Balkony Gosi,Sylwi.
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Dziękuję Aniu .
Przyszło mi na myśl,że frezje powinnam zaliczyć do moich kwiatków "nie do zdarcia",jeżeli w tym roku,mimo ciasnego posadzenia piętrowo,zakwitły,a malutkie cebulki ,które sadziłam jedynie "na trawkę",zakwitły pięknie (np. ta biała) ,wbrew moich oczekiwać.Bardziej komfortowo sadzone cebule tulipanów i żonkil,nie dały oczekiwanych rezultatów.Cebule frezji i tulipanów mam te same od kilku lat .
Przyszło mi na myśl,że frezje powinnam zaliczyć do moich kwiatków "nie do zdarcia",jeżeli w tym roku,mimo ciasnego posadzenia piętrowo,zakwitły,a malutkie cebulki ,które sadziłam jedynie "na trawkę",zakwitły pięknie (np. ta biała) ,wbrew moich oczekiwać.Bardziej komfortowo sadzone cebule tulipanów i żonkil,nie dały oczekiwanych rezultatów.Cebule frezji i tulipanów mam te same od kilku lat .
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
U mnie jeszcze kwiaty nie kwitną , dzisiaj zimnica już chciało by się podziwiać coś kolorowego , zazdroszczę Tobie , że już cieszysz się kwiatami . Rozmawiałam z kolegą z Dallas w Texasie i też już ma pełnię kwitnienia , a nawet niektóre po kwitnieniu . U nas nie dość , że późno to niedługo bo przychodzi jesień i za chwilę mrozy Na pocieszenie kupiłam sobie na targu bratki , niech coś się już kwieci
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Niesamowity masz ten klimat, bardzo Ci zazdroszczę tego ciepła. Ja na balkonie mam bratki, reszta kwiatów siedzi w domu i czeka. Nawet do połowy maja może być chłodno.
Super wyrosły frezje i lwim paszczkom też nic nie brakuje Gosiu
Super wyrosły frezje i lwim paszczkom też nic nie brakuje Gosiu
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Dziękuję Kochane koleżanki ! Ja bardzo lubię bratki,z roku na rok coraz bardziej,a żeby się nimi dłużej cieszyć ,kupuję na jesieni i wiosną są piękniejsze od tych kupnych.
Macie rację z tą pogodą.Przyzwyczaiłam się już do tego dobrodziejstwa,ale tak naprawdę chciałabym ,żeby pogoda i temperatura zatrzymała się na maju .To okres ,kiedy moje balkony są najładniejsze i najzdrowsze.W lecie role się odwrócą : to ja będę podziwiała i zachwycała się waszymi kwiatkami .
Ta ostatnia zima była wyjątkowa łagodna .Kocham frezję ,ale złoszczę się ,bo w taki ciepły dzień jak dzisiaj,przekwitają bardzo szybko(kilka dni od momentu rozkwitu).Na drugi rok posadzę wszystkie w donicach,które będę mogła przestawić potem w półcień.
Wystawiła główkę kobea ,posiana 18 dni temu.Co kwiatek ,to decyzja :gdzie wsadzić ? Krysiu,jak ja Ci zazdroszczę ,tej konkretności i zdecydowania! Masz zawsze ładny i uporządkowany balkonik a u mnie donice i doniczuszki wszędzie .To taka pazerność na kwiatki i inne roślinki
Macie rację z tą pogodą.Przyzwyczaiłam się już do tego dobrodziejstwa,ale tak naprawdę chciałabym ,żeby pogoda i temperatura zatrzymała się na maju .To okres ,kiedy moje balkony są najładniejsze i najzdrowsze.W lecie role się odwrócą : to ja będę podziwiała i zachwycała się waszymi kwiatkami .
Ta ostatnia zima była wyjątkowa łagodna .Kocham frezję ,ale złoszczę się ,bo w taki ciepły dzień jak dzisiaj,przekwitają bardzo szybko(kilka dni od momentu rozkwitu).Na drugi rok posadzę wszystkie w donicach,które będę mogła przestawić potem w półcień.
Wystawiła główkę kobea ,posiana 18 dni temu.Co kwiatek ,to decyzja :gdzie wsadzić ? Krysiu,jak ja Ci zazdroszczę ,tej konkretności i zdecydowania! Masz zawsze ładny i uporządkowany balkonik a u mnie donice i doniczuszki wszędzie .To taka pazerność na kwiatki i inne roślinki
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Gosiu, u mnie kobea też już jest, jedną dobrze widać, ma już te drugie w kolejności listki, bo te pierwsze pomięte jakieś . W kuchni na podłodze stoją doniczuszki, dobrze, że tego nie widzisz.
Wróciłam właśnie z obiadu u wnuczki. Był Włoch Alberto, który jest chrzestnym Eli. Ja go uwielbiam, mój mąż też . Piszę u Ciebie i Ci zaśmiecam , druga koleżanka córki wyszła za Boliwijczyka, Mirek mówi, że Indianina też bardzo lubi. Kaśka, ta od Włocha mieszka z nim w Warszawie, bo tam znaleźli pracę, ale ze dwa razy do roku wyjeżdżają do Włoch, do jego rodziców. Jest miły, sympatyczny, uśmiechnięty i ma śliczne włosy, takie kruczoczarne.
