Iglaki - pielęgnacja, uprawa, sadzenie, choroby
Iglaki - pielęgnacja, uprawa, sadzenie, choroby
Nigdy nie miałem iglaków.
Zamówiłem karłowe iglaki szczepione na pniu będą malutkie bo jednoroczne i teraz mnóstwo pytań.
1. jakie opryski stosować -czy nie stosować jak nic się nie dzieje.
2.jakie nawozy-wiosna.lato.jesień.
3.czy trzeba ''uszczykiwać''przyrosty czy one same będą miały taki pokrój jak w opisie.
4.czy okrywać na zimę jak są jeszcze małe.
Moje iglaki to;
pinus mugo '' varella''
abies koreana ''zwerg wustemeyer''
pinus nigra''pitchounet''
picea omornica''treblitzsch''
Zamówiłem karłowe iglaki szczepione na pniu będą malutkie bo jednoroczne i teraz mnóstwo pytań.
1. jakie opryski stosować -czy nie stosować jak nic się nie dzieje.
2.jakie nawozy-wiosna.lato.jesień.
3.czy trzeba ''uszczykiwać''przyrosty czy one same będą miały taki pokrój jak w opisie.
4.czy okrywać na zimę jak są jeszcze małe.
Moje iglaki to;
pinus mugo '' varella''
abies koreana ''zwerg wustemeyer''
pinus nigra''pitchounet''
picea omornica''treblitzsch''
- grzesiek.z
- Ekspert
- Posty: 160
- Rejestracja: 2010-11-08, 10:46
Pozwolę sobie odpowiedzieć na te pytania, które dotyczą wykonywanego zawodu a więc ochrony roślin i nawożenia. Co do reszty pytań to nie czuje się kompetentny.
Generalnie wykonywanie jakichkolwiek zabiegów tylko po to żeby je wykonać mija się z celem. Nie ma aż tak uniwersalnego środka. Można jedynie przypuszczać, że w najbliższym czasie mogą pojawić się problemy z mszycami takimi jak bawełnice i ochojniki i wtedy należy wykonać opryskiwanie. W tym okresie najlepiej będą sprawdzać się tzw. pyretroidy, które skutecznie działają w niskich temperaturach (Karate Zeon, Sumi Alpha) itd. Najtrudniej ustalić termin zwalczania ochojników, które tworzą szyszkowate galasy ponieważ trzeba opryskać zimującę osobniki jeszcze zanim rozpoczną żerowanie. W zależności od rejonu zabiegi takie wykonujemy "w ciemno" mniej więcej na początku kwietnia.
Co do postawionego pytania o nawożenie to gdybym miał na nie odpowiedzieć w całości to musiałbym napisać książkę. Ale tematem porad są problemy wiosenne więc na tym się skupmy. Należy pamiętać aby w miarę możliwości dostarczyć na wiosnę roślinom magnezu, który odpowiada za wybarwienie igieł i przeciwdziała ich brązowieniu. Najlepiej robić to wczesną wiosną nawozami zawierającymi magnezy (tymi przeciwko brązowieniu iglaków). Jest to zdecydowanie lepsza forma niz stosowanie magnezu interwencyjnie. Pierwiastek ten bardzo dobrze wbudowuje się w tkanki w niższych temperaturach. Co do dalszych zabiegów nawożeniowych to należy pamiętać, że drzewa a w szczególności iglaste, nie tolerują przesadnie dużych dawek azotu. Ponadto w nawozie azotu powinno byc mniej więcej tyle co potasu. I przede wszystkim nie należy przesadnie zakwaszać gleby, bo wtedy uwstecznia sie pobieranie wielu składników pokarmowych a jest to bardzo powszechna praktyk. odczyn po Iglaki, choć oczywiście nie pod wszystkie powinien byc lekko kwaśny a nie tak kwaśny jak np. pod rośliny wrzosowate. Jest to bardzo ważna sprawa
Generalnie wykonywanie jakichkolwiek zabiegów tylko po to żeby je wykonać mija się z celem. Nie ma aż tak uniwersalnego środka. Można jedynie przypuszczać, że w najbliższym czasie mogą pojawić się problemy z mszycami takimi jak bawełnice i ochojniki i wtedy należy wykonać opryskiwanie. W tym okresie najlepiej będą sprawdzać się tzw. pyretroidy, które skutecznie działają w niskich temperaturach (Karate Zeon, Sumi Alpha) itd. Najtrudniej ustalić termin zwalczania ochojników, które tworzą szyszkowate galasy ponieważ trzeba opryskać zimującę osobniki jeszcze zanim rozpoczną żerowanie. W zależności od rejonu zabiegi takie wykonujemy "w ciemno" mniej więcej na początku kwietnia.
