Co dolega mojemu kaktusowi?

Forum poświęcone kaktusom i innym sukulentom
annuuu
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 9
Rejestracja: 2009-01-15, 11:35

Co dolega mojemu kaktusowi?

Post autor: annuuu »

Witam wszystkich. Oto moje obecnie "największe zmartwienie":
kolos ma dokładnie 41 lat. "Odziedziczyliśmy" go ok 3 miesiące temu.
Historię ma długą. Został przywieziony w 1968r. jako 5-cio centymetrowy kikutek z Częstochowy (to skąd jest, pewnie ma znaczenie, bo inaczej by tak nie wyrósł) ma dokładnie 137cm 'wzrostu', a jego 15-sto letnia odnoga 57cm

Obrazek

Niestety zepsułam kolosa wcześniej tego nie zauważyłam (wiadomo, że hodowca tego okazu od razu by zareagował, ja niestety mam z kolosem do czynienia od ok 3 miesięcy i obce mi były wszystkie jego plamki)

ok 30 cm od ziemi jest już zdrewniały

Obrazek

i co mnie martwi, na głównym trzonie zaczęły pojawiać się dziwne i obce mu wcześniej plamki, z początku jak widać wyżej, pojawiły się tuż nad zdrewniałą częścią, myślałam, że to naturalna kolej rzeczy i kolos drewnieje wyżej. Ale plamki zaczęły pojawiać się niepokojąco wysoko

Obrazek

Obrazek

Obrazek

plamki w dotyku są suche.

Czytałam na różnych forach, że choroby spowodowane są przelaniem wody.
Poprzedni właściciel podlewał kolosa raz na 5 dni szklanką wody, raz na 3 tygodnie zraszał całego, a na wiosnę podlewał go z odżywką do kaktusów.

Temperatura w pomieszczeniu do którego został przeniesiony nie różni się od poprzedniej, ewentualnie ma odrobinę mniej światła.

Do kaktusa dostaliśmy dobre rady poprzedniego właściciela i polecenie przesadzenia go do większej donicy (wcześniej mieszkał sobie w 7l wiadrze) przesadziliśmy go do donicy którą widać na zdjęciach, uzupełniliśmy braki ziemią do kaktusów (teraz już wiem, że była za mało piaszczysta i nie dosypaliśmy keramzytu (niewiedza)).

Czwartek jest moim dniem podlewania kwiatów (a więc rzadziej niż poprzedni właściciel).

Boję się, że kot zanieczyścił ziemię, zanim zakleiłam donicę, kilkakrotnie znalazłam porozsypywaną ziemię na podłodze. (Jednak niczego nie czuć)

Kupiłam już najdroższą ziemię, keramzyt, odżywkę, jednak zaczekam z tym wszystkim na Wasze dobre rady..

Proszę o pomoc. Co mogę zrobić? Ta roślina ma dla nas kolosalną wartość sentymentalną.

Pozdrawiam
sąsiad
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 311
Rejestracja: 2008-03-11, 23:09

ratujmy giganta.

Post autor: sąsiad »

Witaj annuuu .
Moim zdaniem jest to antraknoza i w mieszkaniu zalecam opryskiwanie Bioseptem 33 SL. w stężeniu 0,1 %.
Aby troszkę poczytać o wymaganiach kaktusów oraz zapoznać się z "Programem Ochrony Kaktusów" polecam wejście do pobieralni "Poradnika Ogrodniczego" (link usunięto)
Uprawa roślin doniczkowych i egzotycznych.
Oby to nie była Fytofloroza.
_____________________________
pozdrawiam Staszek :-)

Od admina: wejście do pobieralni jest możliwe tylko dla czytelników newslettera ogrodniczego. Nie wolno na forum zdradzać sposobu wejścia do pobieralni ani swojego hasła do pobieralni!!!
annuuu
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 9
Rejestracja: 2009-01-15, 11:35

Post autor: annuuu »

Witam sąsiada.
Dziękuję za profi odpowiedź. Rzeczywiście zgodnie z opisem choroby wygląda to na Antraknozę, choć plamki kolorem zbliżone są najbardziej do części zdrewniałej, nie ciemniejsze. Plamki nie były jasnozielone, miękkie i zapadnięte, wiec na pierwszy rzuk oka laika to nie Fytoftoroza.

:?: Czy w związku z tą chorobą, oprócz spryskiwania, zaleca się zmianę ziemii? :?:

Czytałam o ataku tej choroby na truskawki, ale jej powodem był import już zakazonych sadzonek. Skąd ta choroba u zdrowego wcześniej kaktusa? Tym bardziej, że pozostałe rośliny w mieszkaniu są zdrowe?

Pozdrawiam
sąsiad
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 311
Rejestracja: 2008-03-11, 23:09

kolos

Post autor: sąsiad »

Witam.. Gdyby kot zanieczyścił ziemię to wymiana byłaby wskazana.

