Pomocy, problem z trawnikiem !!!!

[pawel336]

Witam, jak w tytule POTRZEBUJE POMOCY !!! Jestem tu nowy i nie mam za duzo doswiadczenia z ogrodami. Mam nastepujacy problem:
Kupilem jakis miesiac temu ogrodek okolo 450 m2, byl w nim bardzo zaniedbany trawnik ( jak laka, bardzo duzo perzu itp. trawa okolo 50 cm) wykosilem wszystko jak sie dalo najnizej kosa spalinowa, a nastepnie przegryzlem wszystko glebogryzarka spalinowa, tak jak radzil mi Pan w wypozyczalni. Teraz mam pelno starego tawnika zmieszanego z ziemia, nie da sie tego wygrabic no moze i sie da ale zajmie mi to wiecznosc. Prosze pomozcie co moge teraz zrobic ????? POMOCY !!!
ps. Dodam ze teren jest nie rowny ...

[Iga51]

Witaj Pawle. Pan z wypożyczalni bardzo źle Ci doradził. To był ogromny błąd. Tym bardziej, że jak sam piszesz jest tam perz. Pociąłeś korzenie i teraz tego perzu wyjdzie Ci jeszcze więcej. Nie wiem,, czy pisać Ci, co w ogóle powinieneś był zrobić, czy tylko co teraz możesz zrobić. A jednak napiszę. Jeżeli kupiłeś działkę miesiąc temu, to od razu powinieneś był spryskać całość Roundupem, poprawić po trzech tygodniach i za kilka dni mógłbyś wszystko przeorać glebogryzarką. Wyschnięte resztki bez problemu byś wygrabił.
Teraz jest już za późno. Roundup już raczej nie zadziała. Jest za zimno. Jak sam piszesz usuwanie ręczne nie wchodzi w grę, bo zabierze Ci to wieczność. I teraz w zasadzie nic już nie możesz zrobić. Musisz poczekać do wiosny. I nie masz wyboru. Wiosną, jak ten trawnik i perz zacznie Ci wyrastać i będzie miał minimum 5 cm, opryskaj go dokładnie Roundupem. Po trzech tygodniach opryskaj znowu i choć zaleca się zabieg powtórzyć trzeci raz po następnych trzech tygodniach, to sam będziesz wiedział, czy ten trzeci raz jest Ci potrzebny.
Jeżeli po dwóch tygodniach od drugiego pryskania nic się nie będzie zieleniło, to możesz przystąpić do przeorania całej powierzchni. Resztki łatwo wygrabisz, bo będą wyschnięte.
Dalej to pewnie już wiesz jak postępować, żeby przygotować glebę pod nowy trawnik. Jeżeli nie, to pytaj. Na pewno odpowiemy.
Nie napisałeś w jakim regionie mieszkasz. Jeżeli tam, gdzie nie ma jeszcze silniejszych przymrozków, to ja na Twoim miejscu jeszcze teraz zrobiłabym oprysk w słoneczny dzień, kiedy jest sucho (kiedy rosa już opadnie), najlepiej w południe, między 12 a 13-tą. Później już nie, bo ziemia szybko wilgotnieje. Prawdopodobnie część już wyginie, a następny oprysk zrobiłbyś wiosną. Tak ja bym zrobiła, ale powtarzam: nie wiem gdzie mieszkasz, więc nie wiem czy to jeszcze ma sens.
Pozdrawiam.

[Elzbieta M]

Ubiegłaś mnie Iguś. Napisałam długą odpowiedź i ...nie poszło. Ale sens mojej odpowiedzi był w tym samym tonie. Może jeszcze dodam - a właściwie spytam Pawła , jaką ma glebę - czy gliniastą , czy piaszczystą? Bo jak juz będzie pracował nad trawnikiem , to przy okazji mógłby poprawic jej strukturę. Nowy trawnik się odwdzięczy.
Oczywiście trzeba zacząć od zlania roundupem. Ja bym jednak z tym poczekała do wiosny. Inne środki chwastobójcze na trawnik nie wchodzą w grę , bo perzu ci nie zniszczą. A narośnie ci go teraz , oj , narośnie - z każdego pociętego kawałeczka rozłogu - nowa roslinka
A więc Pawle - czy twoja gleba jest ciężka , zbita , czy lekka , piaszczysta? Od tego zależy , co dalej .

[pawel336]

dziekuje bardzo za odpowiedz, niestety mieszkam w niemczech i mam zakaz uzywania tak silnej chemii jak roundup... jesli chodzi o ziemie to jest czarna dosc miekka... nie wiem co teraz z tym zrobic

[Iga51]

Ziemię masz bardzo dobrą. Ale jestem w szoku, że nie można w Niemczech używać Roundupu. To masz ogromny problem. Może macie jakiś środek przyjęty u Was. Czy w ogóle nie możecie używać żadnej chemii? Nie bardzo wiem, jak w takim razie masz sobie z tym poradzić.
Jedna z naszych koleżanek - Eliza- robi domowym sposobem środek chwastobójczy. Ja go nie próbowałam i nie wiem czy zadziała na perz.
Cytuję przepis Elizy na domowy środek chwastobójczy:
"Domowy przyrządza się tak : szklanka wody,dwie szklanki octu i kilka malutkich kropelek płynu do mycia naczyń ( z płynem trzeba uważać,gdy damy za dużo zacznie nam się mocno pienić i opryskiwacz nie da rady)".
Zupełnie nie znam jego skuteczności, ale produkty są w zasadzie naturalne, więc może warto spróbować, skoro nic innego nie możesz zastosować.
Jeżeli to nie zadziała, nie pozostaje Ci nic innego, jak kawałek po kawałku czyścić ziemię ręcznie przekopując widłami amerykańskimi, żeby usunąć każdy korzonek perzu i usunąć stara trawę.
Powodzenia.

