Pomocy dla pomidorów
Pomocy dla pomidorów
Pomocy dla pomidorów. Jak zwykle były nawożone. Potem kwiaty opryskiwane betoksonem. Nagle zamiast ładnych pomidorków kwiaty zasychają i nic. Widać że pod tymi suszkami są malutkie główki lecz nie zielone za to brązowieją. Odmiana bawole serca. Dodaje zdjęcia jak ktoś może mi pomóc i co mam dalej robić? Może też że było za ciepło? Pomocy proszę????
Re: Pomocy dla pomidorów
Aga, czy mozesz to pytanie zadać na profilu Błażeja? On hoduje warzywa i się zna .
http://forum.poradnikogrodniczy.pl/warz ... 1-540.html
tutaj , powyżej
http://forum.poradnikogrodniczy.pl/warz ... 1-540.html
tutaj , powyżej
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7916
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Re: Pomocy dla pomidorów
Byc moze juz dopadla je zaraza ziemniaczana? Jesli tak , to pewnie trzeba sie z nimi pozegnac. U mnie zwykle nastepowalo to na poczatku dojrzewania owocow - i nawet gdy zerwalam z krzaka zielone , to i tak brazowialy - caly plon do wyrzucenia. Dlatego juz nie uprawiam pomdorow. Najodporniejsze sa pomidory koktajlowe
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Re: Pomocy dla pomidorów
Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam
Re: Pomocy dla pomidorów
Witaj.
Powodem braku zapylenia pomidorów(te zżółknięte) może być zbyt wysoka temperatura. Ogólnie powinnienbyć cały czas otwarty.
Tunel trzeba w upalne dłuższe okresy cieniować lub stosować podlewanie, jako szybką rwakeakcje a upał, które troszkę obniży temperature w tunelu.
Drugim sposobem na lepsze zapylanie pomidorów jest potrząsanie krzakami, bo w tunelu kiepsko o naturalnych zapylaczy. Czytałem o betoksonie. Nie wiem czy piszesz o tym starym czy tym nowym. Stary był to środek bardziej powiedzmy genetyczny, a nowy to jest bardziej uzupełnienie niedoborów skladników potrzebnych do prawidłowego kwitnienia. Ten drugi warto używać lub stosować opryski borem.
Co do malutkich pomidorków ktore zauważyłaś, to zazwyczaj są to pomidory siedzące. Gdy w gronie w którym są, dojrzeją te największe, to te po ich zerwaniu ruszą. Trzeba jednak wziąc na uwage ilość pomidorów w gronie i ocenić czy krzak zbytnio się nie wysili na ich wykarmieniu. Jak jest dużo w tym gronie i innych, to można te siedzące usunąć.
Powodem braku zapylenia pomidorów(te zżółknięte) może być zbyt wysoka temperatura. Ogólnie powinnienbyć cały czas otwarty.
Tunel trzeba w upalne dłuższe okresy cieniować lub stosować podlewanie, jako szybką rwakeakcje a upał, które troszkę obniży temperature w tunelu.
Drugim sposobem na lepsze zapylanie pomidorów jest potrząsanie krzakami, bo w tunelu kiepsko o naturalnych zapylaczy. Czytałem o betoksonie. Nie wiem czy piszesz o tym starym czy tym nowym. Stary był to środek bardziej powiedzmy genetyczny, a nowy to jest bardziej uzupełnienie niedoborów skladników potrzebnych do prawidłowego kwitnienia. Ten drugi warto używać lub stosować opryski borem.
Co do malutkich pomidorków ktore zauważyłaś, to zazwyczaj są to pomidory siedzące. Gdy w gronie w którym są, dojrzeją te największe, to te po ich zerwaniu ruszą. Trzeba jednak wziąc na uwage ilość pomidorów w gronie i ocenić czy krzak zbytnio się nie wysili na ich wykarmieniu. Jak jest dużo w tym gronie i innych, to można te siedzące usunąć.
Re: Pomocy dla pomidorów
Witaj!
Dzięki za podpowiedź. Dowiedziałam się już co się dzieje z nimi.
Do tego wszystkiego doszły jeszcze inne objawy i wyszło że to szara pleśń zaatakowała je. Opryski robiłam ale z tego co widze to nie będzie moich ukochanych pomidorków. Zostały tylko te na dole łodygi a reszta jak już są kwiaty i zapylone to na tych kolankach za kwiatem zmieniają barwę na żółty i zasycha. Smutek i żal okropny
Pozdrawiam i dziękuję
Dzięki za podpowiedź. Dowiedziałam się już co się dzieje z nimi.
