Oprysk bezpieczny dla kiełkującej rośliny

Jak wyjątkowe, egzotyczne, kolekcjonerskie rośliny uzyskać z nasion?
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
porfiria
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 22
Rejestracja: 2011-05-11, 16:16

Oprysk bezpieczny dla kiełkującej rośliny

Post autor: porfiria »

Witam serdecznie. Dziś zauważyłam białą larwę w doniczce z kiełkującymi cytrusami (konkretnie fragment białego cielska wystający z ziemi). Dodatkowo nad doniczką, ale wewnątrz klosza, unoszą się drobne muszki. Czy ktoś z Was, drodzy Forumowicze, orientuje się, jaki sposób na pozbycie się szkodnika będzie najlepszy? Jaka substancja pozabija robale, jednocześnie nie uszkadzając tak młodych roślinek? Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6714
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Post autor: Petrus »

Witaj. Czy te latające muszki mają może czarny kolor? Jeżeli dostrzegłaś jedną sztukę białej larwy to według mnie możesz ją wyciągnąć i zobaczysz czy pojawiają się nowe osobniki.
Ważne jest żeby ziemia w doniczce nie byłą zbyt wilgotna bo to dobre warunki do
rozwoju larw. Na muszki, czyli osobniki dorosłe, dobrym sposobem jest porozmieszczanie wkoło doniczki i w niej żółtych tabliczek lepowych, albo pocukrowanej wody w miseczce. Jeżeli larwy będą się ponownie pojawiać można użyć różnego rodzaju preparatów chemicznych, takich jak: Decis 2,5 EC, Karate Zeon 050 CS, Actellic 50EC. Można też zwyczajnie utopić larwy w wiadrze z wodą, ale Twoje roślinki są zbyt małe :lol: Stosuje się też napary naturalne z czosnku, herbaty, tytoniu. ;-)
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Awatar użytkownika
porfiria
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 22
Rejestracja: 2011-05-11, 16:16

Post autor: porfiria »

Dziękuję, Petrusie! Faktycznie - są to czarne muszki i rozmiarami przypominają muszki owocówki. Na parapecie specjalnie dla nich umieściłam już spodek z colą ;-) Jeśli zaś o larwy chodzi, to na początek wypróbuję napar z czosnku (właściwie już zaaplikowałam pierwszą dawkę) i zobaczę, jak sytuacja się rozwinie. Tuż przed podlaniem naparem szukałam jeszcze jakiejś larwy, ale jak na złość żadnej nie znalazłam. Dostrzegłam natomiast coś, co wygląda mi na wylinkę - najwyraźniej cykl rozwojowy idzie pełną parą.

Będę informować o postępach w leczeniu, a tymczasem jeszcze raz dziękuję za pomoc.
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6714
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Post autor: Petrus »

Nie ma sprawy :-D To teraz wystarczy obserwować czy pojawiają się nowe larwy. ;-) Przeczytałem dziś w artykule, że podobno muszki nie lubią zapachu bazylii, ale czy to skuteczne... :lol: Tak więc czekamy na efekty. Pozdrawiam.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Awatar użytkownika
porfiria
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 22
Rejestracja: 2011-05-11, 16:16

Post autor: porfiria »

Na razie ze zdziwieniem zauważyłam, że muszki nad colę przedkładają wywar z czosnku...! :shock: Nie znalazłam ani jednej wokół spodeczka z colą, natomiast wszystkie spacerują po śmierdzącej czosnkiem ziemi oraz po słoiczku, w którym trzymam wywar (fakt, że zakrętka jest zdekompletowana i nieco odstaje). Czyżby prowadziły zdrowy tryb życia...? ;-) Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
porfiria
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 22
Rejestracja: 2011-05-11, 16:16

Post autor: porfiria »

Stan roślinek na czwarty dzień po czosnkowej kuracji: nie zauważyłam więcej larw dających oznaki życia, muszki nadal gardzą colą, za to z uporem maniaka spacerują po terenie "skażonym" wywarem. Może ten czosnek zwyczajnie je odurzył...? Zauważyłam również, że wykiełkował kolejny cytrus, więc wygląda na to, że inwazja robali nie była zbyt poważna.

Swoją drogą nie obyło się bez szkód. Nie wdając się w szczegóły - wylałam sobie na dywan cały słoik czosnkowego wywaru, dzięki czemu nabrałam niesamowitej wprawy w ręcznym praniu dywanów (możecie mi wierzyć!) :evil: Jutro zamierzam znów podlać cytrusowe sadzonki; tym razem użyję naparu z herbaty... ;-)
Awatar użytkownika
porfiria
Powoli się rozkręca
Powoli się rozkręca
Posty: 22
Rejestracja: 2011-05-11, 16:16

Post autor: porfiria »

Zgodnie z zapowiedzią przedstawiam efekty kuracji. Larwy i muszki zniknęły, choć wywary zastosowałam właściwie tylko dwa razy - raz czosnkowy i raz herbaciany. W trakcie kuracji wykiełkowały mi jeszcze trzy nowe cytrusy, przy czym tylko jeden ma delikatnie obgryziony liścień. Roślinki wyglądają zdrowo i radośnie. Ja również jestem radosna, bo po tygodniu szorowania dywanu pozbyłam się odoru czosnku. Słowem: mission completed :-D
Awatar użytkownika
Petrus
Ekspert
Posty: 6714
Rejestracja: 2008-01-20, 14:54

Post autor: Petrus »

Świetne wieści. Teraz wystarczy czekać, aż roślinki znacznie podrosną i będą cieszyć oko swoimi rozmiarami. Gdy będą miały około 10 cm, możesz zacząć je nawozić bardziej rozcieńczonymi nawozami.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
ODPOWIEDZ