Ismena - uprawa w domu, pielęgnaca, wymagania
Ismena - uprawa w domu, pielęgnaca, wymagania
Zawsze uprawiałam ismenę w ogrodzie. W tym roku postanowiłam uprawiać ją w domu. Podzieliłam część cebul; i jedną zasadziłam w doniczce a 2 pozostawiłam na działkę.
Gdzieś przeczytałam, że Ismena kwitnie nawet 4 x w roku jeżeli prowadzi się ją w mieszkaniu. Ponieważ mam na tyle swoich cebul postanowiłam to sprawdzić i zasadziłam cebulę w doniczce. A teraz tylko ją obserwuję
Gdzieś przeczytałam, że Ismena kwitnie nawet 4 x w roku jeżeli prowadzi się ją w mieszkaniu. Ponieważ mam na tyle swoich cebul postanowiłam to sprawdzić i zasadziłam cebulę w doniczce. A teraz tylko ją obserwuję
Jak Ci się uda Ewciu, to może w przyszłym roku ja też posadzę w domu. Narazie mam za mało cebul. W tamtym roku kupiłam dwie, co prawda się rozmnożyły, ale jeszcze nie na tyle by eksperymentować. Jest ich tyle, że mam nadzieję, iż w tym roku utworzą na rabacie piękny bukiet.
Więcej o tej roślinie: Kwiat ismena, błonczatka. Uprawa, zimowanie, rozmnażanie
Więcej o tej roślinie: Kwiat ismena, błonczatka. Uprawa, zimowanie, rozmnażanie
No i nie będzie ismeny. Pomyliłam cebule - wstyd się przyznaćgosia2501 pisze:Jak Ci się uda Ewciu, to może w przyszłym roku ja też posadzę w domu. Na razie mam za mało cebul. W tamtym roku kupiłam dwie, co prawda się rozmnożyły, ale jeszcze nie na tyle by eksperymentować. Jest ich tyle, że mam nadzieję, iż w tym roku utworzą na rabacie piękny bukiet.
Dzisiaj po wypuszczeniu liścia odkryłam, że zasadziłam Zantedeschię!
Ismena w doniczce.
Mam 2 letnie doświadczenie w uprawie ismeny /błonczatki/ na balkonie, 3 szt w dużej donicy.
Pięknie mi zakwitały, do 6 kwiatów na pędzie. Pod jesień przestaję podlewać, po zaschnięciu liści przenoszę donicę do piwnicy i przechowuję na sucho. W tym roku muszę je rozsadzić ponieważ się zagęściły. Na balkon wystawiam w maju. Nigdy nie zakwitły 2 razy w roku, podobnie również lilie. Tylko, że lilie /orientalne / trzeba przechować w wilgotnym torfie.
Pozdrawiam i życzę udanej uprawy!
Staszek.
Pięknie mi zakwitały, do 6 kwiatów na pędzie. Pod jesień przestaję podlewać, po zaschnięciu liści przenoszę donicę do piwnicy i przechowuję na sucho. W tym roku muszę je rozsadzić ponieważ się zagęściły. Na balkon wystawiam w maju. Nigdy nie zakwitły 2 razy w roku, podobnie również lilie. Tylko, że lilie /orientalne / trzeba przechować w wilgotnym torfie.
Pozdrawiam i życzę udanej uprawy!
Staszek.
Re: Ismena w doniczce.
Sposób jaki opisałeś stosuję od zawsze w uprawie błonczatki. Ja chciałam uprawiać ją cały rok w doniczce w mieszkaniu - gdzieś czytałam, że przy tym sposobie błonczatka zakwita już w marcu/kwietniu i po raz drugi w lipcu/sierpniu. Niestety, ponieważ uprawiam ją w ogrodzie w donicy (podobnie jak inne nie zimujące w gruncie) pomyliłam donice w których zimują i do mieszkania wniosłam nie tę z ismeną. Błonczatkę można również uprawiać metodą hydroponiczną.
re. ismena w doniczce.
coś mi się wydaje Ewuniu, ze pomyliłaś się specjalnie z tą ismeną. Ma ona piękne kwiaty ale stosunkowo krótko kwitną. Nie ma jak storczyki np. phalaenopsis lub oncidium.
Pozdrawiam . Staszek też z Galicji.
Pozdrawiam . Staszek też z Galicji.
Moje ismeny w tym roku posadziłem w doniczkach ale w ogrodzie. Jedynie małe cebulki wsadziłem do gruntu w pojemnikach plastikowych i jedna z nich też zakwitła.
Na zdjęciu ISMENA w doniczce przy oczku wodnym. Pozdrawiam wszystkich miłośników ISMENY - błonczatki. Staszek.
PS. zdjęcie zrobione po zachodnie słońca przy lekkim wietrzyku stąd nie najlepsza ostrość.
Na zdjęciu ISMENA w doniczce przy oczku wodnym. Pozdrawiam wszystkich miłośników ISMENY - błonczatki. Staszek.
PS. zdjęcie zrobione po zachodnie słońca przy lekkim wietrzyku stąd nie najlepsza ostrość.
Ja po prostu mam taki ogród- trawniki i 162 donice rozstawione wokół domu...
W gruncie są - dalie, funkie, rośliny cebulowe/ lilie, krokusy, szafirki, tulipany i żonkile/, róże/sporo -pnących i krzaczastych/- reszta "towarzystwa" w donicach- od lat
Spro zachodu z chowaniem zimowym, bo lubuję się w "południowcach'tarasowych
W gruncie są - dalie, funkie, rośliny cebulowe/ lilie, krokusy, szafirki, tulipany i żonkile/, róże/sporo -pnących i krzaczastych/- reszta "towarzystwa" w donicach- od lat
Spro zachodu z chowaniem zimowym, bo lubuję się w "południowcach'tarasowych
"Ciesz się tym co masz, a nie martw
się tym co ci brakuje."
się tym co ci brakuje."
Jeżeli jest taka potrzeba, to i codziennie biegam z konewką- np datury i kuflik. Ale każda donica ma podstawek i zatrzymuje wodę w donicy. Podlewam co drugi- trzeci- a nawet rzadziej- jeżeli widzę, ze w doniczce mokro. Jak leje to muszę wszystkie podstawki wyjąć z pod donic, bo trzeba odprowadzić nadmiar wody... Ale prawie nie plewię- to już wielki plus uprawy w donicach. Podlewanie konewka jest "taśmowe"- kran z wodą mam na polu a i beczkę z deszczówką. Nawozem -jak rozrobię to też po kolei- jak leci- czy zielone czy kwitnące . Używam różnych nawozów na zmianę.
"Ciesz się tym co masz, a nie martw
się tym co ci brakuje."
się tym co ci brakuje."