Iglaki - choroby, brązowienie, usychanie
- GRAZYNANADOLNA
- Witamy na forum!
- Posty: 2
- Rejestracja: 2010-05-16, 23:18
Iglaki - choroby, brązowienie, usychanie
Mam na działce dużo nowych ubiegłorocznych nasadzeń krzewów iglastych i liściastych. Kondycja ich po zimie jest mizerna. Kilka z nich uschło. Teren jest bardzo podmokły. Jako podłoże mam agrofolię oraz korę. Działka jest zdrenowana lecz woda w dalszym ciągu nie schodzi. Wydaje mi się że to może być przyczyna schnięcia drzew. Nie wiem co robić by ratować moje drzewa. Czy usunąć korę, może dać im nawozu dolistnego, opryskać. Lecz czym i jak. Proszę o pomoc
Witam, jeżeli teren, na którym rosną iglaki i liściaste jest bardzo podmokły i gliniasty to myślę, że przyczyną usychania iglaków może być brak powietrza dochodzącego do korzeni. Możesz głęboko spulchnić glebę (na głębokość ok 50 cm) wokół roślin oraz dodając do niej dużą ilość żwiru i piasku co usprawni przepuszczalność glebie oraz zwiększy dopływ powietrza do korzeni
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
- GRAZYNANADOLNA
- Witamy na forum!
- Posty: 2
- Rejestracja: 2010-05-16, 23:18
Dzięki
Dziękuję za cenne informacje. Drzew iglastych jest bardzo dużo więc strach mnie obleciał. Czego jednak nie robimy dla naszych piękności. Szkoda, że kolejne litry wody spadają pod drzewa. Jak dłużej będzie lało to długo nie wejdziemy na naszą działkę.
Zainteresowania związane z roślinami to piękne hobby, ja nie zamieniłbym pasji do roślin na nic innego. Jest nawet takie przysłowie, że jedno życie nie starcza by w pełni zostać ogrodnikiem Strasznie pada, całe południe Polski jest zalane. U mnie w ogrodzie w paru miejscach stoi woda ale po kilku godzinach na szczęście wsiąka.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Ja również proszę o pomoc, mszyca dobiera się do moich świerków, jak częste wskazane jest pryskanie na mszyce i czy ta wilgotna aura ma wpływ na wysyp mszycy?. Przepraszam za naiwne pytania, jestem jednak baaaardzo początkującym ogrodnikiem, tak bardzo że mam dużo roślin (sama sadziłam) nie znam ich nazw, sadzę bo mi się podobają, a mam bardzo dużo miejsca Będę wdzięczna za każdą poradę, szybko się uczę.
-
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 666
- Rejestracja: 2010-05-10, 20:07
Witam. Mszyca pojawia się częściej przy bardzo suchej słonecznej pogodzie. Jeżeli preferujesz preparaty ekologiczne to najbardziej znanym wyciągiem na mszyce, jest wyciąg z pokrzywy przeciw mszycom. Jest bardzo pomocny. Aby go przygotować, pokrzywy namaczamy w wodzie, kilka razy mieszamy i pozostawiamy na 12-20 godzin. Na koniec odcedzamy i bez rozcieńczania pryskamy zaatakowane rośliny. Środki naturalne nie dają stuprocentowych rezultatów. Jeżeli natomiast wolisz chemie to w każdym sklepie ogrodniczym kupisz preparat przeciw mszycom (spray, proszki itp) Na opakowaniach znajduje się ulotka dotycząca stosowania preparatu. Pozdrawiam
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Bardzo się cieszę i na dodatek jest to środek naturalny. Moi znajomi podlewają takim wyciągiem swoje warzywa, są bardzo odporne i rosną jak na drożdżach
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Witam
Ja też mam podobny problem, na jesień wsadziłem około 80 iglaków na działce, wszystko obsypałem korą. Na wiosnę po zimie wyglądają mizernie - zauważyłem że większość ma końcówki uschnięte (brązowe) i wydaje mi się że ten proceder się pogłębia. Na początku stosowałem nawozy przeciw brązowieniu igieł ale widać nie pomogło. Zaznaczę że ziemia u mnie raczej gliniasta jest.
Dodam, że były niestety tej zimy narażone na dość mocny zimny wiatr i mróz, iglaki które bardziej w zaciszu były raczej mniej maja brązowe igły.
Moje pytanie co zrobić aby zapobiec dalszemu rozpowszechnianiu się tego procederu?
Ja też mam podobny problem, na jesień wsadziłem około 80 iglaków na działce, wszystko obsypałem korą. Na wiosnę po zimie wyglądają mizernie - zauważyłem że większość ma końcówki uschnięte (brązowe) i wydaje mi się że ten proceder się pogłębia. Na początku stosowałem nawozy przeciw brązowieniu igieł ale widać nie pomogło. Zaznaczę że ziemia u mnie raczej gliniasta jest.
Dodam, że były niestety tej zimy narażone na dość mocny zimny wiatr i mróz, iglaki które bardziej w zaciszu były raczej mniej maja brązowe igły.
Moje pytanie co zrobić aby zapobiec dalszemu rozpowszechnianiu się tego procederu?
Hej Jest kilka charakterystycznych stwierdzeń, m.in. przemarznięcie lub choroba grzybowa. Byłoby łatwiej gdybyś wstawił fotkę, wtedy szybciej byśmy coś poradzili. Tak na sucho trudno spekulować
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Hej. Brązowienie i zasychanie końców gałązek żywotników może być spowodowane przez mróz występujący ubiegłej zimy. Zasadniczo tuje są odporne na niskie temperatury, ale są pewne wyjątki. Jeśli rośliny pochodziły z supermarketu, mogły zostać tam zasuszone
i zagłodzone - wtedy posadzone do gruntu narażone były na zimowe wiatry i suche powietrze. Może podłoże było zbyt piaszczyste i suche oraz jałowe, a podczas sadzenia nie zanurzono bryły korzeniowej w wodzie. Jeżeli wymienione typy nie są trafne to najprawdopodobniej jest to choroba grzybowa określana jako zamieranie pędów roślin iglastych. Wywołuje ją grzyb Phomopsis juniperovora. Rady są takie żeby wyciąć brązowe pędy i opryskać preparatem Topsin 500 MC. Pozdrawiam
i zagłodzone - wtedy posadzone do gruntu narażone były na zimowe wiatry i suche powietrze. Może podłoże było zbyt piaszczyste i suche oraz jałowe, a podczas sadzenia nie zanurzono bryły korzeniowej w wodzie. Jeżeli wymienione typy nie są trafne to najprawdopodobniej jest to choroba grzybowa określana jako zamieranie pędów roślin iglastych. Wywołuje ją grzyb Phomopsis juniperovora. Rady są takie żeby wyciąć brązowe pędy i opryskać preparatem Topsin 500 MC. Pozdrawiam
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
-
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 666
- Rejestracja: 2010-05-10, 20:07
Tym bardziej,że są to cyprysiki Lawsona ,a one szczególnie dostały po ostatniej zimie.Też mi się wydaje,ze to choroba grzybowa,choć typach grzybów nie jestem tak obeznany jak Petrus.