Róże - sadzonki, sadzonkowanie

[tengel27]

Wprawdzie mamy zimę, ale chcę na przyszły sezon zrobić sadzonkę z róży, która rośnie u mnie pracy, a dokładniej z 'Nostalgie'. Tyle, że do tej pory mi się to nie udawało. Proszę o wskazówki co i jak

[użytkownik usunięty]

Sadzonki róży najlepiej wykonywać we wrześniu, choć mi zdarzało się sadzonkować również wiosną. Sadzonki pobieramy z bocznych, jednorocznych, dobrze zdrewniałych pędów, długości ok 10- 15 cm i obrywamy z nich wszystkie liście. Róże sadzonkujemy w mieszance 3/4 piasku i 1/4 torfu. W tak wymieszanej ziemi sadzi się sadzonki "do góry nogami" zagłębiając w podłożu na ok 2 cm, po to by miejsce cięcia się zabliźniło. Po ok 2-3 tygodniach sadzonkę się odwraca sadząc już dobrą stroną na ok 2/3 długości i przykrywa folią do czasu ukorzenienia. Zimuje się sadzonki w inspekcie, a wiosną następnego roku można już sadzonki sadzić w ogrodzie na miejsce stałe.

[Herbi]

Twój problem Dawidzie może być związany z odmianą jaką chcesz rozmnożyć, a nie brakiem wiedzy.
Istnieją liczne odmiany, które tylko przez szczepienie można uzyskać.
Tu wiadomo, trzeba mieć podkładkę (zwykle jest to Rosa canina ale na innych dzikich również można to robić) i wycięte oczko z pędu odmiany szlachetnej szczepimy jedna z metod na dziczkę.
W przyszłym roku będę próbował po raz pierwszy tej metody.
To dopiero jednak w lipcu-sierpniu kiedy kora łatwo odchodzi od drewna. Zastosuję metodę odwróconej litery T. O wynikach Powiadomię

Aha, dziczki uzyskałem wysiewając nasiona dzikiej róży.

[krynia787]

Sadzonki róży najlepiej wykonywać we wrześniu, choć mi zdarzało się sadzonkować również wiosną. Sadzonki pobieramy z bocznych, jednorocznych, dobrze zdrewniałych pędów, długości ok 10- 15 cm i obrywamy z nich wszystkie liście. Róże sadzonkujemy w mieszance 3/4 piasku i 1/4 torfu. W tak wymieszanej ziemi sadzi się sadzonki "do góry nogami" zagłębiając w podłożu na ok 2 cm, po to by miejsce cięcia się zabliźniło. Po ok 2-3 tygodniach sadzonkę się odwraca sadząc już dobrą stroną na ok 2/3 długości i przykrywa folią do czasu ukorzenienia. Zimuje się sadzonki w inspekcie, a wiosną następnego roku można już sadzonki sadzić w ogrodzie na miejsce stałe.

Ziemia -Taka, ale ja pobierałam sadzonkę pół zdrewniałą, obrywałam kilka dolnych liści, starałam się, aby była jak najmniejsza/obsmykiwałam ją odrywając od pędu, tak jak pobiera się odnóżkę od pelargonii/pod koniec lipca, albo na początku sierpnia, wkładałam w ukorzeniacz i do doniczki z ziemią, nakrywałam folią z otworkami na powietrze i stawiałam w ogrodzie w półcieniu, podlewałam nie dopuszczając do przesuszenia ziemi. Późną jesienią doniczkę zadołowywałam na działce i okrywałam ziemią, wcześniej nakładałam butelkę po wodzie mineralnej, obcinając dno, odkręcony korek dawał powietrze---na wiosnę, jak zaczęła puszczać już listki wsadzałam do ogrodu, nie otrząsając ziemi. W taki sposób zaszczepiłam kilka różnych odmian, w tym też pnących i kwiaty są pełne, takie jak u macierzystej odmiany. Proszę spróbować. Sadzonki pobierałam spacerując alejkami ogrodów, prosząc działkowicza danej odmiany, która mi się podobała podczas kwitnięcia.

[użytkownik usunięty]

(...) W taki sposób zaszczepiłam kilka różnych odmian, w tym też pnących i kwiaty są pełne, takie jak u macierzystej odmiany.(...)

Chyba sadzonkowałaś kilka różnych odmian, szczepienie polega na czyś zupełnie innym. Ale oczywiście sposób sadzonkowania do wypróbowania, jeśli skuteczny to czemu nie.