Jakieś półtora tygodnia temu kupiłam storczyka z przeceny - obniżyli cenę w auchan bo kwiaty przekwitły:) wybierałam kwiatka chyba 20 minut po przyjeździe do domu i rozpakowaniu go z folii zauważyłam dziwne zmiany na liściach z którymi jeszcze sie nie spotkałam, ani w hodowli ani w informacjach znalezionych w internecie.Storczyk ogólnie wygląda na zdrowego, ma dużo korzeniu piękny gruby korzeń powietrzny o długości około 15cm, wypuszcza kilka nowych korzonków... wszystko jest ok poza tymi plamami na dwóch liściach.
Storczyk przeszedł kwarantanne, plamy nie powiększają się ale zastanawiam się cóż to może być czy ktoś z was spotkał się z tym? Bądź może ma jakieś podejrzenia?
Proszę o radę:)
..::Nikt nie jest doskonały w Tym niedoskonałym świecie::..
są zupełnie suche... są chropowate jakby... np. coś wytarte pumeksem bądź wygryziona wierzchnia warstwa....na żywo wyglądają mniej drastycznie różnica w kolorze nie jest tak uderzająca po zakupie przetarłam liście woda z płynem do naczyń, dziś roztworem z topsinu tak na wszelki wypadek.
..::Nikt nie jest doskonały w Tym niedoskonałym świecie::..
No właśnie nie ma nic! Ani lokatorów, ani żadnych innych niepokojących sygnałów.. dlatego to mnie tak bardzo dziwi na meila Gosia napisała mi że być może to przemrożenie:)? Dziwne jest to że jest to tylko na dwóch liściach... Korzenie wyglądają na mega zdrowe...liście są mimo tych plam sprężyste
..::Nikt nie jest doskonały w Tym niedoskonałym świecie::..
Są to liście drugie w kolejności od samego dołu...wydaje mi się ze był on źle podlewany ktoś chyba podlewał go od góry miał ewidentnie kropki od podlewania na liściach...
..::Nikt nie jest doskonały w Tym niedoskonałym świecie::..
Kropki na liściach mogą pochodzić od nawozu dolistnego a nie od podlewania, ale z tym nigdy nic nie wiadomo. Ja bym go przetrzymała w odosobnieniu jeszcze przez jakiś czas i obserwowała czy zmiany się powiększają lub nie.
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.
Dziś będąc na zakupach w auchanie - gdzie zakupiłam falka z przeceny - pooglądałam sobie "okazy" dostępne w sprzedaży.
I ku mojemu "niezdziwieniu" na wielu falkach zaobserwowałam podobne zmiany jak na tym zakupionym - podobne plamy różnej wielkości znajdujące się np. na 2 - 3 liściach całego storczyka. Ciekawi mnie co to jest:-/
Osobiście serce mi się kraje gdy będąc w marketach widzę co dzieje się ze storczykami!
W auchan np. u mnie w mieście - przekwitnięte storczyki - lekko już usychają - stoją i czekają aż ktoś je kupi ZA 29ZŁ! pewnie je wyrzucą- z okazji walentynek zakupili masę storczyków - dziś, zostało ich... może 1/3 w fatalnej formie! Połamane, poniszczone przelane albo zasuszone.
W leroy - to samo... okazy w normalnej cenie w miarę dobrej kondycji... te przekwitnięte przeceniane kilkanaście razy - z zachłanności na kasę pewnie kierowników... z 29zł przecenione na 18 później na 11,99 następnie na 7zł.
Większość z nich - liście pomarszczone w ogóle bez turgotu chore itp.! Lepiej wyrzucić niż sprzedać?
..::Nikt nie jest doskonały w Tym niedoskonałym świecie::..
W OBI nie ma takiej praktyki. Jeżeli towar nie zszedł w swoim czasie to zostaje przeceniony, w przypadku storczyków najczęściej na 9.98 zł (i takie okazy ja najczęściej kupuje). Są to okazy niekoniecznie w złej kondycji ale np mają za mało kory bo się przewracały i się wysypała albo mają zżółknięte pąki, ewentualnie straciły większość kwiatów. Ale jak przynoszę je do domu i odpowiednio się nimi zajmę to jeszcze długo potrafią kwitnąć.
Ja też nie rozumiem tej polityki ale wątpię aby markety wyrzucały kwiaty (no chyba że są w naprawdę złym stanie), większość kwiatów raczej trafia do firm które podejmują próbę ich reanimacji.
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.
Ewelinko wprawdzie OBI mam nieco dalej od domu Ale skoro piszesz że tam są takie praktyki... być może nawet jutro się tam przejadę i wybadam sprawę nim wydam wypłatę na inne bzdury:)
A co do tego czy wywalają kwiaty... powiem Ci że te w Leroy w moim mieście to chyba nic się z nich nie da zrobić:(
..::Nikt nie jest doskonały w Tym niedoskonałym świecie::..
Nie wiem czy widziałaś te daw ostatnie moje okazy (biały w kropki i bordowy w białe kropki). To są okazy które od dwóch albo trzech tygodni stały na przecenie za 9.98. Jeżeli chodzi o OBI to wiem jak tam jest bo moja kuzynka tam pracowała i się jej pytałam. To powiedziała że najczęściej okazy po okresie promocji trafiają na wyprzedaż. Tak trafiłam np na to Onicidium co ostatnio Wam pokazywałam. Do leroja mam bardzo daleko więc na prawdę rzadko tam bywam chociaż ostatnio specjalnie jeżdżę do niego po korę bo faktycznie jest dużo lepsze ale jak jadę to kupuje 4 czy 5 opakowań na raz aby za jakiś czas specjalnie nie jechać. A jestem obecnie na etapie przesadzania swoich okazów bo podłoże uległo już zniszczeniu.
Żaden z okazów które kupiłam w OBI mi nie padł a zdecydowana większość pochodzi z przeceny.
-- Ostatnio dodano 21 lut 2012, o 22:13 --
Aniu zapomniałam Ci o tym wcześniej napisać. W OBI najlepiej po storczyki wybierać się w dzień zmiany oferty. U mnie jest to piątek. I najlepiej być w OBI ok południa. wtedy można trafić na nieprzebrane jeszcze okazy ale już po promocyjnych cenach. Nie wiem jak jest w Twoim markecie ale podejrzewam że podobnie.
To, czego się pragnie, i to, co się otrzymuje, to zwykle dwie całkiem różne rzeczy.
dlatego to mnie tak bardzo dziwi na meila Gosia napisała mi że być może to przemrożenie:)? Dziwne jest to że jest to tylko na dwóch liściach... Korzenie wyglądają na mega zdrowe...liście są mimo tych plam sprężyste
Ale skoro piszesz że tam są takie praktyki... być może nawet jutro się tam przejadę i wybadam sprawę nim wydam wypłatę na inne bzdury:)