Cyprysik Lawsona zimę przeżył bez jakichkolwiek obrażeń. Do chwili gdy dobrał się do niego jakiś zwierz. Podejrzewam sarnę. Ale czy jest nadzieja na jego przeżycie. Ranę posmarowałam maścią ogrodniczą ale mąż powiedział,że są nikłe szanse na jego przeżycie. Nie chciałabym go stracić i myślałam nad ukorzeniem zdrowej części znad obgryzienia.
To widok z 15 marca br.
a to z 28 kwietnia br.
Cyrpysik lawsona Wisselii - uprawa, ukorzenianie
-
- Mistrz dyskusji!
- Posty: 666
- Rejestracja: 2010-05-10, 20:07
Re: Cyrpysik lawsona Wissels Saquaro obdarty ze skóry!
Nie wiem ile tej części zdrowej zostało do ukorzenienia, ale skorzystałbym z tego. Widzę jednak, że poniżej obdarcia zostały jakieś zielone części, więc jest jakaś nadzieja na odbudowę drzewka.
Re: Cyprysik lawsona Wissels Saquaro obdarty ze skóry!
Trochę mnie pocieszyłeś. Poobserwuję go i wtedy podejmę decyzję.
Re: Cyrpysik lawsona Wissels Saquaro obdarty ze skóry!
Cyprysik po przycięciu do zdrowego miejsca radzi sobie doskonale. Góra niestety uschła ale dół tak się prezentuje