobea oberwała landrynką, ale może nic jej nie będzie.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Szkoda, ze kobea oberwała landrynką, ale może nic jej nie będzie.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Sylwio , Krzewuszka to Wejgela , a Dziwaczek to coś innego .
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Krzewuszka to krzew. Są różne odmiany i mają różne wysokości, kolory kwiatów i liści.malina pisze:Sylwio , Krzewuszka to Wejgela , a Dziwaczek to coś innego .
To jest krzewuszka - wejgela odmiany Monet
Natomiast Dziwaczek jalapa - Mirabilis jalapa to w Polsce roślina jednoroczna. Wiem, że w cieplejszych krajach jest wieloletnia. Tak rośnie i kwitnie.
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Mam posadzonego Dziwaczka , w tym roku z korzenia , ale jak dochowam się kwiatów zbieram te czarne kulki - nasionka , a że jest ich dużo i spadają na ziemię , sieją się same lub dosiewam , są piękne szczególnie te różnokolorowe takie jak na Twoim zdjęciu Danusiu
Już pisałam że Dana to encyklopedia
Już pisałam że Dana to encyklopedia
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Gosiu
Goździki brodate to roślina dwuletnia ,jak obetniesz nasienniki to
przepadną,zbierz nasiona i posiej jak będziesz miała młode siewki to wtedy
rozsadzisz, starej kwitnącej rośliny nie opłaca się przesadzać bo i tak
przepadnie
Goździki brodate to roślina dwuletnia ,jak obetniesz nasienniki to
przepadną,zbierz nasiona i posiej jak będziesz miała młode siewki to wtedy
rozsadzisz, starej kwitnącej rośliny nie opłaca się przesadzać bo i tak
przepadnie
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Kobea będzie ładnie się rozkrzewiać jak będziesz jej uszczykiwać długie
pędy przewodnie ,tu jest 3 krzaczki kobey na całym płotku
#
pędy przewodnie ,tu jest 3 krzaczki kobey na całym płotku
#
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Kochane dziewczyny:Halinko,Danusiu i Krystynko ! dziękuję za szybki odzew i ładne zdjęcia.Wszystkie Wasze rady i zdjęcia ,są dla mnie pomocne i cenne.Nie zawsze mogę znaleść informacje ,a i tak te poparte praktyką są cenniejsze.Tak naprawdę to wiele z Waszych roślin nie znam,przede wszystkim nazw.Znam te popularne kwiaty uprawiane w ogródkach babci i mamy,a kiedyś było więcej warzyw niż kwiatów.Przez 22 lata mojego pobytu tutaj ,ogrody w Polsce bardzo się zmieniły,a wraz z nimi świadomość i wiedza ich właścicieli. Tutaj ludzie hołdują bardziej wygodzie i przyjemnemu życiu.To prawda ,że pucują swoje domy ,ale nikt nie haruje tak i to z przyjemnością w ogrodzie ,czy przy wypiekach i przetworach(ja tych wyjątków nie znam).No ale do rzeczy!
Dziękuję za wiedzę encyklopedyczną Danusi ,krzewuszkę pomyliłam z dziwaczkiem,bo miała podobne liście.A dziwaczki znam,wysiewają się od lat i to właśnie takie jak u Danusi na zdjęciu.W Twoim zdjęciu prezentują się idealnie. Taka ciekawostka:Włosi nazywają je belle di notte,co w tłumaczeniu oznacza piękne nocą,gdyż tak jak wiemy kwiaty otwierają się wieczorem.
Krystynko,ładne te Twoje gozdziki,masz kolor ,którego nie miałam:ta ruda czerwień.Moje,jak widać na zdjęciach ,to różowe, białe i bordowe.A teraz to nie wiem co mi zostanie. To co pisze Halinka i Ty jest bardzo logiczne ,a ja lubię kierować się nią(oprócz serca oczywiście).Wiem,że gozdziki to kwiaty dwuletnie i kiedy je wysiewałam po raz pierwszy wiele lat temu na wiosnę,zakwitały dopiero w drugim roku.Te moje przez cały rok są zielone,piękne zimą i zachowują się jak wieloletnie.Wiem też ,że zrobiłam błąd ścinając je nisko po kwitnięciu i podlewając może za dużo.Mimo,że pościnałam przekwitnięte kwiaty,zrobiłam to dość pózno i to co się miało wysiać mam nadzięję,że się wysiało,przynajmnie w tej drugiej donicy.Jeżeli kwiaty wysiewają się co roku ,to faktycznie nie byłoby sensu przesadzać wszystkiego.W takim razie musiałabym je siać teraz,żeby kwitły na drugo rok ?a może wystarczy na jesień? powiedzcie proszę.
Spójrzcie proszę na zdjęcie na 2 chyba stronie,na zwisające bordowe gozdziki.One zakwitły na zdrewniałej łodydze,która wygląda na taką z poprzednich lat.A to ci zagadka ! Mam nadzieję,że Was nie zanudziłam.Dzięki ,trochę rozjaśniłyście mi tą zagadkę. Miłego dnia.
Dziękuję za wiedzę encyklopedyczną Danusi ,krzewuszkę pomyliłam z dziwaczkiem,bo miała podobne liście.A dziwaczki znam,wysiewają się od lat i to właśnie takie jak u Danusi na zdjęciu.W Twoim zdjęciu prezentują się idealnie. Taka ciekawostka:Włosi nazywają je belle di notte,co w tłumaczeniu oznacza piękne nocą,gdyż tak jak wiemy kwiaty otwierają się wieczorem.
