awokado z pestki, hodowla
awokado z pestki, hodowla
awokado hodowane z pestki jest w tej chwili w takim stanie:
https://imgsh.net/a/3fxKmXN.png
czy teraz powinno być przeniesione do ziemi?
Ewidentnie "puszcza" odrosty, listki małe boczne, 6 albo 7 miejsc:
https://imgsh.net/a/qC95m7H.png
Zdaje się, że - gdy juz będzie w ziemi - wypada awokado przyciąć od góry, żeby "rozgałęziało" się, a nie rosło, jak szalone wyłącznie w górę.
Nad którym listkiem/pączkiem (licząc od góry) przyciąć awokado i po jakim czasie od zainstalowania w ziemi?
https://imgsh.net/a/3fxKmXN.png
czy teraz powinno być przeniesione do ziemi?
Ewidentnie "puszcza" odrosty, listki małe boczne, 6 albo 7 miejsc:
https://imgsh.net/a/qC95m7H.png
Zdaje się, że - gdy juz będzie w ziemi - wypada awokado przyciąć od góry, żeby "rozgałęziało" się, a nie rosło, jak szalone wyłącznie w górę.
Nad którym listkiem/pączkiem (licząc od góry) przyciąć awokado i po jakim czasie od zainstalowania w ziemi?
Re: awokado z pestki, hodowla
Awokado trzeba wsadzić do doniczki teraz, bo to jest dobry czas dla roślin. W doniczce muszą być otwory, by nadmiar wody swobodnie wypływał. Na spód doniczki dajemy solidną warstwę keramzytu. Podłoże możemy wymieszać z perlitem. Gdy roślinka się zadomowi, możemy myśleć o przycinaniu. Ale jeszcze nie teraz. Powodzenia .
Re: awokado z pestki, hodowla
czyli sadzimy teraz. Dobra.
keramzyt, perlit - to jasne, po prostu powtórzę to, co już nie tak dawno (marzec?) wykonałem, awokado przyjeło sie wówczas w ziemi b. dobrze, ale:
"po jakimś czasie" (nie pamietam po jakim), wiedziony wiedzą zasłyszaną, przyciąłem niestety za dużo od góry, zostało od ziemi licząc mniej więcej... max max 8cm, coś koło tego, w każdym razie już nic nie odrastało "pączkowo" (pączki odciąłem, ale przecież z dwa zostawiłem , nowe nie pojawiły się), dałem spokój.
Dlatego dopytuję (wg. fotografii):
1.
nad którym listkiem/pączkiem (licząc od góry) przyciąć awokado, po jakimś (jakim?) czasie trzymania w ziemi
2.
po jakim czasie od zainstalowania w ziemi przyciąć?
keramzyt, perlit - to jasne, po prostu powtórzę to, co już nie tak dawno (marzec?) wykonałem, awokado przyjeło sie wówczas w ziemi b. dobrze, ale:
"po jakimś czasie" (nie pamietam po jakim), wiedziony wiedzą zasłyszaną, przyciąłem niestety za dużo od góry, zostało od ziemi licząc mniej więcej... max max 8cm, coś koło tego, w każdym razie już nic nie odrastało "pączkowo" (pączki odciąłem, ale przecież z dwa zostawiłem , nowe nie pojawiły się), dałem spokój.
Dlatego dopytuję (wg. fotografii):
1.
nad którym listkiem/pączkiem (licząc od góry) przyciąć awokado, po jakimś (jakim?) czasie trzymania w ziemi
2.
po jakim czasie od zainstalowania w ziemi przyciąć?
