Iglaki - choroby, szkodniki, brązowienie
Iglaki - choroby, szkodniki, brązowienie
Czytałem na rożnych forach o tym zjawisku, jedni mówią że to choroba a drudzy że to normalne. Tuje posadziłem jakieś 1-2 miesiące temu, pod tuje wsypałem trochę ziemi do tuj a teraz że żółkną i brązowieją w środku i nie wiem dalej co mam robić, czy spryskać czymś, czy może jakiś nawóz a może więcej podlewać ? Dla uściślenia pytania przesyłam zdjęcie.
Witam.
Podepnę się pod temat.
Mam podobnie, tylko u mnie jest to spowodowane moczem psa.
Gałązki już wyraźnie zbrązowiały.
Teraz moje pytanie, zostawić tak jak jest czy wyciąć brązowe części?
Kupiłem nawóz przeciw brązowieniu iglaków, sypany pod drzewo.
Podepnę się pod temat.
Mam podobnie, tylko u mnie jest to spowodowane moczem psa.
Gałązki już wyraźnie zbrązowiały.
Teraz moje pytanie, zostawić tak jak jest czy wyciąć brązowe części?
Kupiłem nawóz przeciw brązowieniu iglaków, sypany pod drzewo.
Jeżeli zbrązowiały po psie to wyciąć, faktycznie niedawno posadzone iglaki potrzebują więcej wody te na zdjęciu nie wyglądają tragicznie to co wewnątrz wyschnie można wytrząsnąć, ważne że końce gałązek nie żółkną.kardas pisze:Witam.
Podepnę się pod temat.
Mam podobnie, tylko u mnie jest to spowodowane moczem psa.
Gałązki już wyraźnie zbrązowiały.
Teraz moje pytanie, zostawić tak jak jest czy wyciąć brązowe części?
Kupiłem nawóz przeciw brązowieniu iglaków, sypany pod drzewo.
Pozdrawiam
Bartek
Podłączam się do tematu, poniżej zdjęcia moich Thuj. Takie zmiany występują na każdym iglaku (thuje, cyprysy, sosny) w moim nowym ogrodzie. Drzewa są sadzone w tym roku jako dorodne egzemplarze. Obawiam się czy to nie jakaś zaraza. Dziś jadąc do miasta spoglądałem na inne ogrody i zauważyłem że w wielu z nich na roślinach jest to samo, może to zmiany na jesień? Proszę rozwiejcie moje obawy. Robiłem test na kolor drewna czy to aby nie fytoftoroza i drewno jest swieżutkie, jasne.
- Daniel-ogrodnik
- Ekspert
- Posty: 69
- Rejestracja: 2009-10-13, 14:41
Brązowienie iglaków
Do dag1980: W twoim przypadku to nie thuja ale cyprysik Lawsona i sprawa może być niebezpieczna a to z tego względu, że jest on wrażliwy na fytoftorozę (choroba grzybowa atakująca korzenie) i wtedy cała roślina powinna powoli usychać aż cała będzie brązowa.
Ale możliwe, że iglak ten zrzuca stare igły (każda roślina iglasta tak robi z różną częstotliwością). U Cyprysików jest to bardzo częste w okolicach IX/X i powinno dotyczyć tylko igieł wewnątrz korony. Druga możliwość to przesuszenie rośliny. Często również reagują zrzuceniem części igieł.
Trzeba przyjrzeć się igłom czy nie ma tam śladów owocników grzyba w postaci drobnych czarnych plamek, jeżeli tak to warto wykonać oprysk np. Topsinem
do: kardas
Niestety pozostaje tylko wycięcie wypalonej części korony.
Ale możliwe, że iglak ten zrzuca stare igły (każda roślina iglasta tak robi z różną częstotliwością). U Cyprysików jest to bardzo częste w okolicach IX/X i powinno dotyczyć tylko igieł wewnątrz korony. Druga możliwość to przesuszenie rośliny. Często również reagują zrzuceniem części igieł.
Trzeba przyjrzeć się igłom czy nie ma tam śladów owocników grzyba w postaci drobnych czarnych plamek, jeżeli tak to warto wykonać oprysk np. Topsinem
do: kardas
Niestety pozostaje tylko wycięcie wypalonej części korony.
Witam. W połowie września posadziłem około 100 sadzonek tuji. Są to małe sadzonki tuji Brabant i teraz wszystkie tak lekko zaczynają żółknąć . W związku z tym mam pytanko czy jest to wynik zmian adaptacyjnych czy po prostu jakaś choroba. Dodam również że posadziłem około 10 sadzonek bezpośrednio w doniczki, stoją w miejscu osłoniętym od wiatru i z nimi nic się nie dzieje. Ziemię dla sadzonek posadzonych do gruntu i tych do doniczek pozyskałem z tego samego miejsca. Już zrobiłem nawet oprysk substralem Aliette 80 WP i częściowo je tym podlałem. Pytałem jednego profesora na Uniwersytecie Przyrodniczym Poznań, to powiedział że mogę też je podlać wodą z wyciśniętym czosnkiem z racji tego że czosnek ma penicylinę i jak będzie to jakaś choroba grzybicza to można to tym zwalczyć. Tuje lekko żółkną ale nie usychają i nie brązowieją.