Co do postawionego pytania o nawożenie to gdybym miał na nie odpowiedzieć w całości to musiałbym napisać książkę. Ale tematem porad są problemy wiosenne więc na tym się skupmy. Należy pamiętać aby w miarę możliwości dostarczyć na wiosnę roślinom magnezu, który odpowiada za wybarwienie igieł i przeciwdziała ich brązowieniu. Najlepiej robić to wczesną wiosną nawozami zawierającymi magnezy (tymi przeciwko brązowieniu iglaków). Jest to zdecydowanie lepsza forma niz stosowanie magnezu interwencyjnie. Pierwiastek ten bardzo dobrze wbudowuje się w tkanki w niższych temperaturach. Co do dalszych zabiegów nawożeniowych to należy pamiętać, że drzewa a w szczególności iglaste, nie tolerują przesadnie dużych dawek azotu. Ponadto w nawozie azotu powinno byc mniej więcej tyle co potasu. I przede wszystkim nie należy przesadnie zakwaszać gleby, bo wtedy uwstecznia sie pobieranie wielu składników pokarmowych a jest to bardzo powszechna praktyk. odczyn po Iglaki, choć oczywiście nie pod wszystkie powinien byc lekko kwaśny a nie tak kwaśny jak np. pod rośliny wrzosowate. Jest to bardzo ważna sprawa
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7919
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Jesienią posadziłam maleńki świerk kaukaski Picea orientalis Tom Thumb Gold. Przed zimą , okrywając inne rośliny wrażliwe na mróz , okryłam i jego, tzn ma zrobiony daszek i całość owinęłam włokniną. Tak jest do tej pory , nie ściągnęłam okrycia mimo kilku ciepłych dni.Pytanie moje jest co prawda po fakcie , ale będę mądrzejsza za rok- czy mu pomogłam , czy przedobrzyłam i zaszkodziłam? Kiedy ściągnąć to okrycie? Na działkę tylko dojeżdżam , więc nie mogę tam być codziennie.
Pod włókniną są również cyprysiki Nana Gracilis i Filifera Aurea Nana
Pod włókniną są również cyprysiki Nana Gracilis i Filifera Aurea Nana
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Właściwie to nie jest pytanie do mnie, ale włókninę należy ściągać już od lutego jeżeli nie ma już ryzyka większych mrozów. W momencie kiedy jest coraz silniejsza operacja słoneczna rośliny mogą się zaparzać. Wtedy są bardzo wrażliwe na infekcje dokonywane przez grzyby doskonale rozwijające się w takich warunkach. Przede wszystkim może atakować je szara pleśń oraz grzyby z rodzaju Fusarium
- grzesiek.z
- Ekspert
- Posty: 160
- Rejestracja: 2010-11-08, 10:46
- Elzbieta M
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 7919
- Rejestracja: 2010-09-22, 20:16
Stasiu , ja w ubiegłym roku okryłam tylko świeżo posadzonego kilkucentymetrowego świerka kaukaskiego . Jest wrażliwy na ostre słońce ( np lutowe) , dlatego włóknina go chroniła przed promieniami. Ogrodnik polecał również lekko okryć młody cyprysik japoński Nana Gracilis. W tym roku już żadnych iglaczków nie okrywam. Nie pamiętam , jakie Ty zakupiłeś . Poza tymi dwoma o których powyżej , mam jeszcze małe ( sadzone rok przed Twoimi) na pniu : sosna Schmidti , świerk Brynek ( bardzo malusieńkie kulki) , odrobinę większą kulkę sosny Ophir, ,miniaturowy świerk Push, w tym roku posadzoną sosenkę Moseri , cyprysik groszkowy Boulevard , - wszystkie świetnie zniosły zimę bez okrywania.
