Piwonio- ja mojego agapanta rowniez przenosze co roku na zime do piwnicy,jednak nie wyjmuje go z doniczki,rzadko go tez przesadzam,bo doczytalem ze jesli korzenie maja ciasniej w doniczce to wtedy roslina wytwarza wiecej kwiatow,ja mam niebieskiego,o takiego...
Załączniki
Aparat dzialka sierpien i Anglia 102.jpg (34.7 KiB) Przejrzano 11748 razy
Moje agapanty coś mi robią psikusa. Mam ich 2 lata w kolorze niebieskim i różowym. Niebieski po zasadzeniu zakwitł i na zimę przeniosłam go do doniczki. Różowy po zasadzeniu nie zakwitł i w jesieni o nim zapomniałam, pozostał na zimę w gruncie. W tym roku na wiosnę niebieskiego przesadziłam do gruntu i nie zakwitł. Natomiaast różowy przeżył zimę w gruncie i zakwitł. Teraz się zastanawiam co zrobić? Jeszcze ich nie wykopałam.
pozdrawiam
Bardzo mnie zaciekawiłaś ....posiadasz Agapanta w kolorze ..różowym ????
pierwszy raz słyszę ze jet taki kolor wiem że biały i niebieski ...
Posiadasz może fotkę różowego ?
Ostatecznie agapanty wykopałam, przesadziłam do doniczek i przeniosłam do piwnicy. Dziś jednak przeszkoliłam się odnośnie przechowywania agapantów i niniejszym przedstawiam, że powinny być przechowywane w jasnym i chłodnym pomieszczeniu o temp. 8-10°C. Podlewać oszczędnie. Powyżej 15°C mogą nie zawiązać pąków kwiatowych. Agapanty nie lubią też przesadzania i mogą z tej racji również nie zawiązać pąków kwiatowych. Agapant posiada też zimozielone liście a ja je ścinałam przed przesadzeniem. Trochę się nazbierało błędów, ale niech inni przynajmniej się na moich nauczą. Na ostatnie pytanie odpowiem jak znajdę etykiety. pozdrawiam
Dodam ze swego doświadczenia ...mój zimuje w ok 2-5 *C w ciemnym pomieszczeniu
prawie bez podlewania / 2 razy -przez całą zimę, bardzo małą ilością wody/... i kwitnie co rok uprawiam tak już ok.7 lat.
Nie obcinam zielonych, czekam jak zżółkną, wtedy je obcinam.
Praktyczne jest bez liści, taki lekko zasuszony /uśpiony/.
Bardzo wcześnie wiosną wystawiam go na ogród i zaczynam delikatnie podlewać.
Ewaa pisze:Dodam ze swego doświadczenia ...mój zimuje w ok 2-5 *C w ciemnym pomieszczeniu
prawie bez podlewania / 2 razy -przez całą zimę, bardzo małą ilością wody/... i kwitnie co rok uprawiam tak już ok.7 lat.
Podobnie jak ~Ewaa od 7-8 lat uprawiam agapanty, z tym że w jasnym garażu. Tej zimy jednak temp. spadła tam do ok. -5st. C.
"Padły" wszystkie liście, bryła w doniczce zamarznięta na kość. Przeniosłem je do piwnicy (10st. C) ale nie wiem czy coś z nich będzie latem.
Ewaa jestem Ci winna odpowiedź. Masz rację. Ten różowy kwiat to oczywiście Nerine Bowdenii -bardzo podobny do agapanta. Tak to jest, jak się dużo naraz roślin kupuje, zasadzi się i zapomni się co, gdzie.
pozdrawiam