Re: awokado z pestki, hodowla
Jedna pestka i tyle pytań . Nie tnij. Roślina prawdopodobnie wyciąga się do światła. Gdy utniesz, będzie chorować. Niech jej trochę przybędzie tu i ówdzie, niech zacznie normalnie rosnąć w dobrym podłożu. One potrzebują dużej wilgotności i troszkę jedzonka (może być biohumus). U mnie pestka od synowej, której stworzyłam dobre warunki, nie przetrwała zimy. Brzydkie , brązowe plamy na obrzeżach
liści, to było suche powietrze, bo w mieszkaniu zimą jest ciepło, tak lubimy. Barbadosu w domu nie zrobię, choćbym się bardzo starała. Wybieram takie rośliny, które mają szanse przeżyć. Powodzenia .
liści, to było suche powietrze, bo w mieszkaniu zimą jest ciepło, tak lubimy. Barbadosu w domu nie zrobię, choćbym się bardzo starała. Wybieram takie rośliny, które mają szanse przeżyć. Powodzenia .
Re: awokado z pestki, hodowla
dzisiaj inna historia: dwie pestki awokado, jednoczesnie, w tym samym czasie, ukorzeniane w wodzie (metodą "na zapałki"), zaś po pojawieniu się korzeni i zasadzeniu w ziemi, tak prezentują się:
1.
https://imgsh.net/a/nzX8hCa.png
2.
https://imgsh.net/a/YOzhoPm.png - b. kiepsko wygląda...
- "na oko" różnica jakościowa ewidentna. Cóż, na własny użytek założyłem, że pestka pestce nie jest równa, z jednej wyjdzie to, z drugiej coś o wiele gorszego. Przez cały czas przed przeniesieniem do ziemi stabilnie trzymały tę swoją różnicę jakości. I na przykład: nic nie więdło...
Po przeniesieniu do ziemi: podlane.
Po mniej więcej trzech dobach zauważyłem na wszystkich liściach słabszej rośliny (fot. 2):
https://imgsh.net/a/3XYDp9b.jpg
- coś się dzieje:
końcówki więdną? usychają?
za dużo wody? za mało wody?
(obie rośliny traktowane identycznie).
Jakaś rada, podpowiedź?
1.
https://imgsh.net/a/nzX8hCa.png
2.
https://imgsh.net/a/YOzhoPm.png - b. kiepsko wygląda...
- "na oko" różnica jakościowa ewidentna. Cóż, na własny użytek założyłem, że pestka pestce nie jest równa, z jednej wyjdzie to, z drugiej coś o wiele gorszego. Przez cały czas przed przeniesieniem do ziemi stabilnie trzymały tę swoją różnicę jakości. I na przykład: nic nie więdło...
Po przeniesieniu do ziemi: podlane.
Po mniej więcej trzech dobach zauważyłem na wszystkich liściach słabszej rośliny (fot. 2):
https://imgsh.net/a/3XYDp9b.jpg
- coś się dzieje:
końcówki więdną? usychają?
za dużo wody? za mało wody?
(obie rośliny traktowane identycznie).
Jakaś rada, podpowiedź?
Re: awokado z pestki, hodowla
Awokado to roślina nie z naszego klimatu. Ciężko u nas rośnie. Ja u siebie też mam awokado. Też u mnie co jakiś czas ma dolne liście takie jak u Ciebie. Ja się tym już nie przejmuje, dolne odpadają ale u góry dużo puszcza nowych. Pomimo dobrego podłoża, oświetlenia, nawożenia, podlewania. Wszystko już przetestowałem....i potem i tak te liście czarnieją na końcach, skręcają się i odpadają...
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Re: awokado z pestki, hodowla
ja sie tym przejmująco interesuję, bo to dla tego awokado nie dolne, nie srodkowe, nie górne liście, ale - wszystkie
czyli pytanie:
co dalej? gdy już wszystkie trzy liście o(d)padną?
Re: awokado z pestki, hodowla
Do kosza. Piotrek jest ekspertem i czasem też nie daje rady. Miałam, synowa wyhodowała z pestki. To nie jest łatwa roślina, bo warunki u nas, są dla niej niesprzyjające. Duszna szklarnia z wilgotnym powietrzem, to byłoby optymalnie. Nie możemy takich warunków stworzyć, to roślina choruje. Ja wyrzuciłam i po kłopocie. Jest tyle innych, ładniejszych. Pozdrawiam.
