Pęka i odpada kora z pnia sliwki

[mariaantkowiak]

Od 20 lat mam sliwke która pieknie owocuje ,ale w tym roku popekala kora z całego pnia i odpada . Czy można temu jakoś zapobiec ? Pozdrawiam

[tadek]

.
Szkoda że fotki nie wrzuciłeś...
Zastanawiam się czy przypadłość Twojej śliwy nie jest słoneczno-mrozową zgorzelą, o której możesz poczytać sobie w naszym Poradniku ogrodniczym.

Cytuję:

W lutym, gdy minie już okres największych mrozów, warto wybrać się do ogrodu i zobaczyć jaki jest stan drzew w sadzie. Może się bowiem okazać, że drzewa w Twoim sadzie zostały okaleczone przez gryzonie, zające lub sarny poszukujące pożywienia lub po prostu przez wahania temperatury, w wyniku których powstają podłużne pęknięcia kory i tzw. zgorzele słoneczno-mrozowe.

Jak zapobiegać powstawaniu uszkodzeń w czasie zimy?
O tym wszystkim w artykule - Uszkodzenia mrozowe drzew

[rafaloku]

Jeżeli pęknięcia na korze zauważyłaś wiosną, po zimie, to rzeczywiście może być to efekt zimowego przemarznięcia. Dzieje się to w wyniku nagłych zmian temperatury, kiedy nocą są duże mrozy, zaś w dzień ciemna kora pnia jest mocno nagrzewana przez słońce. Tkanki drzewa tego nie wytrzymują.

Zapobiega się poprzez bielenie pni drzew owocowych, które należy wykonać już na początku zimy, zanim nadejdą największe mrozy (najlepiej już pod koniec grudnia). Potem trzeba poprawiać jeżeli wapno zmył deszcz. Wykonywanie bielenia w drugiej połowie marca czy w kwietniu nie ma już sensu.

W/w uszkodzenia mrozowe podejrzewał bym jeżeli popękaną i opadającą korę zauważyłaś na wiosnę i nie było wcześniej wykonane bielenie pni drzew. Brak pomocy drzewu po zauważeniu tych ran wiosną skutkował dalszym pogorszeniem stanu rośliny oraz możliwością wdarcia się infekcji grzybowej lub bakteryjnej w powstałe uszkodzenia.

Kolejna możliwość to zgorzel kory o podłożu grzybowym. W jej przypadku objawy są widoczne głównie w czasie sezonu wegetacyjnego. Na porażonych pędach kora brunatnieje, zapada się, łuszczy i zamiera.

Tyle gdybania... Jeżeli konkretnie mamy coś ustalić to potrzebne są zdjęcia i dokładny opis jak to wygląda, co się dzieje. Zmiany na korze są tylko na pniu (może np. tylko u jego podstawy?) czy obejmują cały pień i do tego gałęzie? Może widać też jakieś wycieki żywicy lub czegoś innego? Czy oprócz tego coś się działo z kwiatami, liśćmi lub owocami?

[mariaantkowiak]

Wrzucam fotke. CO myslicie?

[tadek]

.
Twój przypadek nie będzie raczej przyczyną zimowego przemarznięcia.
Obstawiam na uschniecie połowy drzewa.
A przyczyną uschnięcia jest widoczny na zamieszczonej fotografii ślad po ściętym dość grubym konarze.

[mariaantkowiak]

Czy jest możliwość zapobiegnięcia temu problemowi?