Witam...
Mam na mojej działce 4 drzewa, nie wiem nawet jakie? Przed zagospodarowaniem gruntu musiałbym zrobić porządek z nimi, z drzew zostały same pnie, które nawet nie wypuszczają nowych pąków i tu pytanie czy da się je jeszcze uratować? Czy pozostaje tylko ścięcie?
Poniżej jedno z nich...
Osobiście usunęłabym takie drzewa. Zapewne i tak są martwe. Gdyby nawet wypuszczały nowe gałązki to na tak podciętych drzewach nie wyglądałoby to za dobrze. A teren jak widzę w oddali niczego sobie Takie pniaki moim zdaniem trochę szpecą. No i mogą być siedliskiem wielu szkodników. Skoro chcesz odnowić teren to najlepiej posadzić nowe okazy - czy to ozdobne, czy owocowe.
pinia01 pisze:Osobiście usunęłabym takie drzewa. Zapewne i tak są martwe. Gdyby nawet wypuszczały nowe gałązki to na tak podciętych drzewach nie wyglądałoby to za dobrze. A teren jak widzę w oddali niczego sobie Takie pniaki moim zdaniem trochę szpecą. No i mogą być siedliskiem wielu szkodników. Skoro chcesz odnowić teren to najlepiej posadzić nowe okazy - czy to ozdobne, czy owocowe.
Odnośnie tej wypowiedzi, czy wystarczy je tylko ściąć i pozostawić korzenie w ziemi? Czy będę musiał wykopywać je razem z korzeniami???
Najlepiej razem z korzeniami ale jeśli nie masz do tego sprzętu to można ściąć nisko piłą a przy ziemi trochę obkopać pień i potraktować go siekierką - tak żeby nic nie wystawało. Korzenie pozostawione w ziemi z czasem same zgniją. Tym bardziej, że są już stare.
No właśnie nie posiadam zbytnio sprzętu do wykopania tak dużych i rozrośniętych korzeni, ale skoro piszesz, że z czasem i tak samoczynnie zgniją w ziemi, to je tam zostawię
Dziękuję za pomoc...
Miałam podobną sytuację na swojej działce. Też gościły tam takie podobne okazy. Dokładnie dwa. Wycięłam je, a dzisiaj trochę żałuję bo czasem myślę, czy nie można było jakoś zabezpieczyć te pniaki przed wypuszczaniem nowych odrostów (chyba są jakieś preparaty, pasty itp.), a wykorzystać (dziś właśnie chętnie bym to zrobiła) te stare karpy do ozdoby w ogrodzie.
Darloss, wszystko zależy od tego, co chcesz mieć w swoim ogrodzie. Nie mniej jednak myślę, że zlikwidować wystające pniaki zawsze można
Darloss w innym swoim wątku (Mój ogród początki) pokazuje fotkę tych wszystkich pniaków. Co do odpowiedniego sprzętu - sama miałam kilka podobnych starych drzew do usunięcia i bez ciągnika z łańcuchem się nie obyło Raz dwa i po robocie. Korzenie okazały się naprawdę wielkie.
Z pewnością niejeden z was już wykopywał drzewa, więc doskonale wiecie, że najgorsze jest samo odkopanie korzeni. Człowiek chciałby wbić szpadel, a tu wszędzie te korzenie. Ale jest radość, jak już pierwszy się odkopie, a później już z górki.
Takie pniaki moim zdaniem trochę szpecą. No i mogą być siedliskiem wielu szkodników. Skoro chcesz odnowić teren to najlepiej posadzić nowe okazy - czy to ozdobne, czy owocowe.
Raz dwa i po robocie. Korzenie okazały się naprawdę wielkie.
Człowiek chciałby wbić szpadel, a tu wszędzie te korzenie. 
Ale jest radość, jak już pierwszy się odkopie, a później już z górki. 