Co to za chwast???

[gardenia05]

Czy ktoś wie co to za zielsko wije się wokół miniaturowych astrów (zdjęcie)? Paskudztwo musiało być w nasionach astrów, jest przerażająco ekspansywne, rośnie około 10-15 cm na dobę (!), oplata się mocno, i co gorsza, przenosi na inne rośliny. Na szczęście astry wysiałam w doniczce i całość wyrzuciłam, ale jeśli przeniosło się na inne kwiaty to boję się co dalej będzie. Co to jest? Jak z tym walczyć? Opryskać jakoś w razie potrzeby czy... sprzedać ogród?

[Danka]

Za małe zdjęcia, żeby stwierdzić co to za "potwór". Może to być powój polny.

[mmmm5]

"czy... sprzedać ogród?"
Mysśę,że lepiej podpalić

[Petrus]

A ja Wam powiem, że może to być kanianka pospolita Czytałem o niej w książce.

[tadek]

.
Gardenio, a pająków się nie boisz?
Sporo może ich mieszkać w ogrodzie...

[gardenia05]

Petrus - brawo, to jest to. Niestety...

Tadku - no jakoś pająki mi nie straszne, za to kanianki należy się bać, bo to pasożyt, który w dwa tygodnie potrafi dosłownie zjeść cały ogród, więc nie ma się z czego śmiać. Poczytajcie sobie - opowieści rodem z horroru!

Od moderatora - link wykasowany jako niezgodny z regulaminem forum!

[Iga51]

Oooo matulu, coś potwornego. Nigdy o czymś takim nie słyszałam. To rzeczywiście opowieść jak z horroru.
I co z tym zrobisz? Jak z tym walczyć, skoro nie wynaleziono jeszcze żadnej metody?

[gardenia05]

Mam nadzieję, że walczyć już nie będę musiała, bo astry wraz z doniczką i całą ziemią zostały wyrzucone/wywiezione/spalone/zutylizowane, a ponieważ ta kreatura zdążyła przeskoczyć na sąsiadujące kwiatki, to te również z dużym naddatkiem zostały z ciężkim sercem usunięte. Na razie nie widać tego potwora, mam nadzieję, że został zduszony w zarodku, ale wiosna pokaże...

[Petrus]

Niestety, gdy zaatakuje roślinę to powoli ją uśmierca...ale jak wyrwałaś wszystko to spoko