Znawcy tematu spierają się, skąd pochodzi łacińska nazwa rośliny. Przypuszczeń jest wiele, jedno z nich mówi, że wywodzi się ona ze staroceltyckiego słowa
barrach, oznaczającego człowieka odważnego. Ma to sens - dawniej wierzono bowiem, że potrafi "usunąć" strach nawet z największego tchórza.
Ogórecznik lekarski (
Borago officinalis) jest rośliną jednoroczną z rodziny ogórecznikowatych. System korzeniowy palowy, głęboki. Łodyga wzniesiona, o wysokości do 60 cm, na żyznych stanowiskach dorastająca do 80 cm i mająca skłonność do pokładania się. Dolne liście duże, eliptyczne, osadzone na ogonkach, górne podługowate, objemujące na wpół łodygę i znacznie mniejsze. Bez względu na położenie na pędzie pomarszczone i falowane na brzegach. Cała roślina pokryta szorstkim, odstającym owłosieniem. Kwiaty w niebieskim lub różowym kolorze (istnieje także kultywar o barwie białej), w kształcie gwiazdy, pojawiają się na szczytach pędów w czerwcu. Kwitnienie trwa do długo, bo do pierwszych przymrozków. Pochodzi z Europy południowej, gdzie tworzy dość rozległe skupiska; w Polsce przejściowo dziczeje z upraw.
Rozmnażanie: siew nasion. Już jednodniowe siewki mają wykształcony korzeń palowy i źle znoszą pikowanie. Nasiona wymagają do kiełkowania ciepłego podłoża, dlatego wprost do gruntu wysiewamy dopiero na przełomie kwietnia i maja. Wcześniej, bo już na początku kwietnia, możemy to robić w pomieszczeniu. W tym przypadku nasiona wysiewamy pojedynczo do niewielkich pojemników, a potem wysadzamy do ogrodu lub do wspólnej doniczki. Nasiona wymagają światła do kiełkowania, dlatego wciskamy je niezbyt głęboko w podłoże. Wschody pojawiają się po kilku dniach.
Nasiona zachowują zdolność do kiełkowania przez 2-3 lata. Rada dla wszystkich, którzy będą zbierać własne - zaraz po zbiorze i wysuszeniu muszą przeleżeć 2-3 miesiące w cieniu, posadzone świeże nie wykiełkują.
Stanowisko: wyłącznie pełne słońce. Urośnie też w półcieniu, ale będzie wyciągnięta i przy byle deszczu zacznie się pokładać.
Przy uprawie doniczkowej dobrze będzie się czuć na słonecznym balkonie lub parapecie południowego okna, jednak wtedy wymagać będzie cieniowania w najgorętszą część dnia.
W obu przypadkach wybierzmy stanowiska osłonięte przed silnym wiatrem.
Podłoże: urośnie na absolutnie każdej ziemi, oprócz skrajności. Preferuje jednak podłoże średnio żyzne, obojętne lub zasadowe, piaszczysto-kamieniste. Unikajmy gleb bardzo ciężkich i zlewnych oraz o wysokim, kwaśnym odczynie. Na bardzo żyznych stanowiskach osiąga dużą wysokość i może wymagać palikowania.
Czysta ziemia do kwiatów jest zbyt żyzna i zlewna, musimy więc sami przygotować odpowiednie podłoże. W tym celu mieszamy 1 część kupnej ziemi z 1/4 objętości piaski i taką samą ilością drobnego żwirku. Do tej mieszanki (jeśli nie użyliśmy piasku) dodajemy ok. 1-3 łyżeczki (w zależności od wielkości pojemnika) startej na pył kredy.
Podlewanie: lubi raczej suche podłoże, ale bez przesady. W czasie suszy trzeba będzie go podlać. Łodygi przywiędniętych roślin nigdy nie wrócą do pionu, nawet jeśli zareagujemy szybko i damy roślinie wody. Dlatego nawadniajmy ogórecznika co kilka dni.
W doniczce utrzymujemy stale lekko wilgotne podłoże. Podlewamy wtedy, gdy przeschnie wierzchnia warstwa ziemi.
Nawożenie: nie jest konieczne. Jeżeli komuś jednak zostanie trochę roztworu po podlaniu pomidorów, może podlać i ogórecznika. Wydłuży to kwitnienie i zwiększy jego obfitość.
Nawozimy regularnie, najlepiej nawozem pełnoskładnikowym ogólnego przeznaczenia, dawanym co drugie podlewanie, ale w 1/3 dawki. Gdy pojawią się zaczątki pąków kwiatowych przechodzimy na odżywkę do roślin kwitnących, podawaną w takiej samej dawce i z tą samą częstotliwością.
Uwagi: wykorzystam ten opis do zrewidowania wierutnych bzdur, na jakie często można natknąć się w internecie. Tyczą się one rzekomego toksycznego działania ogórecznika na wątrobę. W częściach zielonych, nasionach i kwiatach znajdują się alkaloidy (intermedyna, likopsamina, amabilina, supinina i tezynina, ta ostatnia nie jest niebezpieczna), które niszczą komórki wątroby i mogą powodować raka tego organu. Występują one jednak w stężeniu 2 ppm (
parts per million; części na milion), co oznacza, że na milion łyżeczek tej rośliny tylko 2 to toksyczne alkaloidy. Nie ma możliwości, by miały one jakikolwiek wpływ na nasze zdrowie - musielibyśmy jeść ogórecznika wiadrami, i to codziennie przez długi czas. W suszonej roślinie ich ilość wzrasta do 10 ppm, co i tak jest ilością mniej niż śladową.
Kolor kwiatów stanowi swoisty miernik zarówno odczynu, jak i zasobności gleby. Barwę różową otrzymamy na ziemiach kwaśnych. Im podłoże bardziej jałowe, tym błękit płatków staje się intensywniejszy.
Choroby i szkodniki: szkodniki niezbyt za nim przepadają. Jedynie ślimaki mogą przysporzyć nam kłopotów, ale tylko wtedy, gdy nic smaczniejszego nie znajduje się w pobliżu. Roślina jest podatna na mączniaka. Choroba pojawia się najczęściej pod koniec okresu wegetacyjnego (tak było u mnie) lub gdy roślina rośnie na zbyt suchych glebach.
Zastosowanie: stare przysłowie mówi
Ego Borago, gaudia semper ago, czyli "ja, ogórecznik, przynoszę odwagę". Świeże ziele podawano osobom "histerycznym" i smutnym, miało przynosić ulgę w cierpieniu psychicznym i "wywoływać euforię". Obecnie wiadomo, że ma słabe działanie przeciwdepresyjne i poprawiające nastrój, a regulanie spożywany także ułatwiające zasypianie. Dodawany do wina, miał przynosić zupełne zapomnienie. Ma niewielkie właściwości moczopędne i poprawiające pracę nerek. Wyraźnie zwiększa wykorzystanie tlenu przez mięsień sercowy, co można wykorzystać jako uzupełnienie terapii po zawale serca. Działa także na zmienione zapalnie naczynia krwionośne i zmniejsza obrzęki wywołane niedostatecznym krążeniem krwi w kończynach. Pogłębia oddech i zwiększa wychwyt tlenu, przez co łagodzi objawy astmy i zapalenia oskrzeli. Napar z kwiatów łagodzi nieprzyjemne objawy menopauzy, przede wszystkim uderzenia gorąca. Olej z nasion jest najbogatszym źródłem kwasu gamma-linolenowego (GLA). Oprócz walorów zdrowotnych, ogórecznik jest świetną rośliną towarzyszącą, szczególnie dla szpinaku, truskawek, kapustowatych, bobowatych i pomidorów (ponoć poprawia ich wzrost i smak). Stwierdzono także, że roślina wzbogaca podłoże w mikroelementy.
Sama nazwa rośliny wskazuje, czego możemy się spodziewać pod względem smaku. Nie jest to jednak stricte ogórkowy aromat. Tak czy inaczej, ogórecznik może być stosowany zarówno jako przyprawa, jak i warzywo. W Niemczech jest częstym składnikiem zup, robi się z niego także
Grüne Soße (zielony sos). Ten z Frankfurtu, uważany za najlepszy, przyrządzany jest jajek na twardo, oleju, octu, soli, kwaśnej śmietany, ogórecznika, szczawiu, pieprzycy siewnej (potocznie zwanej rzeżuchą),
trybuli ogrodowej, szczypiorku, pietruszki naciowej i krwiściągu mniejszego. We włoskiej Ligurii jest używany jako nadzienie do pierożków ravioli. Klasyczne danie aragońskiej kuchni (prowincja Hiszpanii) to duszony ogórecznik z czosnkiem, podawany do ziemniaków. Również na Krecie jest często jedzonym warzywem. Służy także do produkcji kilku alkoholi, w tym
Pimm's Cup (rodzaj likieru na bazie ginu, aromatyzowany różnymi ziołami; skład ziołowej wkładki jest do tej pory pilnie strzeżoną tajemnicą) i angielskiego
Gilpin's Westmorland Extra Dry Gin (gin aromatyzowany jałowcem, ogórecznikiem, szałwią, limonką i gorzką pomarańczą). Aromatyzuje się nim także domowe nalewki, poncze, drinki i wina. Drobno posiekanymi, świeżymi liśćmi ogórecznika przyprawiać można twarogi, farsz do pierogów, sałatki, masło ziołowe, sosy śmietanowe. Świetny dodatek do potraw z ziemniaków i pomidorów. Kwiaty mają miodowo-ogórkowy, słodki smak. Kandyzowane w cukrze służą jako ozdoba wypieków. Używa się ich także do aromatyzowania i zabarwiania octu. Dla mnie jest to obowiązkowa przyprawa do
ogórków kiszonych i kwaszonych - nadaje im specyficznego aromatu. Nieskromnie powiem, że bez wyjątku wszyscy, którzy ich próbowali pytali, dzięki czemu są one takie dobre
Więcej w poradniku forum:
Ogórecznik lekarski - właściwości lecznicze, zastosowanie, uprawa