Wiem, różnie się w życiu układa. Ale polskie małżeństwa też się rozlatują, reguły nie ma.
Zimnica dziś, we wtorek ma się ocieplić. Pozdrowionka serdeczne
Wróciłam właśnie z obiadu u wnuczki. Był Włoch Alberto, który jest chrzestnym Eli. Ja go uwielbiam, mój mąż też . Piszę u Ciebie i Ci zaśmiecam , druga koleżanka córki wyszła za Boliwijczyka, Mirek mówi, że Indianina też bardzo lubi. Kaśka, ta od Włocha mieszka z nim w Warszawie, bo tam znaleźli pracę, ale ze dwa razy do roku wyjeżdżają do Włoch, do jego rodziców. Jest miły, sympatyczny, uśmiechnięty i ma śliczne włosy, takie kruczoczarne.
Wiem, różnie się w życiu układa. Ale polskie małżeństwa też się rozlatują, reguły nie ma.
Zimnica dziś, we wtorek ma się ocieplić. Pozdrowionka serdeczne
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Krysiu,bardzo się cieszę jak mnie odwiedzasz i nic mi nie zaśmiecasz,w końcu jesteśmy sąsiadkami .
Dobrze ,że te dziewczyny mieszkają ze swoimi mężami w Polsce
Myśmy zawsze wszystkie święta a i wakacje spędzali w Polsce(potem z Polski startowało się gdzieś na wakacje ,a Sardynia była przedtem w czerwcu) i mąż na wszystko się zgadzał ,jakby to było oczywiste ,bo byłam u siebie ,a ja lubię równouprawnienie niezależnie od gruntu i lubię wspólnie planować .
Krysiu,czy Ty masz miejsce na kobeę ,czy tak jak ja będziesz dopiero je "tworzyć" ?
Dzisiaj było pięknie i słonecznie ,ludzie spacerujący w krótkich rękawkach,a ja siedzę w domu cały dzień (oprócz wyjścia do kościoła) na własne życzenie.Właśnie rozmawiałam z mamą i zrezygnowałam z sanatorium,bo przez 3 tygodniu,niebycia w domu,mimo chęci pośrednich mojego synka ,musiałabym poświęcić część kwiatków,a jakoś tego nie chcę .Tak więc dla moich stawów zostaje jedynie słoneczko na balkonie i na basenie w Palazzolo,a niech tam !!!
Dobrze ,że te dziewczyny mieszkają ze swoimi mężami w Polsce
Myśmy zawsze wszystkie święta a i wakacje spędzali w Polsce(potem z Polski startowało się gdzieś na wakacje ,a Sardynia była przedtem w czerwcu) i mąż na wszystko się zgadzał ,jakby to było oczywiste ,bo byłam u siebie ,a ja lubię równouprawnienie niezależnie od gruntu i lubię wspólnie planować .
Krysiu,czy Ty masz miejsce na kobeę ,czy tak jak ja będziesz dopiero je "tworzyć" ?
Dzisiaj było pięknie i słonecznie ,ludzie spacerujący w krótkich rękawkach,a ja siedzę w domu cały dzień (oprócz wyjścia do kościoła) na własne życzenie.Właśnie rozmawiałam z mamą i zrezygnowałam z sanatorium,bo przez 3 tygodniu,niebycia w domu,mimo chęci pośrednich mojego synka ,musiałabym poświęcić część kwiatków,a jakoś tego nie chcę .Tak więc dla moich stawów zostaje jedynie słoneczko na balkonie i na basenie w Palazzolo,a niech tam !!!
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
- wasilewska101
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 3977
- Rejestracja: 2010-01-20, 11:14
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Gosiu to sobie dołuż jakieś masaże i wszyscy będą zadowoleni a szczególnie kwiaty .. Wiem coś bo i moje stawy często dają znać o sobie szczególnie jak jest taka deszczowa pogoda .. ..
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Janinko,na dobre masaże to ja jeździłam zawsze do Polski ,a na moje stawy to cuda robiła też polska borowina .Tutaj nawet chcąc ,nie ma takiego zaplecza zabiegów leczniczych,a sanatoria nie istnieją i to słowo kojarzy się bardzo niemiło,bo z gruźlicą .Tak mi tłumaczył kiedyś zaprzyjaźniony starszy Włoch,radząc ,żebym nie używała tego słowa
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Cudnaś Ty, no to nie używaj
Teraz zalewam w filiżance wody lek - 4 Flex na stawy i pijemy oboje.
Indianin przyleci do Polski razem z żoną Polką i małym synkiem Indiańcem w lecie . Oni tu nie mieszkają, tylko tam.
