Makleja sercowata - uprawa, pielęgnacja, wymagania
Makleja sercowata - uprawa, pielęgnacja, wymagania
To makleja.
Bezproblemowa, odporna na suszę, niewymagająca bylina.
Szybko rośnie. Jest ekspansywna. Rozłazi się podziemnymi kłączami.
Kwiaty ma białe, niezbyt efektowne. U mnie dorasta 2,5 m.
Miłego dnia !
B.E.Z.
B.E.Z.
Re: Macleaya /makleja/
To jest kwiatostan Makleji sercowatej (cordata). Przyznaj, że wcale nie brzydki. Te drobnoowockowe mają może mniej ciekawe kwiatostany, ale sama roślina mnie się podoba.
Akurat czytałam o maklejach. Podobno dorastają do 4 metrów. Jaką masz? Czy drobnoowockową czy sercowatą.
Re: Macleaya /makleja/
Mam sercowatą.
Nigdy nie widziałem wysokiej na 4 m a u nas na działkach uprawia ja sporo osób.
Nigdy nie widziałem wysokiej na 4 m a u nas na działkach uprawia ja sporo osób.
Miłego dnia !
B.E.Z.
B.E.Z.
Re: Macleaya /makleja/
A ja dotychczas w ogóle nie znałam tej rośliny. Zainteresowała mnie właśnie dlatego, że przeczytałam, iż dorasta do 4 m. Dlatego byłam ciekawa jaka bylina może być tak wysoka. Natomiast w innych artykułach znalazłam informację, że nawet makleja olbrzymia coral plume (Mackleya Microcarpa) dorasta do 2 metrów. W morfologii makleji w Wolnej encyklopedii Wikipedii podają właśnie. że łodyga dorasta do 4 m. Jak dla mnie to ta roślina jest bardzo ciekawa. Nestępna, którą chętnie widziałabym w moim ogrodzie. Czy masz może jakieś zdjęcie, na której widać ją w całości u Ciebie. Czy rośnie jako soliter, czy w jakiejś kompozycji, czy przy płocie?
Re: Macleaya /makleja/
Rzeczywiście ciekawa roślina. Szkoda tylko, że taka "łazinoga" Ale może gdyby rosła w jakimś pojemniku, byłaby do opanowania
Re: Macleaya /makleja/
Ale może wówczas Danusiu nie byłaby tak okazała. Ja sobie wyobrażam kilka w grupie np. na trawniku. Przy cotygodniowym koszeniu trawy dookoła makleji i tak wszelkie odrosty byłyby koszone. Można by też wkopać cienką blachę dookoła terenu, na którym chciałoby się ją posadzić. Trzeba tylko zapytać Bez jak głęboko rosną kłącza.
Re: Macleaya /makleja/
Iga51 pisze: A ja dotychczas w ogóle nie znałam tej rośliny. Zainteresowała mnie właśnie dlatego, że przeczytałam, iż dorasta do 4 m. Dlatego byłam ciekawa jaka bylina może być tak wysoka. Natomiast w innych artykułach znalazłam informację, że nawet makleja olbrzymia coral plume (Mackleya Microcarpa) dorasta do 2 metrów. W morfologii makleji w Wolnej encyklopedii Wikipedii podają właśnie. że łodyga dorasta do 4 m.
Okazuje się, że na Śląsku osiąga 3,5 m.
Może i u Ciebie też tyle osiągnie.
U mnie dorasta 2,5 m , ale je mieszkam na północy, gdzie jest zimniej.
No to musisz uzbierać kolejne 3 złote.Iga51 pisze: Jak dla mnie to ta roślina jest bardzo ciekawa. Nestępna, którą chętnie widziałabym w moim ogrodzie.
Tylko to :Iga51 pisze: Czy masz może jakieś zdjęcie, na której widać ją w całości u Ciebie.
Jako soliter.Iga51 pisze: Czy rośnie jako soliter, czy w jakiejś kompozycji, czy przy płocie?
Przeczytaj komentarze z encyklopedii /powyżej/ - przelazła pod zaporą głębokości 40 cm.Danka pisze:Rzeczywiście ciekawa roślina. Szkoda tylko, że taka "łazinoga" Ale może gdyby rosła w jakimś pojemniku, byłaby do opanowania
Miłego dnia !
B.E.Z.
B.E.Z.
