Róża przygnieciona od śniegu - jak ratować?
Róża przygnieciona od śniegu - jak ratować?
Witam, mam pytanie co do metody ratowania krzewów "przygniecionych", połamanych od śniegu. Moja siostra dopiero teraz zauważyła, że po zimie rosnący przed jej pracą krzak róży (najpewniej dzikiej), jak to się wyraziła, "oklapł". Nie potrafię jej pomóc, ale może ktoś z was miał już z czymś podobnym do czynienia? Jak teraz, przed rozpoczęciem wegetacji, ratować krzew - podwiązać, podeprzeć? I jak zabezpieczyć go w tym roku, żeby ta sytuacja się nie powtórzyła w zimie?
Wyjątkiem jest tylko róża pnąca, kwitnąca raz w sezonie. Przycięcie jej w kwietniu mocno ograniczy jej kwitnięcie w tym roku. Podobnie będzie z dzikimi odmianami, np. R. multiflora. Jeśli jednak krzew został połamany, to i tak nie ma wyjścia jak tylko przycięcie. Róża odwdzięczy się w następnych latach.
Re: Róża przygnieciona od śniegu - jak ratować?
Zupełnie zapomniałam Wam odpisać dzięki za rady - różyczka została trzy lata temu przycięta i pięknie się odmłodziła (najzwyklejsza w świecie róża dzika http://pl.wikipedia.org/wiki/R%C3%B3%C5%BCa_dzika)