kalanchoe

Forum poświęcone kaktusom i innym sukulentom
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sosenka
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 12
Rejestracja: 2013-05-29, 21:00

kalanchoe

Post autor: sosenka »

Witam!
Dopiero od niedawna zainteresowałam się roślinkami :) więc proszę o wyrozumiałość.
Zapytałam wujka google o wskazówki co do uprawy kalanchoe - niestety jestem jeszcze zbyt zielona i nie do końca zrozumiałam o co tam kaman z tym zaciemnianiem roślinki - moja nie zakwitła tej wiosny, jeśli dobrze zrozumiałam powinnam teraz mniej więcej co dwa tygodnie ją nawozić - a zimą przykryć - ale na jak długo? ma być przykryta cały dzień?
poradę wyczytałam tutaj: Dlaczego kalanchoe nie kwitnie?
czy ktoś może mi podpowiedzieć jak to jest z tym zaciemnianiem?

Jeśli tak się zdarzy że roślina nie kwitnie mimo że jest wiosna niestety będziemy musieli zacząć zaciemnianie. Jeśli jest już koniec listopada lub grudzień to wystarczy, że postawimy ją za grubą, nieprzepuszczającą światła elektrycznego zasłoną i takie zaciemnienie powinno wystarczyć bo dzień wówczas jest krótki. Jeśli mimo to w marcu nie pojawią się pąki nakrywanie kartonem będzie przymusowe.
Załączniki
1.jpg
Zielono mi i spokojnie.
Zielono mi, bo dłonie masz
jak konwalie.
Noc pachnie nam jak ten młody las...
Awatar użytkownika
dziwaczek
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 524
Rejestracja: 2011-11-10, 17:35

Re: kalanchoe

Post autor: dziwaczek »

Moje kalanchoe kwitnie zimą (pod koniec) bez specjalnego zaciemniania. Stało na południowym oknie w pokoju, w którym rzadko używa się górne światło, natomiast świeci stale mała lampka. Od maja jest na powietrzu i teraz ponownie zakwitło.
Jeżeli zakrywamy, to tak by skrócić dzień (nie przez cały czas) dla inicjacji pąków w dowolnym terminie- ja tego nie robię.
Pozdrawiam
elka
Awatar użytkownika
sosenka
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 12
Rejestracja: 2013-05-29, 21:00

Re: kalanchoe

Post autor: sosenka »

dziwaczek pisze:Moje kalanchoe kwitnie zimą (pod koniec) bez specjalnego zaciemniania. Stało na południowym oknie w pokoju, w którym rzadko używa się górne światło, natomiast świeci stale mała lampka. Od maja jest na powietrzu i teraz ponownie zakwitło.
Jeżeli zakrywamy, to tak by skrócić dzień (nie przez cały czas) dla inicjacji pąków w dowolnym terminie- ja tego nie robię.

dziwaczek! dzięki za poradę, mój kwiatuszek stoi na oknie wschodnim - ostatnio zakwitł zimą, nie mam jak wystawić go na zewnątrz niestety, tak więc póki co go zostawię i będę czekać z niecierpliwością aż zakwitnie :)) pozdr
Zielono mi i spokojnie.
Zielono mi, bo dłonie masz
jak konwalie.
Noc pachnie nam jak ten młody las...
ODPOWIEDZ