Na wiosnę mam zamiar założyć trawnik , podłoże przygotowane i wstępnie odchwaszczone przez zimę troszeczkę osiądzie + mały oprysk na niedobitki chwastów wczesną wiosną.
I tutaj pojawia się pytanie: Jaka kosiarka?
Jako że mam troszkę do koszenia ok.2500m2 rozważam kosiarki samojezdne, inaczej traktorki ogrodowe do koszenia trawy - modele stiga villa lub stiga park (używane). Kosiarki te mają możliwość koszenia z wyrzutem do tyłu(ta opcja nie wchodzi w rachubę) oraz mulczowania. Nie miałem dotąd styczności z trawnikami które były koszone tylko przez mulczowanie , zdaję sobie sprawę że trzeba będzie kosić często raz na tydzień i ze 2 razy w roku stosować aerację trawnika.
Jakie są wasze doświadczenia z tak pielęgnowanymi trawnikami , jakich problemów mogę się spodziewać stosując tylko funkcję mulczowania?
Trawnik - mulczowanie trawy
Może z innej beczki
Widzę że nie ma żadnego odzewu jeżeli chodzi o traktorki Stiga.
Może więc ktoś podzieli się doświadczeniami z użytkowania zwykłych kosiarek ręcznych z funkcją mulczowania (chodzi mi o wygląd trawnika ,czy są jakieś problemy itp....)
Może więc ktoś podzieli się doświadczeniami z użytkowania zwykłych kosiarek ręcznych z funkcją mulczowania (chodzi mi o wygląd trawnika ,czy są jakieś problemy itp....)
Póki nie zapytałeś o to mulczowanie trawy nie wiedziałem co to takiego. Ale poczytałem i już coś niecoś wiem. Mam kosiarkę zwykłą o dużej mocy ale bez funkcji mulczowania i nie wiem czy bym chciał by posiadała. Mulczowanie czyli rozdrabnianie i rozsiewanie ściętej trawy na trawniku, jako nawozu, to raczej mi by się nie podobało i do tego grozi zniszczeniem trawnika. Taka rozsiana i gnijąca trawa może zbić darń i powodować efekt sfilcowania. Czytałem, że to mulczowanie to bardzo ryzykowny zabieg na trawniku, trzeba bardzo uważać, kiedy się go stosuje.
Tak, to prawda co piszesz, że mulczowanie to zabieg dość ryzykowny. Jednak nie do końca jest tak niebezpieczny jakby się mogło wydawać. Trzeba tylko zachować umiar w tym co się robi.
Z moich obserwacji wynika, że używać mulczowania nie powinno się częściej niż raz na 4 koszenia (czyli średnio raz w miesiącu). W tym czasie trawa, która lezy w trawniku zdąży się faktycznie rozłożyć.
Nie powinniśmy zapominać także o aeracji (czyli napowietrzaniu trawnika), która również powoduje usuwanie filcu. Zabieg ten powinniśmy wykonywać przynajmniej 2 razy w ciągu sezonu.
Pozdrawiam.
Z moich obserwacji wynika, że używać mulczowania nie powinno się częściej niż raz na 4 koszenia (czyli średnio raz w miesiącu). W tym czasie trawa, która lezy w trawniku zdąży się faktycznie rozłożyć.
Nie powinniśmy zapominać także o aeracji (czyli napowietrzaniu trawnika), która również powoduje usuwanie filcu. Zabieg ten powinniśmy wykonywać przynajmniej 2 razy w ciągu sezonu.
Pozdrawiam.