Wrzosy - uprawa, pielęgnacja, przycinanie, wymagania
Wrzosy - uprawa, pielęgnacja, przycinanie, wymagania
Kochani, kupiłam 4 wrzosy, trzy wrzośce z myślą o posadzeniu ich na skalniaku. Ale wyszło trochę inaczej. Córka i mąż mi się rozchorowali, a sama nie dam rady z tym skalniakiem. I chyba odpuszczę sobie do wiosny. Czy mogę te roślinki przesadzić do większych doniczek i zadołować w ziemi?
I jeszcze jedno, czy wrzośce dobrze by się czuły na stanowisku słonecznym miedzy iglakami?
I jeszcze jedno, czy wrzośce dobrze by się czuły na stanowisku słonecznym miedzy iglakami?
błogie lenistwo w ogrodzie.. to jest to!
Pozdrawiam Jola
Pozdrawiam Jola
Wrzosy generalnie wolą stanowiska z lekkim półcieniem i wilgotne. Ten drugi warunek jest dość ważny i gdy zapewnisz im w suchych miesiącach podlewanie to powinny rosnąć i na bardziej słonecznej ekspozycji. I jeśli rzeczywiście nie dasz rady ich posadzić to możesz tak zrobić jak piszesz - wsadzić w większe doniczki i zadołować. Warto tylko pamiętać,że to kwasoluby i potrzebują kwaśnej ziemi
Ojoj, to moje źle rosną - w samym słońcu na piaszczystej glebie Ale rosną, niepodlewane, kwaśna ziemia oczywiście.
Proszę o potwierdzenie tej informacji przez inne osoby bo coś mi się nie zgadza, gdyż wrzosy licznie rosnące w pobliskich lasach występują tylko i wyłącznie w piaszczystych, suchych i mocno nasłonecznionych miejscach (ekspozycja słoneczna, najlepiej na stokach południowych).
O wrzoścach natomiast nie mam pojęcia.
Proszę o potwierdzenie tej informacji przez inne osoby bo coś mi się nie zgadza, gdyż wrzosy licznie rosnące w pobliskich lasach występują tylko i wyłącznie w piaszczystych, suchych i mocno nasłonecznionych miejscach (ekspozycja słoneczna, najlepiej na stokach południowych).
O wrzoścach natomiast nie mam pojęcia.
Wrzosy przez wiele lat przerabiałem a więc parę informacji może się przyda.Kaska-Simeonowa pisze:Ojoj, to moje źle rosną - w samym słońcu na piaszczystej glebie Ale rosną, niepodlewane, kwaśna ziemia oczywiście.
Proszę o potwierdzenie tej informacji przez inne osoby bo coś mi się nie zgadza, gdyż wrzosy licznie rosnące w pobliskich lasach występują tylko i wyłącznie w piaszczystych, suchych i mocno nasłonecznionych miejscach (ekspozycja słoneczna, najlepiej na stokach południowych).
.
Kasiu wrzosy te dzikie dobrze rosną na glebach piaszczystych. Te uprawne odmiany (podobnie jest z macierzankami) wymagają żyznej, kwaśnej, przepuszczalnej gleby.
Dodatek dobrego kompostu bardzo wskazany obok kwaśnego torfu. Wymieszać te składniki ze swoja glebą i gruboziarnistym piaskiem i dodatkowo wykonać dobry drenaż!
U siebie wykopywałem dół gł. 20-30 cm wsypywałem resztki gruzu z wymytym żużlem z pieca i usypywałem niewielką skarpę wysokości 30 cm nad poziom działki.
Stanowisko dla pięknego kwitnienia koniecznie słonecznechoć w półcieniu też będą rosły. Na początku lata wdzięczne będą te wrzosy za systematyczne podlewanie.Wybarwienie liści i gęste kłosy kwiatowe wyraźnie się wtedy zauważa. W czasie suszy jak wcześniej powiedziane było obficie je podlewamy.
Jako kultywary w odróżnieniu od dzikich wymagają też starannego okrycia na zimę.
