Aukuba japońska, Aucuba japonica - zdjęcia, uprawa zimowanie

[bez]

U mnie rok w rok silnie podmarza.
Ostatnie chwile przed mrozami...

[Petrus]

Warto ją hodować w donicy i na zimę przechowywać w pomieszczeniu. Aukuba japońska idealnie nadaje się do zimowych oranżerii albo do mieszkania

[Danka]

To prawda. Aukuba wytrzymuje temperatury do - 5 stopni. W niższych niestety marznie. Dobrze, że wiosną się pokazuje. U mnie po zimie zniknęła na zawsze

[bez]

U mnie liście czernieją i opadają - potem wiosną wyrastają nowe.
Ta na zdjęciu ma ok. 10 lat.

[malina]

Czyli może przetrwać zimę .

[Danka]

U mnie liście czernieją i opadają - potem wiosną wyrastają nowe.
Ta na zdjęciu ma ok. 10 lat.

To dobrze o nią dbasz
Byłam bardzo zaskoczona gdy takie okazy ujrzałam u córki w UK.

[Izunia]

Aukuba w naszym klimacie może być mało wytrzymała na polskie mrozy. Najlepiej trzymać ją w donicy i w silniejsze mrozy przenosić do wnętrza: piwnicy, mieszkania.
Aukuba ma bardzo ładne liście, jest mało wymagająca

[Izunia]

Danka, aukuba u Twoje córki jest cudna.
Nawet owocuje! Obłędnie!

[Merghen]

U mnie aukuba pięknie zimuje w gruncie od trzech lat. Przyrasta a nawet kwitnie. Na zimę jest posypana korą i opatulona agrowłókniną. Przetrwała nawet zimę z -25*C więc nie jest taka delikatna Teraz od dwóch lat ma zimą wręcz angielskie klimaty...

[Izunia]

Merghen, serio? To masz szczęśliwie niezwykle odporną i wytrzymałą aukubę
W jakim rejonie kraju mieszkasz?

[Merghen]

Polska południowa, okolice Krakowa
Myślę, że jeśli otoczymy działkę szpalerami zimozielonych roślin to zawsze jest cieplejsza. Ja tak mam więc u mnie wiosna jest szybciej niż u sąsiadów po których działce wiatr hula do woli.

[bez]

Moja tylko trochę podmarzła - może utrzyma liście :

[Danka]

Obawiam się, że jednak część liści zgubi

[Merghen]

U mnie opatulona w takim stanie przetrwała zimę


I chyba zanosi się na kwitnienie

[Użytkownik Usunięty]

No proszę jaka piękna Aucuba, też uważam, że "opatulanie" działki przez rośliny dużo daje.
Ja muszę podejrzeć dziś moja skimię, była opatulana agrowłókniną i dodatkowo otoczona przez wiadro bez dna. Wiadro już zdjęłam, agiowłókninę rozluźniłam ale dziś już odsłonię ja całkiem i "obadam" jej stan po zimie.