Strona 1 z 1

Chora kobea-prośba o pomoc.

: 2016-05-08, 18:11
autor: Sylwia,Gosia
A tak listki kończą swój żywot.
A tak listki kończą swój żywot.
Tak się zaczyna.
Tak się zaczyna.
To pierwszy etap.
To pierwszy etap.
Pytanie do eksperta ,mile widziane również uwagi naszych doświadczonych koleżanek i kolegów :-P .

Kobea, sięgająca już sufitu na balkonie, zaczęła chorować (?). Jej liście bledną,żółkną ,zwijają się i zasychają .Ta sama roślina miała tak na jesieni i spryskana była środkiem przeciwgrzybicznym.Przezimowała ładnie i została przycięta na wiosnę.
Proszę ,pomóżcie ,bo oprócz cudnych kwiatów na które czekam,roślina ta spełnia ważną rolę : odgradza mnie (równoległy balkon o kilka metrów ode mnie) od mało sympatycznej sąsiadki. :hyhy:

Re: Chora kobea-prośba o pomoc.

: 2016-05-08, 21:02
autor: Petrus
Może to być choroba grzybowa albo niedobór lub nadmiar składników pokarmowych? Nawoziłaś ją czymś ?

Re: Chora kobea-prośba o pomoc.

: 2016-05-09, 00:31
autor: Sylwia,Gosia
Miło,że jesteś Piotrze :-P Myślałam,że nie zaglądasz na forum ,bo jesteś zapracowany wiosną .
Kobea siedzi w tej samej donicy i ziemi od tamtego roku.Kilka razy podlewałam odżywką ,ale jak zaczęła się gwałtownie piąć to przystopowałam.Ostatni miesiąc podlewałam może raz na 2 czy 3 tygodnie.Powinnam lepiej ją odżywić ? Tą odżywką 20-20-20 ? czy dla kwitnących ?

Re: Chora kobea-prośba o pomoc.

: 2016-05-09, 21:06
autor: Petrus
Zaglądam, zaglądam, ale faktycznie mam ogrom pracy na ogrodach obecnie ;)
Wydaje mi się na pierwszy rzut oka że problem chyba tyczy się gleby, czyli albo jest jakiś niedobór lub nadmiar składnika odżywczego... :| Ale po pierwszym zdjęciu coś ciągnie mnie ku chorobie grzybowej.
Chyba powinnaś usunąć wszystkie chore lub przebarwione liście i opryskać preparatem grzybobójczym. Wtedy zobaczymy czy to pomoże czy liście robią się takie same jak na zdjęciach :-) Wtedy chyba będziemy musieli zadziałać nawozem albo zrobić przerwę w nawożeniu.

Re: Chora kobea-prośba o pomoc.

: 2016-05-10, 00:48
autor: Sylwia,Gosia
Dzięki Piotrusiu,zmartwiłam się trochę ,bo bez niej czuję się jak naga na wystawie :lol: ,na dodatek sąsiadka udaje ,że mnie nie widzi ,kiedy jest na balkonie.
To są te same objawy co na jesieni.Te chore liście są na dole do 50 cm wysokości.Faktycznie liście jaśniejące z ciemnymi żyłkami ,wskazywałyby na brak żelaza czy magnezu,ale potem dziwnie się skręcają i usychają.Usunęłam co się dało,ale jest tego trochę.Dzisiaj pryskając miedzianem ogórki i pomidor,spryskałam też i kobeę,chociaż zdaję sobie sprawę ,że to nie leczy lecz zapobiega.Czy mogę wykonać teraz oprysk grzybobójczy,czy muszę odczekać?

Czy istnieje data ważności na środkach grzybobójczych ? ,bo nie ma jej na opakowaniu,a kupiłam kilka lat temu .

Re: Chora kobea-prośba o pomoc.

: 2016-05-10, 21:13
autor: Petrus
No to Gosiu może te efekty są spowodowane przeterminowanymi opryskami :szok: Opryski grzybobójcze są ważne przeważnie 2 lata od daty produkcji. Jeżeli kupiłaś kilka lat temu to już dawno nie powinnaś ich używać !

Re: Chora kobea-prośba o pomoc.