Re: Macleaya /makleja/
Ale ja myślałam o jakimś kociołku. Pojemniku z dnem. Bo wiem, że niektórym roślinom nie straszne żadne zagrody Chyba, żeby przeszła górąbez pisze:Przeczytaj komentarze z encyklopedii /powyżej/ - przelazła pod zaporą głębokości 40 cm.Danka pisze:Rzeczywiście ciekawa roślina. Szkoda tylko, że taka "łazinoga" Ale może gdyby rosła w jakimś pojemniku, byłaby do opanowania
Re: Macleaya /makleja/
Myślę, ze to się nie uda.
Kociołek prędzej czy później napełni się wodą a korzenie makleji uduszą się bez tlenu.
Kociołek prędzej czy później napełni się wodą a korzenie makleji uduszą się bez tlenu.
Miłego dnia !
B.E.Z.
B.E.Z.
Re: Macleaya /makleja/
Przecież można z tego zrobić "doniczkę. Chyba, że cienkie korzonki się przez te otwory przecisną i dalej będzie się rozłazićbez pisze:Myślę, ze to się nie uda.
Kociołek prędzej czy później napełni się wodą a korzenie makleji uduszą się bez tlenu.
Re: Macleaya /makleja/
Tak się prawdopodobnie stanie, albo jeszcze gorzej : korzenie zapchają wylot.
Miłego dnia !
B.E.Z.
B.E.Z.
Re: Macleaya /makleja/
To nic strasznego. Tak się przecież dzieje z każdą rośliną doniczkową. Nawet z tymi co rosną w ziemi. Gorzej może być ze zmianą "doniczki"bez pisze:Tak się prawdopodobnie stanie, albo jeszcze gorzej : korzenie zapchają wylot.
Re: Macleaya /makleja/
Poczytałam sobie Wasze dywagacje na temat donicy. Nie mogłam wczoraj z Wami podyskutować, niestety natura wygrywa z techniką, Nie miałam prądu przez cały dzień, a i teraz nie wiem na jak długa mam, bo co chwile się wyłącza. W okolicy drzewo spadło na kable. Więc szybciutko. Zawsze mi się wydaje, że roślina tego typu ograniczona w donicy się dusi i tak jak już pisałam na pewno jest mniej okazała. A makleja pewnie im większa tym ciekawsza.
Bez, oczywiście, że już zbieram kolejne 3 zł. I zapisuję.
Jeszcze jedno. Piszesz, że u Ciebie rośnie jako soliter. Ale jedna roślinka, z jedną łodygą? Czy kilka w grupie? Bo mnie się marzy kilka. Czy na zimę ona całkowicie ginie? I wiosną pojawia się ich więcej?
Na razie tyle.
Bez, oczywiście, że już zbieram kolejne 3 zł. I zapisuję.
Jeszcze jedno. Piszesz, że u Ciebie rośnie jako soliter. Ale jedna roślinka, z jedną łodygą? Czy kilka w grupie? Bo mnie się marzy kilka. Czy na zimę ona całkowicie ginie? I wiosną pojawia się ich więcej?
Na razie tyle.
Re: Macleaya /makleja/
Z roślinami w doniczkach różnie bywa. Szczególnie z posadzonymi w doniczce w ziemi. Mamy przykład z palmami stalewiaka. Na pewno nie są aż tak dorodne jak w naturze. Ale okazuje się, że zupełnie dobrze radzą sobie w donicach. W ogrodzie, nie mam kwiatów posadzonych w donicach (oprócz cebulowych, chyba jedna trawa). Ale bardzo dawno temu. Gdy mniej interesowałam się 'ogrodnictwem", domowego papirusa posadziłam wraz z doniczką do ziemi. I przeżyłam szok, bo jeszcze nigdy nie widziałam tak wyrośniętego. I nie przesadzę gdy napiszę, że wyrósł na około 2 m. Na pewno papirus to nie to samo co makleja. Ale dopóki ktoś nie sprawdzi jak naprawdę poradzi sobie makleja w donicy,to nasze przypuszczenia będą tylko przypuszczeniamiIga51 pisze: Zawsze mi się wydaje, że roślina tego typu ograniczona w donicy się dusi i tak jak już pisałam na pewno jest mniej okazała. A makleja pewnie im większa tym ciekawsza.
Re: Macleaya /makleja/
Masz rację Danusiu. Mam już obiecaną makleję, więc jak tylko mi się rozrośnie, to tak zrobię. Posadzę jedną w dużej donicy lub w wielkim wiadrze z dziurami w dnie i zobaczymy, czy będzie różnica. No ale na wyniki takiego eksperymentu trzeba będzie poczekać ze dwa sezony.