Róże - szkodniki, choroby

Tak piękne i lubiane, że warto im poświęcić oddzielne forum.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
anja
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 514
Rejestracja: 2010-09-05, 10:11

Róże - szkodniki, choroby

Post autor: anja »

Już podcięte. Chwile mi zeszło bo szukałam sekatora. Już myślałam, że wyjechał z darnią i chwastami :shock:
Przy okazji mam pytanie na te choroby moich róż. Potraficie to zdiagnozować? Czy to wszystko przez mszyce czy coś jeszcze? Wszystkie 3 zdjęcia liści są z jednego krzaczka. Wiem, zaniedbałam ją troszeczkę :oops:
Załączniki
róża druszlak.JPG
róża inne plamy.JPG
róża plamy.JPG
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Post autor: Danka »

Nie wiem co ją pogryzło ale choroba to rdza róży. Wklejam linka na temat różnych różanych chorób.
http://poradnikogrodniczy.pl/roze-choroby.php
Awatar użytkownika
anja
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 514
Rejestracja: 2010-09-05, 10:11

Post autor: anja »

Poczytałam i wydaje mi się, że zdjęcie 2 to mączniak rzekomy. Napisli, że: "symptomy choroby to jasnożółte, nieregularne, wydłużone plamy na górnych liściach – między nerwami." Tak mi to pasuje. A na zdjęciu 3 to chyba czarna plamistość liści.
Nie zauważyłam pomarańczowych wypukłości na szypułkach liści i pędach ani żadnych zarodników więc nie jestem przekonana, że to rdza. Na wszelki wypadek spryskam ją na wszystko. Ale to dopiero na wiosnę, prawda?
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Dwa pierwsze zdjęcia wygląda mi działanie szkodników. Pierwsze, to prawdopodobnie jakaś gąsienica powygryzała te otwory. Choć może to być też ślimak lub inny szkodnik gryzący. Na drugim zdjęciu wydaje mi się, że to na objawy żerowania którejś z miniarek.
A trzecie zdjęcie to choroba grzybowa czarna plamistość róży.
Awatar użytkownika
anja
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 514
Rejestracja: 2010-09-05, 10:11

Post autor: anja »

No i przypomniałeś mi Piotrze, że widziałam wcześniej na róży malutkie zielone gąsieniczki. To musi być to. Jak to wszystko zwalczyć? Jest jakiś jeden skuteczny oprysk? Jest jeszcze jakaś szansa dla tej róży?
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Teraz jak już nie ma szkodników (chyba, że są), to opryskać tylko na choroby grzybowe (czarną plamistość). Liście i tak niedługo opadną, jeśli nie to oberwać wszystkie przed zimą, pozbierać jeszcze wszystkie spod krzaka i spalić.
Awatar użytkownika
anja
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 514
Rejestracja: 2010-09-05, 10:11

Post autor: anja »

Roże dziś obcięłam po przesadzeniu więc póki co chyba nie ma co pryskać. Czy to rozwiązuje problem szkodników? Rozumiem, choroba grzybowa zostaje w roślinie a szkodniki znikają wraz ze zcięciem pędów, czy tak?
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Szkodniki po "najedzeniu się" i po przepoczwarzeniu najczęściej opuszczają roślinę, nie dotyczy to mszyc. Choroby różnie przeżywają zimę, jedne pozostają na roślinie na jej pędach, inne pod rośliną w opadłych liściach. Te, które są w roślinie to najczęściej choroby wirusowe i takie rośliny są już nieuleczalne i trzeba je usunąć i dotyczy to się wszystkich roślin, nie tylko róż.
Awatar użytkownika
anja
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 514
Rejestracja: 2010-09-05, 10:11

Post autor: anja »

Tak myślałam. Więc na wiosnę gdy tylko z różą zacznie się coś dziać niepokojącego zaczynam oprysk. Przede wszystkim na tą plamistość. Dziękuję Piotrze za szczegółowe wyjaśnienia ;-)
Pozdrawiam!
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Jak zacznie się dziać coś niepokojącego, to na ogół w przypadku choroby grzybowej jest już za późno na oprysk, dlatego jeśli w poprzednim sezonie występowała ona na roślinie to wczesną wiosną dobrze jest profilaktycznie opryskać róże preparatem Miedzian 50 WP.
Awatar użytkownika
anja
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 514
Rejestracja: 2010-09-05, 10:11

Post autor: anja »

Gosiu, czy taki miedzian dostanę w sklepie ogrodniczym?
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Tak bez najmniejszego problemu. ;-)
Awatar użytkownika
anja
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 514
Rejestracja: 2010-09-05, 10:11

Post autor: anja »

Miedzian kupiony i zastosowany. Mam nadzieję, że zadziała. A czy można go używać również do opryskiwania rododendronów? Chyba ten grzybek z róż przeniósł się na nie :-| Opisałam to w temacie : "co jest moim rododendronom?". Poradźcie, proszę.
ODPOWIEDZ