Szarłat trójbarwny-czy jest szansa na uratowanie go ?

Tu rozmawiamy o kwiatach rabatowych.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Szarłat trójbarwny-czy jest szansa na uratowanie go ?

Post autor: Sylwia,Gosia »

Proszę eksperta i innych życzliwych o pomoc.Wysiałam w lutym szarłata trójbarwnego ,rósł ładnie po przepikowaniu,ale od kilku tygodni zatrzymał się jego wzrost ,a liście zaczęły obumierać ,zasychając i skręcając się.Coś już wyrzuciłam.Sądziłam ,że podlewałam zbyt obficie,a on może lubi mało,więc ograniczyłam wodę ,czekając aż sie troszkę przesuszy.Nic niestety się nie zmienia.Oczami wyobraźni widziałam już dorosłą roślinkę ,a teraz nici z tego.Na zdjęciu widać tylko te ostatnie ,chore liście,inne usunęłam.
Czy można roślinkę uratować ?Niebieskie plamy to oprysk miedzianem przy okazji.
Czy można roślinkę uratować ?Niebieskie plamy to oprysk miedzianem przy okazji.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6714
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Re: Szarłat trójbarwny-czy jest szansa na uratowanie go ?

Post autor: Petrus »

Niestety szarłat do wyrzucenia. Nie uratujesz już jej Gosiu.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: Szarłat trójbarwny-czy jest szansa na uratowanie go ?

Post autor: Sylwia,Gosia »

Dzięki Piotrusiu,jeżeli tak piszesz,to domyślam się ,że to jakaś wirusowa sprawa :( .Nie mam niestety nasion,kilka wzięłam od przyjaciółki w Polsce,tutaj nie znalazłam ,również w katalogach.Co mogło być przyczyną tej choroby?Chciałabym na przyszłość uniknąć(może przyjaciółka nie wysiała wszystkich nasion ;) ).
Pozdrawiam Cię ciepło :) .
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6714
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Re: Szarłat trójbarwny-czy jest szansa na uratowanie go ?

Post autor: Petrus »

Być może choroba grzybowa to jest. Liście się skręcają i usychają więc prawdopodobnie wina podłoża albo nie prawidłowego podlewania. ;-)
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: Szarłat trójbarwny-czy jest szansa na uratowanie go ?

Post autor: Sylwia,Gosia »

Dzięki jeszcze raz Piotruś,miałam złe przeczucie.Pewnie ,gdyba roślinka była duża i silna,dałaby sobie radę.Będę pryskać Topsinem różę i kobeę ,więc przy okazji spryskam też szarłat,chociaż już się z nim pożegnałam :( .
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
Iga51
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4129
Rejestracja: 2013-10-07, 17:53

Re: Szarłat trójbarwny-czy jest szansa na uratowanie go ?

Post autor: Iga51 »

Gosiu, szarłaty nie lubią chyba zbytniego podlewania. Uprawiam je (trzy gatunki) od kilku lat i nigdy nie chorowały. Ale ja ich w ogrodzie nie podlewam, muszą sobie radzić same. Deszcz musi im wystarczyć, a często jest zbyt sucho. Mimo to radzą sobie. Jak go jeszcze nie wyrzuciłaś, to oberwij chore liście i ogranicz trochę podlewanie.
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: Szarłat trójbarwny-czy jest szansa na uratowanie go ?

Post autor: Sylwia,Gosia »

Igo,już tak zrobiłam ,może powinnam była bardziej przesuszyć ? Czasami jestem już skołowana ,dużo ,czy mało ,to pojęcie względne i z obserwacji widzę ,że w różnych miejscach ,donicach ,ta sama roślina toleruje różne ilości wody.I to odwrotnie do logiki.Np. dziwaczek w mniejszej donicy w cieniu i dużej wilgoci,więdnie jak tylko liźnie go słońce ,a w dużej donicy i suchszej ziemi,gdzie jest dłużej słońce -nie więdnie.
Natury nie pojmiesz do końca :/ .

Igo ,u Ciebie widziałam chyba 2 gatunki:zwisający ,amarantowy,tworzący niezwykły szpaler i trójbarwny ,jeśli dobrze pamiętam,a trzeci ? pokażesz?,proszę :hyhy: .
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
Awatar użytkownika
Iga51
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4129
Rejestracja: 2013-10-07, 17:53

Re: Szarłat trójbarwny-czy jest szansa na uratowanie go ?

Post autor: Iga51 »

Trzeci to szarłat wiechowaty. Znalazłam zdjęcie z lipca 2014, więc kwiaty nie są jeszcze zbyt okazałe. On kwitnie do mrozów, więc później niż w lipcu kwiaty są większe i pełniejsze. Jak znajdę te fotki, to Ci jeszcze pokażę.
2014-07-15 16.42.34 szarłat wiechowaty.jpg
Awatar użytkownika
Sylwia,Gosia
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 6571
Rejestracja: 2015-03-24, 13:15

Re: Szarłat trójbarwny-czy jest szansa na uratowanie go ?

Post autor: Sylwia,Gosia »

WP_20151108_050.jpg
Dzięki Igo :) Mocny akcent w ogrodzie -podoba mi się ,przypomina moją celozję ,która czasami zamiast grzebieni ,przybiera taką formę.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: Balkony Gosi, Sylwii.
ODPOWIEDZ