Witam!
Kolejne pytanie.
Nie udało mi sie uratowac schorowanej pnacej rózy.Została wykopana i spalona.Z informacji z forum wiem, ze chcac posadzic druga róże w tym samym miejscu powinnam wymienic ziemie,jednak pani z centrum ogrodowego podpowiedziała, ze wystarczy jak pdleje ziemie roztworem topsinu lub innego srodka grzybobojczego.Chciałam wiec zapytac sie co Wy o tym myslicie,od razu zaznaczam, że mam mała działeczke i musze posadzic te roze na tym samym miejscu.
Jesli mozna tak zrobic to jakie proporcje stosowac?
czy mozna od razu wsadzic roze, czy odczekac jakis czas?
czekam na odpowiedzi
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz! Helen Mirren
Środkiem odkażającym podłoże jest np. Magnicur Energy 840 SL.
W etykiecie środka można znaleźć informacje iż należy użyć "25 ml środka w 2 l wody na 100 litrów podłoża. Pryzmę dokładnie polać cieczą użytkową i dokładnie wymieszać.
Zabieg powinien być wykonany na 2-3 dni przed użyciem podłoża..."
Natomiast jeżeli chodzi o samo sadzenie róży, to według mnie oprócz ewentualnego odkażenia, warto zaprawić dół, gdzie będzie sadzona roślina, chociaż 20 l specjalnistycznego podłoża do róż, które pozwoli dobrze przyjąć się roślinie.
