Forum Ogrodnicze

Dzięki Aniu,już drugi raz piszę post (albo mi sie tak wydaje ),wysyłam ...a potem nie mogę go znaleźć.Pamiętam jeszcze jego treść.Cieszę się Aniu ,że podobają Ci się moje relacje z fotkami .

Jeżeli ktoś przypadkiem ,znajdzie mój post w dziwnym,niepasującym miejscu ,dajcie proszę znać .

PALAZZOLO .Już przemierzałam z Wami te uliczki i miejsca,ale dzisiaj spojrzałam na inaczej...

Bardzo stare to miasto i takie typowe dla Włoch ! Ja tak to odbieram.

Lubię stare miasta. Zachwyca mnie kunszt dawnych budowniczych. Tylko uliczki trochę za wąskie na dzisiejsze czasy

Tak ,to prawda ,ta stara część Palazzolo jest najładniejsza .To malutkie centrum i część położona nieco wyżej ,ze średniowiecznymi murami ,do której ze swoimi zdjęciami jeszcze nie dotarłam .

.
Ciekawe miejsca pokazujesz Gosiu. Nie wydając na bilet, zwiedzimy z Tobą Palazzolo...

22 września pokazałaś Gosiu wspaniałe kwitnący krzew, rosnący przed marketem, o który - jak napisałeś nikt nie dba.
Iga zastanawiała się nad jego nazwą...



Ja ten krzew rozpoznanie. Jest to Lagerstremia indyjska. Z kwiatów podobna jest do naszych polskich bzów. Tylko źe nasze bzy nie są - w porównaniu do niej, tak wymagające. Tą roślinę bezskutecznie próbowałem wyhodować z nasion.
Zamiast langestremi wyrosła mi roślnka chwast, zwana wątrobowcem. Nazwę Wątrobowców - (gromada roślin, dawniej sytuowana jako klasa w gromadzie mszaków. Należą do nich drobne rośliny, u których pokoleniem dominującym jest gametofit posiadający pojedynczy zestaw chromosomów. Źródło Wikipedia) poznałem poznałem dużo później po wysianiu Langestremi. A zainteresowały mnie one, bo dość sporą kolonią rosną u sąsiada, po północnej stronie domu, gdzie praktycznie nie dociera słońce, i jest dość wilgotno.

O mojej nie udanej próbie wyhodowania Langestremi, przeczytacie w wątku:

Langestremia indyjska - od nasion aż po kwiaty
.

Dzięki Tadziu! te pięknie kwitnące krzewy i drzewka ,podziwiałam od dawna ,teraz wiem przynajmniej co tak zawsze podziwiam .

Jakieś 2 tygodnie temu byłam w Urzędzie Miejskim w sprawie warzywnika (na razie nie ma) i idąc do właściwego biura ,przechodziłam przez piękną ,zabytkową salę.Uwieczniłam ją na fotkach.

Wiosna i do Ciebie dotarła. Mąż mi dzisiaj powiedział, że u nas był przymrozek -2 stopnie
Bardzo lubię starą architekturę. Podziwiam jej kunszt

Dzięki dziewczyny .
W Palazzolo dzisiaj pogoda się zmieniła i temperatura spadła ,bo jest pochmurno . Nie wyobrażam sobie przymrozków ,do dobrego szybko się przyzwyczajamy .

Piękne te sale urzędu miasta. Gosiuniu, powiem Ci, że u nas są równie piękne.
Pozdrawiam serdecznie.

Krysiu,taka zabytkowa i piękna sala (przechodzi się przez nią ,jak przez część korytarza) ,to chyba tylko jedna w tym urzędzie .
We Wrocławiu ,urzędy też mieszczą się w pięknych ,zabytkowych murach .

Właściwie taką wielką agawę można spotkać i w Polsce ,widziałam olbrzymie w sanatorium w Świeradowie (o ile pamiętam ).Ta jednak ,rosnąca przy cichej ulicy w Rovato (kilka miejscowości ode mnie ) ,na jakimś zaniedbanym ,wąskim pasku ziemi ,zrobiła na mnie wrażenie. Wygląda jakby nikt o nią nie dbał ,a jednak wyglądała na zdrową