Rododendron - kwitnienie. Wpływ pogody na rośliny

[lisek]

Witam. Mam problem w moim ogrodzie i podejrzewam, że nie tylko ja. Otóż, od tej zmiennej pogody ( raz zimno, a raz ciepło), moje rośliny zwariowały. Rododendronom, tak jak i forsycji, zaczynają rosnąć pąki kwiatowe, borówki i porzeczki mają zieloniutkie młode pączki, a wierzbka szczepiona na pniu ma bazie . Jestem pewien, że jak przyjdą porządniejsze przymrozki, to wszystko przemarznie . Nie wiem, co mam zrobić. Wszystko porządnie ocieplić, czy co ?? Jak ta ,,fałszywa'' wiosna wpłynie na prawdziwą ??

[ATA]

Najgorsze co można zrobić,to teraz jak to piszesz ocieplic rośliny.Ja nic nie robię.Przyroda musi sobie jakoś poradzić,a osłony zimowe zakładam dopiero po dłuższych przymrozkach.

[Danka]

Zgadzam się z Renatą. Najlepsze co teraz można zrobić to czekać i potem ocieplać. Obecnym ocieplaniem zrobi się większą szkodą

[tadek]

Ja moje roślinki nie ocieplam wcale na zimę.
Staram się ufać naturze, bo wieżę że ona wie co robi (chociaz zdarza się że zaufanie to trochę za mało).
Natomiast co roku kopcuję wrażliwsze roślinki.
Lisku, a ty obsypałaś trochę swoje rośliny?

Listopad w ogrodzie

[lisek]

Okk, dzięki za odpowiedzi. Tak obsypałem swoje rośliny, a mój rododendron za jakieś 2 dni chyba będzie kwitł, bo normalnie już mu się pąki otworzyły

[Danka]

Zrób zdjęcia. Pozachwycamy się. Może lepiej, że teraz zakwitnie niż by pąki miały zmarznąć

[tadek]

Mogła byś postawić nad Twoim rododendronem jakiś tunel foliowy, aby miał w nocy i w dzień ciepło, do rozwijania kwiatów.


Różanecznik - uprawa, pielęgnacja, rozmnażanie

[Iga51]

Tadziu, lisek to chłopak, a nie kobitka. Mój czerwony rododendron też ma nabrzmiałe pąki, jakby w każdej chwili miały się otworzyć. Biały nie. Ciekawe co to będzie, bo robi się coraz zimniej. Dzisiaj u mnie wręcz mroźne wiatrzysko.

[tadek]

A ja myślałem że lisek to Pani liskowa...
Lisku, napisz swoje imię w podpisie!
Nie będzie wtedy takich wpadek.

[lisek]

Ok, podpis zmieniony . Też myślałem nad jakimś tunelem foliowym dla niego, ale jak dzisiaj poszedłem do ogródka ( ostatnio rzadko tam bywam, bo wracam do domu, jak już jest ciemno ), to się okazało, że rododendron pozamykał pąki prawie całkiem . Jeszcze w weekend przynajmniej 2 były gotowe do kwitnienia tzn. w ,,początkowej'' fazie. tzn. podzieliły się na 4 segmenty, z których wychodzą potem już kwiaty, a dzisiaj po przeczytaniu waszych postów poleciałem do ogrodu, a tam niespodzianka. Rododendron po prostu wstrzymał kwitnienie. Ciekawe czy jak przyjdą jeszcze ciepłe dni, to na nowo się rozwinie

[tadek]

Chi, chi, chi, od razu lepiej Łukaszu!

A co do rododendrona, to myślę że będzie on tak stał już do wiosny.

[Iga51]

Witaj Łukaszu . Pisałam, że mój rododendron też miał takie pączki. I u mnie jest to samo co u Ciebie . Zamknęły się. Jak mówi Tadzio, poczekają już do prawdziwej wiosny.

[lisek]

Ciągnę dalej, bo problem ten sam . Otóż mam pewną rozterkę dotyczącą przycinania krzewów. Co roku mniej więcej na wiosnę (mniej więcej w taka pogodę jak teraz panuje), ciąłem kilka krzewów tj. wierzba ozdobna, berberys, ognik, perukowiec i np. porzeczki. Mam problem, bo nie wiem czy teraz je ciąć, czy nie. Pogoda iście wiosenna i pąki na wszystkim zaczynają nabrzmiewać, więc trzeba by było, jak najszybciej ciąć. Tylko teraz takie pytanie, co bd jak przyjdzie zima ? Wszystko przemarznie, przecież, jak teraz po przycinam . Dlatego nie wiem, czy mam ciąć, czy nie, jak myślicie ?? Post trochę bez ładu i składu, ale pisany w pośpiechu

[lisek]

Ponawiam pytanie

[Elzbieta M]

Z wymienionych przez ciebie krzewow mam tylko porzeczki. Tne je po zbiorach , ale teraz tez mozna.Wiesz , ze jest roznica w cieciu porzeczki czarnej i czerwonej