Zapraszam do siebie - Elżbieta M
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
Jest takie miejsce, a w nim me oczko i skalniak
Jest takie miejsce cz.2
Mieczyki Elżbiety
- grzesiek.z
- Ekspert
- Posty: 160
- Rejestracja: 2010-11-08, 10:46
-
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 666
- Rejestracja: 2010-05-10, 20:07
- Madziula Rzeszów
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 207
- Rejestracja: 2012-08-23, 21:48
Re: Pytanie do eksperta
Witam, mam pytanie:
moje małe sadzonki iglaków (powiem szczerze nawet nie wiem co to) mają po 9 cm. Czy mogę je wysadzić do gruntu tej jesieni? I czy w takim razie przykrywać je, czy lepiej przezimować w domu?
Posiadam również sadzonki kosodrzewiny wielkości 6 cm, ale to już jestem raczej pewna przezimowania w domu, choć rosną tak powoli, że mam wątpliwości czy żyją
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.
moje małe sadzonki iglaków (powiem szczerze nawet nie wiem co to) mają po 9 cm. Czy mogę je wysadzić do gruntu tej jesieni? I czy w takim razie przykrywać je, czy lepiej przezimować w domu?
Posiadam również sadzonki kosodrzewiny wielkości 6 cm, ale to już jestem raczej pewna przezimowania w domu, choć rosną tak powoli, że mam wątpliwości czy żyją
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.
Ostatnio zmieniony 2012-08-24, 12:19 przez JaDorka, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Poprawa pisowni (polskie znaki).
Powód: Poprawa pisowni (polskie znaki).
- grzesiek.z
- Ekspert
- Posty: 160
- Rejestracja: 2010-11-08, 10:46
Re: Pytanie do eksperta
Witaj
Możesz je zimować na dworze, rosną przecież w doniczkach chyba ich teraz nie trzymasz w domu? najlepiej doniczki zagłębić w ziemi i zasypać korą (tak aby nie zasypać całych roślin )
Możesz je zimować na dworze, rosną przecież w doniczkach chyba ich teraz nie trzymasz w domu? najlepiej doniczki zagłębić w ziemi i zasypać korą (tak aby nie zasypać całych roślin )
Pozdrawiam serdecznie Grzesiek
- Madziula Rzeszów
- Zagorzały dyskutant
- Posty: 207
- Rejestracja: 2012-08-23, 21:48
Re: Pytanie do eksperta
Dziękuję bardzo za odpowiedź.
Cały czas są na zewnątrz.
A co z kosodrzewiną? To tak naprawdę "parę igiełek"- nie zamarzną ?
A i mam pytanie co zrobić, aby duże tuje wielkości 1,5-2,0 m przyjęły się na nowym miejscu? Dodam, że na wcześniejszym były posadzone byle jak , korzenie wystawały na powietrzu i rosły.
Cały czas są na zewnątrz.
A co z kosodrzewiną? To tak naprawdę "parę igiełek"- nie zamarzną ?
A i mam pytanie co zrobić, aby duże tuje wielkości 1,5-2,0 m przyjęły się na nowym miejscu? Dodam, że na wcześniejszym były posadzone byle jak , korzenie wystawały na powietrzu i rosły.
- grzesiek.z
- Ekspert
- Posty: 160
- Rejestracja: 2010-11-08, 10:46
Re: Pytanie do eksperta
Kosodrzewina nie zamarznie, tylko zdrewnieje. A co do dużych thuj, to poczekać jeszcze do połowy września, kopać z bryłą większe ok 60 cm średnicy, w nowym miejscu dać dobre podłoże do iglaka ok 10 cm poza karpą i głębiej posadzić jakieś 3-5 cm. Dobrze podlewać, jak nie będzie padać to do późnej jesieni.
Pozdrawiam serdecznie Grzesiek