Prośba o opinię-nieśmiertelniki.

[Sylwia,Gosia]

Tak wygląda liść pod spodem .

W ten sposób zwijają się niektóre liście.

Nieśmiertelniki.Jest ich więcej niż pokazuję i wszystkie tak samo wyglądają.Liście maja niebieski plamki,gdyż przy okazji,wczoraj spryskałam je miedzianem .

Mam pytanie do eksperta i do koleżanek i kolegów.
Wysiałam w lutym nieśmiertelniki,popikowałam ,przesadziłam i od początku praktycznie ,zaobserwowałam zwijające się liście.Nie widzę żadnych objawów choroby,liście pod spodem też czyste.Nie wiem czy roślina należy do żarłocznych,ale przesadzona do większej doniczki ,nie zmieniła wyglądu.
Dodam ,że nie jest to brak wody (przelanie chyba też ,chyba ,że lubią bardzo sucho ).

Czy to taka jej uroda ,czy może coś jej dolega ? Z uwagi na brak miejsca na balkonie,nie chciałabym trzymać roślinki ,która nie ma szans.
Dziękuję .

[Petrus]

Gosiu z doświadczenia wiem, że wywijanie się zdrowych liści (szczególnie u Syngonium) związane jest z niewłaściwą gospodarką wodną w roślinie. Czyli nie systematyczne podlewanie, niewłaściwa wilgotność powietrza. Coś mi się kojarzy, że może to być też niewłaściwe nawożenie rośliny, ale nie wiem na pewno bo nie pamiętam.

[Sylwia,Gosia]

Nigdzie nie znalazłam sensownych wiadomości na temat nieśmiertelników.Wydawało mi się ,że to roślina ,która lubi słońce i niedużo podlewania .Kiedy liznęło ją słońce ,to sprawiała wrażenie przywiędłej,no to ją przestawiłam w prawie cień i podlałam.Traktuję ją jak inne roślinki i nie przelałam jej,jak dzisiaj ogórki.Próbowałam z nią i tak i tak.Co najdziwniejsze rośnie dość szybko,po przesadzeniu,ziemię ma dobrą.

Może ktoś miał w ogródku nieśmiertelniki,chętnie zobaczyłabym ich listki.

Wiem,że mam za dużo roślinek,ale nie chciałabym się ich pozbywać,tak ładnie rosły
Dzięki Piotruś .

[wasilewska101]

Też sieję nieśmiertelniki na moich piaskach i nic z nimi nie robię .. Rosną sobie ładnie bez podlewania i nawożenia . Lubią suchą ziemię więc może im wody nalewaj tylko do podstawki .

[Sylwia,Gosia]

Dzięki Janinko,więc może to jednak nadmiar wody ?

[Petrus]

Może to być nadmiar wody, one lubią przepuszczalne i dość suche podłoże.
Jest produkowanych jednak wiele kultywarów i mogą być niestabilne genotypowo. Mogą ładnie rosnąć a czasem mimo prawidłowego pielęgnowania może je coś trapić itp.

[Sylwia,Gosia]

Dzięki Piotruś .Postanowiłam przesuszyć w trzech doniczkach ,podłoże nieśmiertelników i zobaczyć ,czy będzie lepiej.Na początku ziemia była dobrze wilgotna ,a na balkonie słonecznie(od południa).Kiedy wierzchnia warstwa lekko przeschła (po wsadzeniu palca na głębokość 1 cm ,było wilgotno )w słońcu ,rośliny wyglądały jakbym miała je za chwilę wyrzucić :zwiędłe kompletnie liście.Niestety podlałam i wstawiłam w cień - może po godzinie, odżyły i ładnie się podniosły.Nie wytrzymują ani chwili w słońcu .
Co dziwne ,takie rzeczy zdarzają mi się czasami z innymi roślinami ,np. z lobelią ,ale kończy się to wyrzuceniem rośliny nie rzadko.Nie wiem co myśleć .To ładne roślinki ,mam je pierwszy raz,ciekawa jestem kwitnienia.
Kroplik i petunia też przywiędła w słońcu,odrobinę podlałam,a w cieniu wróciły do poprzedniego stanu.Czytałam jednak ,że petunie ,kiedy zwiędną i po podlaniu się podniosą ,narażone są potem na choroby i takie chuśtawki im szkodzą ,nie wiem jak z innymi kwiatkami.

[Petrus]

Gosiu to że czasem rośliny więdną na słońcu to normalna sprawa. Gorące promienie powodują że turgor liści się zmienia i mogą wyglądać na zwiędłe pomimo tego że podłoże jest wilgotne. Dlatego jak słońce już przestaje świecić na liście to pomału roślina wraca do normalnego stanu. Trzeba to zaobserwować bo jeżeli będziesz ciągle podlewała przywiędłe rośliny w słońcu a ziemia będzie wilgotna to doprowadzasz do gnicia korzeni i potem roślina jest do wyrzucenia

[Sylwia,Gosia]

Dzięki Piotrze,mądre słowa ,drżę,że się już nie podniosą ,ale przywiąże sobie rączki do ....jak mówi Marysia i nie będę tyle podlewać .Dzisiaj znowu na słońcu opadły mi ,a może one jakoś genetycznie zmienione i lubią jednak cień ?

[Petrus]

Hehe raczej nie są jakimiś GMO Małe doniczki szybko się nagrzewają (ziemia, korzenie) i rośliny przechodzą wtedy niezłą Saharę dlatego mogą drastycznie więdnąć i być trochę oklapłe przez jakiś czas.

[Sylwia,Gosia]

Piotruś ,ja je wyniosę na wschodni balkon ,gdzie słońce je zaledwie liźnie rano,bo nie mogę je tak stresować (i siebie przy okazji) : padnij -wstań ,padnij -wstań . I tak już o kompozycjach na balkonach mogę zapomnieć ,teraz to tylko kwestia siły przetrwania .

W tych czasach ,to nawet kwiaty nie te co kiedyś

[Petrus]

niestety teraz producenci idą na ilość a nie jakość i wszystko hodują masowo żeby sprzedać. Potem zdarza się że ledwo się posadzi i mimo prawidłowego pielęgnowania roślina pada.