Ja tego roku próbowałam sama z mężem rozmnażać tuje. Świeżo odcięte gałązki od starszych egzemplarzy zanurzaliśmy w ukorzeniaczu i część wsadzaliśmy bezpośrednio do ziemi, a część do doniczek. Teraz wszystkie wyglądają prawie tak samo, mianowicie od wewnątrz trochę podeschły, ale zewnętrzne gałązki są zielone. Na razie nic z nimi nie robię tylko podlewam, jeśli jest sucho (co teraz im nie grozi, bo stoją sobie na zewnątrz). Nie daję im żadnych nawozów, bo były wsadzane do dobrej ziemi. Tym wsadzanym bezpośrednio do gruntu podsypywałam do dziur ziemi ogrodniczej. Zobaczymy jak przezimują i co będzie na wiosnę. Jak się uda będzie super, jak nie trudno. Niewielki koszt poniosłam, więc strata prawie żadna. Szkoda tylko roślinek.
Zielono mi
Chorujace iglaki
Pomocy!
Jestem zupełnym laikiem jeśli chodzi o rośliny. Wszystkie jako tako rosną, poza dwoma cisami i sosną karłowatą (odm. Jeddeloh).
Jeszcze dwa dni temu cisy były pięknie zielone. Od wczoraj igły zaczęły mocno brązowieć, a dzisiaj to już jest zupełna masakra.
Drugi problem to sosna karłowata. Też brązowieją jej igły. Na wiosnę miała przyrosty, wyglądała pięknie, a tu nagle coś takiego.
Podobny problem miałem w ubiegłym roku. Na wiosnę wszystko świetnie wyglądało, więc myślałem, że problem zażegnany. Ale jak widać powrócił.
Jeszcze tylko dodam, bo być ma to jakieś znaczenie, w ciągu ostatniego miesiąca podlewałem iglaki florovitem do iglaków, oraz biohumusem. W ogrodzie jest również system nawadniania. Być może maja zbyt wilgotno?
Będę wdzięczny za rady, bo aż się serce kraje, jak widzę, ze roślinki cierpią...
Pozdrawiam,
Marek
Jestem zupełnym laikiem jeśli chodzi o rośliny. Wszystkie jako tako rosną, poza dwoma cisami i sosną karłowatą (odm. Jeddeloh).
Jeszcze dwa dni temu cisy były pięknie zielone. Od wczoraj igły zaczęły mocno brązowieć, a dzisiaj to już jest zupełna masakra.
Drugi problem to sosna karłowata. Też brązowieją jej igły. Na wiosnę miała przyrosty, wyglądała pięknie, a tu nagle coś takiego.
Podobny problem miałem w ubiegłym roku. Na wiosnę wszystko świetnie wyglądało, więc myślałem, że problem zażegnany. Ale jak widać powrócił.
Jeszcze tylko dodam, bo być ma to jakieś znaczenie, w ciągu ostatniego miesiąca podlewałem iglaki florovitem do iglaków, oraz biohumusem. W ogrodzie jest również system nawadniania. Być może maja zbyt wilgotno?
Będę wdzięczny za rady, bo aż się serce kraje, jak widzę, ze roślinki cierpią...
Pozdrawiam,
Marek
- grzesiek.z
- Ekspert
- Posty: 160
- Rejestracja: 2010-11-08, 10:46
Witaj, wszystko pięknie ale piszesz o chorych cisach, a wstawiasz zdjęcia Świerka białego "Conica" który faktycznie jest po ciężkim przejściu z ziomalem o nazwie przędziorek, który dość skutecznie dał mu się we znaki. Opryskaj je 3 razy co 10 dni Talstarem o stężeniu 0,05 % . Jeśli chodzi o sosny, kiepska sprawa ale na podstawie takich zdjęć nic nie powiem. Jeśli jeszcze żyją opryskaj je Topsinem 0,1 % - może to być osutka sosny.
A jak masz problem jeszcze z cisami to wstaw ich zdjęcie.
A jak masz problem jeszcze z cisami to wstaw ich zdjęcie.
Pozdrawiam serdecznie Grzesiek
Iglaki - choroby, brązowienie
Na wiosnę tego roku na zwykłych choinkach zauważyłem zbrązowienie (uschnięcie) końcówek, myślałem na początku, że to majowy mróz ale myślę teraz, że może to być jakaś choroba, jeśli tak to czym ją leczyć i jak zapobiegać na przyszły rok?
zbystaw
-
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 666
- Rejestracja: 2010-05-10, 20:07
-
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 666
- Rejestracja: 2010-05-10, 20:07
Objawy sosny, to nie osutka, bo ona nie uszkadza pąków i młodych przyrostów. Przy sośnie obstawiam przelanie i przedawkowanie, choć nie podano, czego, ile było. Oczywiście już jest po sośnie (kosolimba o ile rozpoznaję). Co do conici, to radzę sprawdzić stan pąków. Jeśli są zdrowe, to przędziorek, ale jeśli martwe, to choroba.