Przy tych założeniach będą rosły i wspaniale kwitły dłużej niż 2-3 sezony.
Tak jak wyżej, w donicach przeżyją jesli dasz dobry drenaż i mocno przepuszczalne podłoże (dużo gruboziarnistego piasku) Bardzo dokładne okrycie stroiszem lub kawałkiem włókniny dopełnią reszty.Czy mogę te roślinki przesadzić do większych doniczek i zadołować w ziemi?
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Dodam, że takie wyjątki jak u Majki (może 1% przypadków) tylko potwierdzają regułę zarówno woda, słońce służą tym sztucznie przez człowieka wyhodowanym roślinom.
Warto włożyć w uprawę trochę wysiłku aby się nimi dłużej cieszyć.
Ta uwaga oczywiście dla wszystkich oprócz Kasi i Majki którym na razie one dobrze rosną.
Nie pisałbym tego gdyby było to mało istotne. Wielu początkujących ogrodników odpuszcza sobie pewne zabiegi (też tak kiedyś miałem ) a później w następnych sezonach zniechęca się do uprawy średnio wymagających roslin bo rosną źle albo "wypadają".
Wrzośce są bardziej odporne i niewymagające. Rosną u mnie bez specjalnych zabiegów już kilkanaście lat.
Warto włożyć w uprawę trochę wysiłku aby się nimi dłużej cieszyć.
Ta uwaga oczywiście dla wszystkich oprócz Kasi i Majki którym na razie one dobrze rosną.
Nie pisałbym tego gdyby było to mało istotne. Wielu początkujących ogrodników odpuszcza sobie pewne zabiegi (też tak kiedyś miałem ) a później w następnych sezonach zniechęca się do uprawy średnio wymagających roslin bo rosną źle albo "wypadają".
Wrzośce są bardziej odporne i niewymagające. Rosną u mnie bez specjalnych zabiegów już kilkanaście lat.
Przyroda jest lekarzem dla wszystkich chorób.
...........................Hipokrates.......................
...........................Hipokrates.......................
Dziękuję za wszystkie porady. Tylko jeszcze jedno, czy na lekkim wzniesieniu- ok.30 cm. wrzośce będą dobrze rosły? Chciałam je posadzić z jednej strony skalniaka i to będzie trochę wyżej. Ale za to dostaną kwaśną ziemie z torfem.
Od strony południowej posadziłam miskanta zebrinusa. Już w tym roku ładnie "podskoczył" wiec w przyszłym pewnie zapewni im trochę cienia.
Od strony południowej posadziłam miskanta zebrinusa. Już w tym roku ładnie "podskoczył" wiec w przyszłym pewnie zapewni im trochę cienia.
błogie lenistwo w ogrodzie.. to jest to!
Pozdrawiam Jola
Pozdrawiam Jola
Wrzoścom nie przeszkadza lekkie zacienienie, mniej wysusza się wtedy ziemia.
A moje wrzosy i wrzośce przy sadzeniu dostały torf kwaśny, zresztą rosną w otoczeniu iglaków w kwaśnej ziemi i tak całość jest traktowana, tylko wody wrzośce nie dostają dodatkowo a wrzosy w czasie wielkiej suszy dostaną tak jak otoczenie.
Tak całkiem bez dodatkowych zabiegów się nie obyło.
A moje wrzosy i wrzośce przy sadzeniu dostały torf kwaśny, zresztą rosną w otoczeniu iglaków w kwaśnej ziemi i tak całość jest traktowana, tylko wody wrzośce nie dostają dodatkowo a wrzosy w czasie wielkiej suszy dostaną tak jak otoczenie.
Tak całkiem bez dodatkowych zabiegów się nie obyło.
Ladys jutro biegnę z sekatorem je przyciąć Mam tylko wrzosy, kwitną w jesieni. Wrzośców koniecznie muszę poszukać,teraz pewnie ich sporo w sklepach. Marzy mi się wielkie wrzosowisko w ogrodzie
Zobacz Moj skrawek zieleni