Krystynko,ładne te Twoje gozdziki,masz kolor ,którego nie miałam:ta ruda czerwień.Moje,jak widać na zdjęciach ,to różowe, białe i bordowe.A teraz to nie wiem co mi zostanie. To co pisze Halinka i Ty jest bardzo logiczne ,a ja lubię kierować się nią(oprócz serca oczywiście).Wiem,że gozdziki to kwiaty dwuletnie i kiedy je wysiewałam po raz pierwszy wiele lat temu na wiosnę,zakwitały dopiero w drugim roku.Te moje przez cały rok są zielone,piękne zimą i zachowują się jak wieloletnie.Wiem też ,że zrobiłam błąd ścinając je nisko po kwitnięciu i podlewając może za dużo.Mimo,że pościnałam przekwitnięte kwiaty,zrobiłam to dość pózno i to co się miało wysiać mam nadzięję,że się wysiało,przynajmnie w tej drugiej donicy.Jeżeli kwiaty wysiewają się co roku ,to faktycznie nie byłoby sensu przesadzać wszystkiego.W takim razie musiałabym je siać teraz,żeby kwitły na drugo rok ?a może wystarczy na jesień? powiedzcie proszę.
Spójrzcie proszę na zdjęcie na 2 chyba stronie,na zwisające bordowe gozdziki.One zakwitły na zdrewniałej łodydze,która wygląda na taką z poprzednich lat.A to ci zagadka ! Mam nadzieję,że Was nie zanudziłam.Dzięki ,trochę rozjaśniłyście mi tą zagadkę. Miłego dnia.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Zapomniałam dodać:Dzięki Krystynko za rady dla kobei.To mój debiut.Obok nasturcji mam 40cm miejsca i wszystkie chciałam tam wsadzić,ale patrząc na Twoje zdjęcia to będzie im za ciasno.Może wyrzucę nasturcję,bo bardzo mnie rozczarowała-wszystkie liście obydwóch nasturcji ,po stronach balkonu są w suche kropki i usychają .Spryskałam środkiem grzybobujczym,ale bez efektu.Może to jakiś pomór padł na nasturcję.Dołożyłam im ziemi tej od ogrodnika ,głównie torf ,zmieszanej z ziemią od znajomego z ogrodu czy z pola.Może dodał nawozu,chociaż mówił,że nie ,a ja dodałam jeszcze mojego?I to załatwiło mi nasturcję.Dodawałam też do innych doniczek,tylko pózniej dodawałam je mniej. Donica ma chyba 150 litrów pojemności i są w niej na brzegu jeszcze inne kwiatki.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Chyba za dużo piszę.Moje pytania giną w gąszczu słów.
Krysiu nie chciałam zaśmiecać Twojego wątku.U ogrodnika dzisiaj nie znalazłam sunvitali,był za to duży,rozłożysty bidens (któryś z nich nazwany jest złotym deszczem).Nie kupiłam z braku miejsca(za duży),za 3,50 euro nie chciałam ryzykować,a poza tym nie dowiedziałam się czy kwitnie do jesieni.Na drugi rok morze urządze się lepiej.
Krysiu nie chciałam zaśmiecać Twojego wątku.U ogrodnika dzisiaj nie znalazłam sunvitali,był za to duży,rozłożysty bidens (któryś z nich nazwany jest złotym deszczem).Nie kupiłam z braku miejsca(za duży),za 3,50 euro nie chciałam ryzykować,a poza tym nie dowiedziałam się czy kwitnie do jesieni.Na drugi rok morze urządze się lepiej.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Zobaczyłam dziś Twoją fotkę w pogaduchach. Raczej tam nie zaglądam, ale dziś deszcz pada i tak sobie połaziłam po stronach poradnika. Świetnie wyglądasz
Kobea u mnie nigdy nie była uszczykiwana, passiflor też nie skubię, a zawsze świetnie rosną.
Ja kupiłam tą sanwitalię i jeszcze lobelię, były po 3 zł.
Pozdrawiam serdecznie.
Kobea u mnie nigdy nie była uszczykiwana, passiflor też nie skubię, a zawsze świetnie rosną.
Ja kupiłam tą sanwitalię i jeszcze lobelię, były po 3 zł.
Pozdrawiam serdecznie.
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Witam wszystkich! Napisałam długi post,od serca,ale chyba wyszłam "z wprawy"przez ostatnie miesiące i szukając zdjęć ,skasowałam wszystko.Mam nadzieję,że mnie nie zbokojtujecie i ktoś zajrzy do mnie.Jest mi przykro,że nie zaglądałam na forum tak długo,ale często o Was myślałam.Ostatnie miesiące nawet moje balkony nie były kwitnące,a zaczęły pięknieć na początku września.Poszłam trochę na "łatwiznę"i posadziłam mało atrakcyjne kwiatki,ale za to rokujące dobrze na przetrwanie lata,które tego roku było wyjątkowo parne i dokuczliwe tutaj.
Kilka zdjęć chciałabym Wam pokazać.
Kilka zdjęć chciałabym Wam pokazać.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.