Do tego wszystkiego doszły jeszcze inne objawy i wyszło że to szara pleśń zaatakowała je. Opryski robiłam ale z tego co widze to nie będzie moich ukochanych pomidorków. Zostały tylko te na dole łodygi a reszta jak już są kwiaty i zapylone to na tych kolankach za kwiatem zmieniają barwę na żółty i zasycha. Smutek i żal okropny
Pozdrawiam i dziękuję
Re: Pomocy dla pomidorów
Niestety w wielu regionach Polski chłodne i wilgotne noce objawiają się właśnie takimi efektami. Ja obecnie jestem na rozjazdach i wracam tylko na weekendy do domu. Dwa tygodnie temu jak wróciłem, to pomidorki były ok, a jak wróciłem tydzien temu po.kolejnej nieobecności, to też sporo zawiązków była zmarnowana. Niestety ten sezon u mnie ani na dyniowate ani psiankowate nie jest. Zobaczymy co zastane w ten weekend
Re: Pomocy dla pomidorów
Dzięki. Wiem już co jest z tymi pomidorami.
Tak pisałam wszędzie, aż do czekałam się odpowiedzi. Niestety chemią trzeba było działać. I działam dalej. Opryskuję na przemian co tydzień i są pewne efekty Niestety odmiana tą co mam jest mało odporna i stąd takie niepowodzenia. Wiele zapalonych pomidorowców ma tego roku problem. Im więcej odmian tym gorzej. Ale to nic za to arbuzy mi rosną jak szalone. Tylko nie wiem do jakich rozmiarów je hodować? Mam pierwszy raz! pozdrawiam
Tak pisałam wszędzie, aż do czekałam się odpowiedzi. Niestety chemią trzeba było działać. I działam dalej. Opryskuję na przemian co tydzień i są pewne efekty Niestety odmiana tą co mam jest mało odporna i stąd takie niepowodzenia. Wiele zapalonych pomidorowców ma tego roku problem. Im więcej odmian tym gorzej. Ale to nic za to arbuzy mi rosną jak szalone. Tylko nie wiem do jakich rozmiarów je hodować? Mam pierwszy raz! pozdrawiam
Re: Pomocy dla pomidorów
Arbuz jest dojrzały po ok 30dniach od zawiazania owocu.
Re: Pomocy dla pomidorów
Dzięki !
Potem jak dorośnie wyślę fotkę
Pozdrawiam ciepło !
Potem jak dorośnie wyślę fotkę
Pozdrawiam ciepło !
Re: Pomocy dla pomidorów
Chętnie się przyjrze i będe życzył smacznego. Pozdrawiam.
Re: Pomocy dla pomidorów
Moje zielone arbuzy . Pestki kupione z arbuza z "biedronki"
Kiedy to będzie do zjedzenia? Bo nie mogę się doczekać.
Posadzone pierwszy raz w moim życiu.
Kiedyś mój dziadek zasadził dynie czemu nie ja!!! I oto są.
Pozdrawiam wszystkich
Kiedy to będzie do zjedzenia? Bo nie mogę się doczekać.
Posadzone pierwszy raz w moim życiu.
Kiedyś mój dziadek zasadził dynie czemu nie ja!!! I oto są.
Pozdrawiam wszystkich
Re: Pomocy dla pomidorów
U nas arbuzy mają cięzko z dojrzewaniem. Ogólnie trzeba popukać i jak usłyszymy niski dzwięk to może jest dojrzały. Gotowy arbuz ma też tak jakby wyblakło zieloną skórkę. Twój chyba jeszcze musi dojrzeć.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Re: Pomocy dla pomidorów
Dzięki za podpowiedź
Re: Pomocy dla pomidorów
.
Arbuz na własnej grządce! - Rewelacja. Nawet jak nie zdąży dojrzeć, będzie co wspominać.
Napisz Agatko, czy stosujesz jakąś ochronę przed ślimakami nagimi?
Arbuz na własnej grządce! - Rewelacja. Nawet jak nie zdąży dojrzeć, będzie co wspominać.
Napisz Agatko, czy stosujesz jakąś ochronę przed ślimakami nagimi?
Zapraszam do mnie: W ogródku Tadeusza ->>