: 2016-05-10, 21:20
autor: Sylwia,Gosia
Ok. kupię nowy,a ten wyrzucę -dzięki.Piotrusiu ,ja ostatnio spryskiwałam na jesieni,a od tego czasu ,na wiosnę była ścinana i potem do 4 m prawie ,ładnie rosła.Kupię,spryskam ,zobaczymy.Na razie ,nie ogarniam wszystkiego ,ale wszystko po kolei.
Zaczął się sezon na choróbska balkonowe :( .
Dziękuję Piotrze :-P .

Re: Chora kobea-prośba o pomoc.

: 2016-05-15, 13:27
autor: Petrus
Gosiu temperatura się podnosi a na balkonach często nie ma cyrkulacji powietrza jak ma się za dużo roślin i mogą często występować choroby grzybowe na Twoich roślinach. Musisz je wszystkie bacznie obserwować by za w czasu usunąć choroby czy szkodniki. Masz rację wszystko po kolei bo natłok prac jest masakryczny z roślinami. :-)

Re: Chora kobea-prośba o pomoc.

: 2016-05-15, 17:02
autor: Sylwia,Gosia
Poszłam kupić preparat, ale starsza doświadczona kobieta, która prowadzi całe to ogrodnictwo, powiedziała, żebym w ciemno nie brała i przyniosła chore liście do pokazania. Te suche i inne podejrzane, usunęłam i nie ma na razie konkretnych objawów, chociaż widzę, że liście nie mają wigoru, są jaśniejsze, mniejsze, niektóre z ciemniejszymi żyłkami zielonymi jak przy niedoborze żelaza lub magnezu (chloroza) i jakieś przywiędłe. A teraz na dodatek zaczęły się upalne dni na balkonie i wszystko wygląda jakby zemdlało.Kiedyś (czasami kuszę się jeszcze teraz) podlewałam więcej,ale potem roślina ma cały czas mokro i pada np.lobelia,która jest bardzo kapryśna.
Piotrze,im wyżej ,tym kobea jest zdrowsza, tym ma ładniejsze i większe liście (na ws. metra i wzwyż). Może to coś powie. Trochę jestem zniechęcona, zganiam wszystko na upał, ale kwiaty naprawdę poza latem najlepiej rosną :( .

Re: Chora kobea-prośba o pomoc.

: 2016-05-16, 09:42
autor: Petrus
To jeżeli liście jak piszesz nie mają wigoru, są jaśniejsze i te żyłki ciemniejsze to wyraźnie roślinie brakuje składników odżywczych. Musisz kobeę systematycznie nawozić i oczywiście nie przekarmiać bo co za dużo to nie zdrowo. Rośliny podczas upalnych dni będą przywiędłe, bo palące słońce szybko wyparowuje wodę z liści roślin i tracą one swój naturalny kształt (turgor). ;)

Re: Chora kobea-prośba o pomoc.

: 2016-05-16, 14:17
autor: Sylwia,Gosia
Nawoziłam ją,ale może za mało,obok rozsiało się trochę dziwaczków,mają już 35 cm wysokości,może to one wszystko zjadają.Bałam się trochę przenawożenia.
Dzięki Piotrusiu :-P .

Re: Chora kobea-prośba o pomoc.

: 2016-05-17, 22:37
autor: Petrus
Nie ma za co. Fakt dziwaczki są żarłoczne, więc podjadają jej składniki odżywcze ;-) Dziwaczki ładnie kwitną :-)

Re: Chora kobea-prośba o pomoc.

: 2016-05-22, 23:53
autor: Sylwia,Gosia
Passiflora.Na drugiej drabince ,jej liście z szerokich zrobiły się wąziutkie.Dlaczego?,ale to nie te co widać.
Passiflora.Na drugiej drabince ,jej liście z szerokich zrobiły się wąziutkie.Dlaczego?,ale to nie te co widać.
Fotki z dzisiaj.Po lewej sporadyczny liść passiflory,a po prawej liście kobei.Dożywiałam obie roślinki
Fotki z dzisiaj.Po lewej sporadyczny liść passiflory,a po prawej liście kobei.Dożywiałam obie roślinki
Piotruś ,co o tym myślisz ?Krysia mnie pociesza,że u niej też kobea łysieje trochę ,ale jest coraz więcej takich liści jak na fotce.
Jutro,jak dobrze pójdzie ,dostanę z Polski Topsin,więc będę spryskiwać ,także różę.Czy mogę ją teraz obciąć i dopiero spryskać ,bo cała w tym mączniaku?