moja aronia schnie

Uprawa drzew i krzewów owocowych, choroby i szkodniki roślin sadowniczych.
ODPOWIEDZ
dara76
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 2
Rejestracja: 2011-06-28, 12:04

moja aronia schnie

Post autor: dara76 »

Witam
Mam na działce kilkunastoletnią aronię, co roku pięknie kwitła i owocowała, aż do tego roku, bo postanowiłam ją na wiosnę przesadzić w inne miejsce. Chyba za słabo wykopałam korzenie i sporo się poniszczyło przy przesadzaniu, a było to w końcu marca. Miała jeszcze przez jakiś czas pączki, a później wyszły nawet małe listki, ale przyszedł spory mróz w maju i chyba doprawił moją aronię, bo w czerwcu wszystkie listki zaschły do brązowych.
Czy można spróbować tą aronie przyciąć mocniej w tym roku, żeby sprawdzić czy coś jeszcze z niej będzie, czy zostawić tak jak jest do przyszłej wiosny i zobaczyć czy coś odbije?
Czy ktoś miał podobny problem? Proszę o poradę bo naprawdę jest mi jej bardzo szkoda.... :(
Pozdrawiam
dara
Awatar użytkownika
lilia0405
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3614
Rejestracja: 2008-04-23, 22:38

Post autor: lilia0405 »

Takie wskazówki znalazłam przy przesadzaniu aronii.

Przy przesadzaniu trzeba uwzględnić wiek krzewów. Jeśli jest to kilkuletni krzew przesadzanie należy rozłożyć na dwa lata. W pierwszym roku zaraz na wiosnę wykopujemy rowek wokół zarysu korony krzewu szerokości sztychówki i głębokości dwóch.Dobrze by było wykonać go lekko ukośnie podcinając spodnie korzenie. W rowek sypiemy wcześniej przygotowaną dobrą ziemię. Przez sezon roślina wypuści sporodrobnych korzonków do ziemi w rowku. Ponieważ roślina ma uszkodzoną znaczną część korzeni nie zapominamy o podlewaniu w czasie suchym. Jesienią lub wiosnę wykopujemy roślinę po zewnętrznej linii rowka.


Na wiosnę roślina wznawia wzrost karmiąc się poprzez korzenie z rowka i odbudowując dolne korzenie. Również nie zapominamy o podlewaniu.

Jeżeli zaś chodzi o cięcie aronii, to przez pierwsze sześć lat należy tylko usuwać uszkodzone pędy i te zagęszczające zbytnio krzew. Dopiero po sześciu lach można zacząć regenerować krzew poprzez usuwanie sześcioletnich pędów.

Tyle fachowych porad, a praktycznie zrobiłabym to poprzycinała uszkodzone pędy, jeśli takowe są, dobrze podlewała, bo niestety aura nas w wodę nie rozpieszcza, i ją dokarmiła obornikiem lub innym nawozem .

Pewnie inni użytkownicy forum, mają swoje doświadczenia i chętnie się z Tobą podzielą.
użytkownik usunięty

Post autor: użytkownik usunięty »

Jedno jest pewne, przesadzanie tak dużego i wiekowego krzewu jest trudne i wiąże się z takimi problemami jak piszesz. Teraz to jak proponuje Lila dużo podlewać i może zasilić naturalnym nawozem, by miał jak odbudować system korzeniowy. Jeśli usychają młode pędy czy końce starszych to naturalna obrona krzewu przed nadmiernym wysiłkiem, bo krzew chce przetrwać i odrzuca co mu zbędne. Pewnie ten rok i może następny, jeśli przeżyje, krzew poświęci na odbudowanie systemu korzeniowego i powrotu do dobrej kondycji.
bogdan1111
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 14
Rejestracja: 2011-06-04, 13:59

Post autor: bogdan1111 »

Jest ogólna zasada przy przesadzaniu wieloletnich krzewów, muszą być bardzo mocno przycięte,lepiej przyciąć więcej niż mniej, w kolejnych latach krzew łatwo odbuduje się. Przy przesadzaniu krzewu, znaczna ilość korzeni ulega uszkodzeniu, zostaje zachwiana równowaga pomiędzy nimi, a częścią nadziemną, zbyt mała ilość sprawnie działających korzeni nie jest w stanie dostarczyć roślinie wystarczającej ilości wody i składników pokarmowych. Najbardziej niebezpieczny okres to silny wsrost pędów pod koniec wiosny i na poczatku lata, zachwiana równowaga powoduje wówczas zasychanie pędów, istnieje groźba uschnięcia krzewu. Trochę późno teraz przycinać, ale jest to chyba najlepszy sposób na ratowanie krzewu.
dara76
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 2
Rejestracja: 2011-06-28, 12:04

Post autor: dara76 »

dzięki wam bardzo za odpowiedzi, moze faktycznie spróbuję mocno ją przyciać i zobaczę co z tego wyjdzie, do tego mocno podlewać , i tak nie pozostaje mi nic innego a czy myślicie, ze po tym przycięciu jeszcze w tymj roku puści jakies pędy czy raczej na nic nie liczyć w tym roku?
dara
ODPOWIEDZ