[pawel336]

mam jeszcze pytanie dotyczace roundup, na okolo 400 m2 trawnika ile bym potrzebowal koncentratu i jaki bylby najlepszy ? moze jakos po cichu tak zeby nikt nie widzial bym to wszystko spryskal jezeli to ma mi pomoc to bym zaryzykowal,,,

[pawel336]

i w jakich ilosciach wody rozcienczac ?

[Iga51]

To zależy jaki kupisz. Ja używałam taki dla rolników Roundup 360 SL 1 litr Monsanto. I rozieńczałam go w stosunku 100 ml na 5 litrowy opryskiwacz . Ale ja mam duży teren. Są jednak w sprzedaży o mniejszym stężeniu, są również od razu gotowe, rozcieńczone z końcówką do opryskiwania . Musisz sprawdzić w sklepie jakie są (jeżeli u Was są). Na ulotce będziesz miał dokładny opis stosowania. Jak u Was nie ma, to spróbuj kupić w sklepie wysyłkowym przez internet. U nas dostępne są w każdym markecie, czy sklepie ogrodniczym. Na 400 m2 nie będziesz potrzebował takiej ilości jak ja. Musisz sam wybrać. Na opakowaniach jest napisane na jaką powierzchnię wystarczy dany środek.

[Elzbieta M]

Pawle , myślę , że dobrze jednak wziąć taki litrowy , bo kropić musisz 2-3 razy .Oczywiście w odstępach czasowych - jak zaczną kiełkować nasiona leżące obecnie w glebie i rozrastać się.Termin ważności jest długi , bo 2- 3 lata. W przyszłości możesz wykorzystać środek na chwasty rosnące np w bliskiej odległości od uprawy - kwiatu itp.Tylko wtedy nie pryskasz , żeby nie pokropić niechcący ukochanej rośliny , lecz bierzesz pędzelek i takiego chwasta malujesz - można wtedy nie rozcieńczać roundupu. Ja "maluję" również niechciane siewki krzewów , które zasiał wiatr czy ptaki.Giną.
Zgadzam sie z Igą - glebę masz dobrą , nie trzeba jej rozluźniać piaskiem czy rozsypywać humus dla wzbogacenia.

[Iga51]

Acha, dodam jeszcze, że ten 360 SL jest najtańszy. Bo te już rozcieńczone, nie wiem dlaczego są drogie. Bo według mnie są naprawdę drogie. I tu z kolei Ela ma rację. Musisz przewidzieć przynajmniej dwu-trzykrotny oprysk, więc przyda Ci ten litrowy. Jest w białym okrągłym pojemniku. Pozostałe są w płaskich zielonych pojemnikach.

[pawel336]

Dziekuje Drogie Panie za odpowiedzi i porady, napewno sie przyda. A jesli zakupie roundup to czy moge zrobic pierwszy oprysk jeszcze w tym roku na tym co jest po glebogryzarce ? czy to cos da ? Mam dosc dobra pogode jak na koniec pazdziernika.
Pozdrawiam Pawel

[Iga51]

Oczywiście, że to coś da. Potrzeba trzech do czterech dni dobrej pogody. Chodzi o to, żeby środek zdążył zejść w roślinie poniżej gruntu, co trwa właśnie około3-4 dni. Ziemia tak szybko pewnie nie zamarznie, to środek zrobi swoje. Ja przynajmniej tak bym zrobiła. Na samym początku, jak nabyłam ziemię, pierwszy oprysk robiłam właśnie pod koniec października. Było wtedy dość ciepło i środek zadziałał.

[Elzbieta M]

Iga to przerabiała , więc trzeba jej wierzyć .Jeśli masz ciepło , możesz atakować swoje chwasty . I tak wiosną trzeba będzie powtórzyc, ale może już będzie mniej.
Nie wiem , jak to sie stało , ale mój pierwszy post jest w dziale powitalnym. .Możesz poczytać ,zanim administrator skasuje - bo tam sie tylko witamy.

[Iga51]

Elu, pewnie, że wiosną trzeba będzie powtórzyć. I to nie raz, ale jeżeli jest perz, to i dwa razy. Ale jeżeli jeszcze teraz się uda, to powinno być wiosną o wiele łatwiej. Ja również pryskałam wiosną dwa razy, mimo, iż jesienią środek zadziałał. Miałam strasznie zachwaszczoną ziemię i mnóstwo perzu. A tu z pociętymi korzeniami perzu bez chemii absolutnie się nie obejdzie. Oczyścić ręcznie 400 m2, to syzyfowa praca.

[Elzbieta M]

I wątpię , aby ręcznie usunęło sie wszystkie (!) rozłogi. Zawsze sie czegoś nie wypatrzy