Witam wszystkich.
Chciałbym się zapytać czy to co widział mój kociaczek(Kasia) można w jakiś racjonalny sposób wytłumaczyć. Czy to prawda że różowa róża np kiedy rośnie koło kwiatków w innym kolorze(w tym przypadku bratków) może zmienić kolor na kolor tych bratków??. Albo np czy ogólnie krzak róży może mieć wpołowie kwiaty czerwone a wpołowie np żółte albo innego koloru??? Czym to jest spowodowane?? Prosze o szybką odpowiedź, bo chciałbym przed nia błysnąć
Z góry dziekuje
Pozdrawiam
Drogi Uszku, nie mam pojęcia co widział Twój kociaczek, ale powiem Ci co ja widzę. A widzę że wszedłeś do nas na forum (a propo serdecznie witam, choć ty zapomniałeś się przywitać), nie przedstawiłeś się, nie zapoznałeś z regulaminem, natomiast w dwóch różnych miejscach zamieściłeś te same posty, co jest niedozwolone na naszym forum. W tej sytuacji jeden z nich kasuję. Nie wiem czy uda Ci się błysnąć przed Twoim kociaczkiem, ale wybacz przed nami nie błysnąłeś. Życzę powodzenia w poszukiwaniu wiedzy różanej, mam nadzieję, że Twój kociaczek doceni Twój trud.
Miałam nieco inny przypadek. Róże miniaturową posadziłam w ogródku, była koloru kremowego. Urosła do wysokości ok. 80 cm i wcale nie była już taka miniaturowa, warunki spowodowały, że przestały działać jakieś skarlacze dodane do podłoża.
Obok tej róży rosły żurawki kwitnące na różowo-malinowo i w czasie ich kwitnienia na róży pojawiały się bladoróżowe przebarwienia. Może w niektórych przypadkach jednak róża o bladym kolorze może zmienić barwę. Z kim przestajesz takim się stajesz...
Witaj jeszcze raz. Myślę że u niektórych gatunków róż w czasie sezonu wegetacyjnego kwiaty przebarwiają się na inne kolory. Tak dzieje się z moją białą różą, która jeszcze przez pewien czas pozostanie biała, jednak pod koniec lipca kwiaty jej dostają różowych przebarwień, mimo tego że żadna roślina na różowo kwitnąca obok niej nie rośnie. Sądzę że te przebarwienia to taka cecha tego gatunku. Myślę że w przypadku Danieli to czysty przypadek z tym sąsiedztwem i nie sądzę by miało ono wpływ na kolor róży. Tak jak napisał Tengel, róża to nie kameleon.
Uszku muszę Cię rozczarować, ta róża to 'Rumba' i takie barwy u niej to rzecz normalna, żadna to zasługa roślin rosnących w pobliżu. Ta róża sama w sobie taka jest.
Bardzo dziękuje wszystkim za miłe przyjecie mnie na forum.
Tak biegając sobie po forum znalazłam coś na temat dziwnej róży i od razu przypomniałam sobie taką jedną a właściwie nie jedną, jednej to akurat udało mi się zrobić zdjęcie. To było w 2007 kiedy pracowałam w Rosa Nova-ej, róże, róże i róże no i na święta gwiazdy betlejemskie.