Re: awokado z pestki, hodowla
omg Ależ b. dużo zieleniny nie jest dla pl, a jednak jest w pl. Na tym polega cała zabawa, żeby probować dać radę...
po pierwsze:
gdzieś tutaj na forum widziałem post od osoby, która niejako na pstryk, bez żadnych specjalnych starań (typu: klimat) hoduje awokado bez problemu.
po drugie:
a u innych awokado choruje, pada, koniec zabawy.
po trzecie:
dałem foto-przykład dwóch jednoczesnych zasadzeń awokado w ziemi (jednoczesne też było ukorzenianie pestek w wodzie), to takie rosliny bliźniacze, były b. różnej jakości już na starcie po zasadzeniu. Ale z pewnością nie były zasadzane jako więdnące.
Dla mnie to nie jest banalna sytuacja, ot sprawa klimatu i pozamiatane, że jedna roslina po trzech dobach pada, a druga - nie. Tzn. dla mnie to jest ciekawe. A przecież ja nie fachowiec. Czy tym bardziej dla fachowca powinno to być ciekawe pytanie?
Re: awokado z pestki, hodowla
Nie jestem ekspertem, hoduję rośliny od wielu lat, bo zielony dom i balkon są dla mnie przyjemnością niebywałą. Bardzo się o rośliny troszczę. Gdy wyjeżdżamy, to nie zostawiam ich bez opieki, ale każda doniczka ma napisane ile wody jej potrzeba i w który dzień. Sąsiadka daje radę. Nie wszystkim roślinom jest dobrze w naszym domu i z tego powinniśmy zdawać sobie sprawę. Tak jest z awokado. Liście mu czerniały i wyglądało to koszmarnie. A zależy mi na tym, by kwiaty były ozdobą mojego miejsca zamieszkania i tak jest. Może trzeba przytulić coś, co nie będzie tylko kłopotem. Zamiokulkas, sansewieria. Jest wiele gatunków łatwych w uprawie. Te drugie u mnie kwitną, o czym nie wiedziałam , dopóki nie zakwitły. Stosuję odżywki. Biohumus do roślin zielonych i do kwitnących. Kristalon i inne. Te , które tego potrzebują zraszam letnim prysznicem w wannie. Ogólnie dużo czasu na nie poświęcam, bo to lubię. Tak, że ten, kosz to ostateczność, ale i tak się zdarza. Pozdrawiam. Lata praktyki, obserwacji i kwiaty same rosną . Trzeba czasu, by się nauczyć.
Re: awokado z pestki, hodowla
taaak, jest tego troche
btw: mam zamiokulkasa, jakoś sie trzyma:
https://imgsh.net/a/xalADQ8.png
https://imgsh.net/a/92dyYlZ.png
- mistrzostwo swiata to nie jest, ale kula się.
Co prawda nie należy przesadzać z wielkościa doniczki, ale w końcu dałem większą (na foto), bo starą już rozpychało.
ziemia? do dracen, palm, musi sobie poradzić.
PYTANIE:
wiem, z zasady b. umiarkowanie podlewa sie zamiokulkasa.
dopytam: w takiej doniczce jak na foto (wys ok 22 cm, srednica u góry 23 cm) - jak często podlewać + ile szklanek?
oraz:
dodawać coś do wody wspomagajacego? coś prostego, a skutecznego i co ktore podlewanie?
z innej beczki: wrócę do moich dwóch awokado o bardzo różnej jakości:
1. https://imgsh.net/a/nzX8hCa.png - lepsze
2. https://imgsh.net/a/YOzhoPm.png - kiepskie
a/
Chociaż chciałbym, żeby to dobre awokado raczyło wypuścić coś na boki (teraz ma wys. 35 cm), to jednocześnie nie palę się do skracania... Bo znów skonczy sie katastrofą.
Może tak trzymać, niech leci w górę? Ale do kiedy?
b/
a to gorsze awokado: może próbować poprawić, "podgonić" przycięciem na górze? w sumie to nie wiem, w ktorym miejscu... I czy w ogóle.