Pomocy - sadzik mi choruje
Pomocy - sadzik mi choruje
Witam
Od pewnego czasu chorują mi praktycznie wszystkie gatunki drzewek, najbardziej ucierpiały wiśnie, czereśnie, morele i brzoskwinie, a najmniej - o dziwo - nektarynka. Zaczyna się od żółtobrązowych plamek, potem porażony jest cały liść na brązowo, po czym opada. Liście brzoskwini do tego wyglądają jakby je jakaś gąsienica zżerała, ale podejrzewam, że to po prostu wykruszają się uschnięte fragmenty liści i wyglądają jakby pogryzione. Wiśnie straciły już wszystkie liście, czereśnie i reszta drzewek jeszcze walczy, ale kwestia czasu kiedy i one stracą liście. Widać to mniej więcej na zdjęciu, niestety trochę nieostre, bo robione telefonem.
Pomożecie?
Pozdrawiam
Od pewnego czasu chorują mi praktycznie wszystkie gatunki drzewek, najbardziej ucierpiały wiśnie, czereśnie, morele i brzoskwinie, a najmniej - o dziwo - nektarynka. Zaczyna się od żółtobrązowych plamek, potem porażony jest cały liść na brązowo, po czym opada. Liście brzoskwini do tego wyglądają jakby je jakaś gąsienica zżerała, ale podejrzewam, że to po prostu wykruszają się uschnięte fragmenty liści i wyglądają jakby pogryzione. Wiśnie straciły już wszystkie liście, czereśnie i reszta drzewek jeszcze walczy, ale kwestia czasu kiedy i one stracą liście. Widać to mniej więcej na zdjęciu, niestety trochę nieostre, bo robione telefonem.
Pomożecie?
Pozdrawiam
Poczytaj tutaj choroby drzew owocowych
Jak dla mnie to co najmniej dwie choroby, ale na pewno grzybowe. Ten rok im sprzyja.
Jak dla mnie to co najmniej dwie choroby, ale na pewno grzybowe. Ten rok im sprzyja.
Ta druga choroba to mączniak, powszechnie atakuje wszystko co się da. I mi to wygląda właśnie na połączenie drobnej plamistości z mączniakiem. Moje drzewa w tym roku dopadła też rdza. Stosowałem sporo oprysków ale i tak nie uratowałem liści na drzewach, z wiśni, czereśni poopadały wszystkie liście. Za mokre lato.
Witaj Bertm
Gdybyś mógł zrobić bardziej wyrażne zdjęcia i trochę więcej napisał o objawach, byłoby łatwiej rozpoznać chorobę.
Mnie to wygląda jednak na drobną plamistość liści drzew pestkowych, trochę o tym napiszę, może będzie to pomocne.
Na przełomie maja iczerwca na dolnej stronie najstarszych liści pojawiają się słabo widoczne, szarozielone przebarwienia, później na górnej stronie liści zaobserwować można drobne, brunatnoczerwone plamy o średnicy 1-2 mm.W czerwcu i lipcu liczba plam gwałtownie wzrasta, skupione są najczęściej na brzegach liści. na dolnej ich stronie, w obrębie plam, pojawiają się (szczególnie w okresie długotrwałych opadów) niewielkie, białoszare wzniesienia. To tyle o samych obiawach, zabiegi ochronne należy rozpoczynać bezpośrednio po kwitnieniu. W czasie długotrwałych opadów deszczu opryski (fungicydami) trzeba powtarzać co 10-14 dni.Aby ograniczyć żródło infekcji, dobrze byłoby, opadłe jesienią liście opryskać 5% roztworem mocznika. Powodzenia.
Gdybyś mógł zrobić bardziej wyrażne zdjęcia i trochę więcej napisał o objawach, byłoby łatwiej rozpoznać chorobę.
Mnie to wygląda jednak na drobną plamistość liści drzew pestkowych, trochę o tym napiszę, może będzie to pomocne.
Na przełomie maja iczerwca na dolnej stronie najstarszych liści pojawiają się słabo widoczne, szarozielone przebarwienia, później na górnej stronie liści zaobserwować można drobne, brunatnoczerwone plamy o średnicy 1-2 mm.W czerwcu i lipcu liczba plam gwałtownie wzrasta, skupione są najczęściej na brzegach liści. na dolnej ich stronie, w obrębie plam, pojawiają się (szczególnie w okresie długotrwałych opadów) niewielkie, białoszare wzniesienia. To tyle o samych obiawach, zabiegi ochronne należy rozpoczynać bezpośrednio po kwitnieniu. W czasie długotrwałych opadów deszczu opryski (fungicydami) trzeba powtarzać co 10-14 dni.Aby ograniczyć żródło infekcji, dobrze byłoby, opadłe jesienią liście opryskać 5% roztworem mocznika. Powodzenia.
Pozdrawiam Jola
Lepszych zdjęć póki co nie mogę zrobić bo do działeczki kawałek drogi a i czasu teraz brakuje.
Jeśli chodzi o mączniaka to takiego białego nalotu raczej nie widziałem, z jednym wyjątkiem. W niedalekim sąsiedztwie rosną sobie małe dąbczaki samosiejki i praktycznie wszystkie mają taki właśnie typowy biały nalot, u nich jednak na tym nalocie się kończy - nie schną i nie opadają liście jak w przypadku drzewek owocowych, ale to zrozumiałe.
Czy wykonanie oprysków teraz ma jakiś sens czy lepiej poczekać do wiosny jak się zawiążą pąki? A jeśli teraz to czym? Topsin M 500 SC chyba sobie radzi i z mączniakiem i z plamistością?
Dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam
Jeśli chodzi o mączniaka to takiego białego nalotu raczej nie widziałem, z jednym wyjątkiem. W niedalekim sąsiedztwie rosną sobie małe dąbczaki samosiejki i praktycznie wszystkie mają taki właśnie typowy biały nalot, u nich jednak na tym nalocie się kończy - nie schną i nie opadają liście jak w przypadku drzewek owocowych, ale to zrozumiałe.
Czy wykonanie oprysków teraz ma jakiś sens czy lepiej poczekać do wiosny jak się zawiążą pąki? A jeśli teraz to czym? Topsin M 500 SC chyba sobie radzi i z mączniakiem i z plamistością?
Dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam