wiosenne sadzenie drzew owocowych

[flaber14]

Witam

Chciałbym Państwa prosić o porady, jak przygotować glebę na wiosenne sadzenie drzew owocowych. Wiem, że najlepiej jest glebę przygotować na jesień zeszłego roku, a na wiosnę posadzić drzewka , ale niestety trochę rok mi za krótki się zrobił, a teraz chciałbym koniecznie już posadzić kilka drzew owocowych (jabłoń, grusza, śliwa, czereśnia, wiśnia i może coś egzotycznego jak morelka tudzież aktinidia).

Czy jest jakiś sposób aby nie było tak, że posadzę sadzonkę, a ona będzie mi tak siedzieć przez 10 lat i jej przyrost roczny będzie 2cm?.

Za wszelkie porady dziękuję

[rafaloku]

Minimum, to przygotowanie samych dołków - wykopujemy większe dołki i wypełniamy je mieszakną ziemi z kompostem, rozłożonym obornikiem czy torfem. Można to zrobić tuż przed sadzeniem. Ale zdaje egzamin gdy gleba w ogrodzie jest stosunkowo dobra, urodzajna.

Jeżeli cała gleba jest słabej jakości, to trzeba by całą glebę przekopać z kompostem czy torfem, a oprócz tego jeszcze więcej substancji organicznej dać do dołków pod drzewka.

Oprócz tego drzewka owocowe bedą wymagały nawożenia. Oczywiście musisz się też zapoznać z wymaganiami poszczególnych gatunków które wymieniasz. Informacje te znajdziesz w encyklopedii roślin: drzewa owocowe

Tu w poradniku jest jak sadzić drzewka: sadzenie drzew owocowych, a więcej o potrzebach nawożenia - pielęgnacja młodych drzew owowocwych

Oczywiście jeżeli masz jeszcze wątpliwości, to pytaj. Konkretnie w czym problem, bo ogólnie o przygotowaniu do sadzenia masz napisane we wskazanych artykułach

[flaber14]

o i o to mi mniej więcej się rozchodziło. u mnie gleba jest gliniasta IV klasy. Więc zrobię tak:
- wykopię koliste dołki tak z 70cm głębokości i średnica 1m
- następnie spulchnioną glebę wywieszam z obornikiem
- przysypię trochę glebą wymieszaną z torfem i piaskiem
- no i przysypię wcześniej wykopaną ziemia

zastanawiam się kiedy podsypać jakimś nawozem, ale tylko na początek tak żeby się drzewka dobrze zakorzeniły i wzmocniły

[Grzesiek13]

Jeżeli o nawozy to na sam początek właśnie to bym już nic nie dawał poza obornikiem,bo można przedobrzyć, a nie pomóc. Polecałbym dopiero na jesień podsypać nawozem jesiennym bez azotu, to lepiej zniesie zimę.
To jest taka moja myśl, ale sprawdzona w praktyce.

[xvpaula]

rafaloku- dzięki za odnośnik, znalazłam tak gatunki które posadzę u siebie Z niecierpliwością będę czekać na owoce.