Na kobeę mam miejsce tam gdzie dzięciołowa słonina wisi
Sąsiadka była w sanatorium w Cieplicach, inna w Kudowie i zadowolone. Ja jeszcze nigdy nie byłam, tzn w Kudowie byłam, gdy wędrowałam po Sudetach i Karkonoszach, dawno temu.
Pozdróweczki
Teraz zalewam w filiżance wody lek - 4 Flex na stawy i pijemy oboje.
Indianin przyleci do Polski razem z żoną Polką i małym synkiem Indiańcem w lecie . Oni tu nie mieszkają, tylko tam.
Na kobeę mam miejsce tam gdzie dzięciołowa słonina wisi
Sąsiadka była w sanatorium w Cieplicach, inna w Kudowie i zadowolone. Ja jeszcze nigdy nie byłam, tzn w Kudowie byłam, gdy wędrowałam po Sudetach i Karkonoszach, dawno temu.
Pozdróweczki
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Krysiu,po tej kuracji 4FLEX ,napisz czy pomogło,czy to lekarstwo czy suplement diety ?Ja między innymi na stawy biegam na ogólną gimnastykę ,dla emerytów jak ją nazywam ,bo lekka.Urozmaicona jednak i pracują wszystkie stawy i mięśnie ,a i tak nie zawsze dam radę ze wszystkim i wychodzę wykończona .Ruch przy problemach ze stawami jest najważniejszy,człowiek przestaje być taki sztywny.
Zamiast słowa sanatorium mówię "casa di cura" ,czyli dom leczenia .
Kobeę posadzisz jedną sztukę czy więcej ?
Karkonosze to dla mnie głównie kolonijne wspomnienia ,gdzie jeździłam przez 7 lat ,a potem jako młoda dziewczyna na wycieczki z przyjaciółmi.Lubię nasze Karkonosze.Z Cieplic pamiętam ,jak jako dziewczynka zwiedzaliśmy świątynię Wang,zrobioną bez jednego gwoździa.
A do sanatorium dobrze jest z kimś pojechać,żeby się nie zasmucić "na śmierć"
Wybaczcie ,powinnam być w "Pogaduchach".
Pozdrawiam od serducha .
Zamiast słowa sanatorium mówię "casa di cura" ,czyli dom leczenia .
Kobeę posadzisz jedną sztukę czy więcej ?
Karkonosze to dla mnie głównie kolonijne wspomnienia ,gdzie jeździłam przez 7 lat ,a potem jako młoda dziewczyna na wycieczki z przyjaciółmi.Lubię nasze Karkonosze.Z Cieplic pamiętam ,jak jako dziewczynka zwiedzaliśmy świątynię Wang,zrobioną bez jednego gwoździa.
A do sanatorium dobrze jest z kimś pojechać,żeby się nie zasmucić "na śmierć"
Wybaczcie ,powinnam być w "Pogaduchach".
Pozdrawiam od serducha .
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Skasowałam właśnie zdjęcia gazanii i zamieszczę je wraz z prośbą o pomoc do eksperta lub kogoś znającego temat i z dobrą wolą .
Może trudniej znaleźć mój post w "Roślinach jednorocznych ..." ,ale łatwiej dla innych szukających informacji na temat konkretnych roślin .
Piotruś mojego postu o zatrwianie nie może znaleźć od ponad tygodnia
Piotrze,chyba się nie obraziłeś ?,Danusia podała za mnie ten link do zatrwiana .
Może trudniej znaleźć mój post w "Roślinach jednorocznych ..." ,ale łatwiej dla innych szukających informacji na temat konkretnych roślin .
Piotruś mojego postu o zatrwianie nie może znaleźć od ponad tygodnia
Piotrze,chyba się nie obraziłeś ?,Danusia podała za mnie ten link do zatrwiana .
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
- Sylwia,Gosia
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 6571
- Rejestracja: 2015-03-24, 13:15
Re: Balkony Gosi,Sylwi.
Bratki masz bardzo ładne .
To lekarstwo ma uzupełniać braki w kolankach i nie tylko, do wypicia. Stosować należy długo, 3 miesiące przynajmniej.
https://www.youtube.com/watch?v=f-LdY8rxckg
A teraz pioseneczka też niemłoda . Komentatorzy po meczu wczoraj ją śpiewali, pani miała długie włosy, a pan był od niej niższy i jakoś im wyszło . I tak sobie nucę, chociaż bardziej pamiętam gdy wszędzie, na dworcu i w radiu śpiewali "Felicita".
Pozdrawiam
To lekarstwo ma uzupełniać braki w kolankach i nie tylko, do wypicia. Stosować należy długo, 3 miesiące przynajmniej.
https://www.youtube.com/watch?v=f-LdY8rxckg
A teraz pioseneczka też niemłoda . Komentatorzy po meczu wczoraj ją śpiewali, pani miała długie włosy, a pan był od niej niższy i jakoś im wyszło . I tak sobie nucę, chociaż bardziej pamiętam gdy wszędzie, na dworcu i w radiu śpiewali "Felicita".
Pozdrawiam