Każdy żywy organizm po zmianie warunków przechodzi okres aklimatyzacji. Im starszy tym trudniej.
Ten 41 letni kolos też ma określoną żywotność. :?: . Szczególnie kiedy rośnie w doniczce, bo w naturze to całkiem inna sprawa.
___________________________
pozdrawiam Staszek
annuuu
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 9
Rejestracja: 2009-01-15, 11:35

Post autor: annuuu »

Sama myśl mnie smuci :roll: , ale zdaję sobie sprawę z tego, że może nastać taka chwila, kiedy to będę musiała ukorzenić odnogę. Codziennie ją obserwuję, czy na niej nie pojawiają się plamki. Odpukać w niemalowane, ale narazie jest czysta.

Zgodnie z zaleceniami wczoraj wzięłam się z moją drugą Połówką za czynności ogrodnicze.
Zmieniliśmy zawilgoconą ziemię (która na prawdę była niepokojąco mokra) na półpiaszczystą ziemię dla kaktusów wymieszaną z keramzytem i żwirkiem akwariowym, w donicy pojawiło się 5 dziurek, zamiast taśmy klejącej położyliśmy gęstą siatkę z włókna, no i kolos zamieszkał prawie na parapecie. Mam nadzieję, że mu to wszystko pomoże. Oczywiście zawiesiłam konewkę na haczyk, aż do wiosny. Środek grzybobójczy pędzelkiem na plamki dzisiaj.

Dziękuję jeszcze raz za rady. Jeżeli coś jeszcze moze mu pomóc, to proszę o podpowiedź.
Pozdrawiam
sąsiad
Zagorzały dyskutant
Zagorzały dyskutant
Posty: 311
Rejestracja: 2008-03-11, 23:09

ratujmy giganta - kolosa

Post autor: sąsiad »

Witaj annuuu .
Oczywiście zawiesiłam konewkę na haczyk, aż do wiosny. Środek grzybobójczy pędzelkiem na plamki dzisiaj.

Środek chemiczny można też i pędzelkiem, ale na całą roślinę aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby. A w tym przypadku należy do płynu dodać środka zmiękczającego roztwór - może to być szare mydło lub odrobina (kilka kropel) płynu do mycia naczyń.
A z konewką to racja - w zimie rośliny przechodzą okres odpoczynku. Kaktusy i sukulenty powinny znajdować się w chłodnym pomieszczeniu i bez podlewania.
____________________________
pozdrawiam Staszek :-)
annuuu
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 9
Rejestracja: 2009-01-15, 11:35

KOLOS UMIERA:(

Post autor: annuuu »

:( nie wiem totalnie co mam zrobić, minął rok odkąd miałam problem z chorowitym kolosem, ale teraz to już chyba tylko smutek i łzy. pliz pomóżcie jezeli wiecie co zrobic, czy na słońce z nim, czy co?


kompletnie stracił kolor, żółknie a od góry czarnieje..

:cry:

pomóżcie!
Awatar użytkownika
tengel27
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 899
Rejestracja: 2008-01-15, 19:29

Post autor: tengel27 »

Kolos to dość ciekawe określenie, ale jednak przydałaby się nazwa i jakaś fotka ;-)
Pozdrawiam,
Dawid

Zapraszam do mojego wiejskiego ogródka
annuuu
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 9
Rejestracja: 2009-01-15, 11:35

Post autor: annuuu »

cała historia mojego kaktusa jest na tym samym forum, dlatego piszę o nim w ten sam sposób tak aby po słowie "kolos" można było łatwiej odnaleźć poprzedni wątek.

tak wygląda umierający..
kaktus-umiera.jpg
nie mam pojęcia co zrobić..
Awatar użytkownika
tengel27
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 899
Rejestracja: 2008-01-15, 19:29

Post autor: tengel27 »

Przede wszystkim widzę niezłe siedlisko wełnowców - białe kłaczki na roślinie. Ponadto kolor nie wygląda zbyt optymistycznie - czy przebarwienia są miękkie czy twarde?? Specjalistą od chorób nie jestem, ale obawiam się że raczej już po nim :-(
Pozdrawiam,
Dawid

Zapraszam do mojego wiejskiego ogródka
annuuu
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 9
Rejestracja: 2009-01-15, 11:35

Post autor: annuuu »

Witam,
dziękuję za zainteresowanie,

na białe kłaczki stosowałam biosept zgodnie z zaleceniami..

jeżeli chodzi o przebarwienia, to nie ma róznicy w dotyku w porównaniu do "zdrowych" części rośliny. Jest tak samo twardy.
annuuu
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 9
Rejestracja: 2009-01-15, 11:35

Post autor: annuuu »

może jakaś podpowiedź, a gdzie znajdę "specjalistę od chorób"..

ja też nie jestem specem, po prostu stałam się szczęśliwą posiadaczką kolosa, i niestety chyba nie mam do niego ręki, jak i odpowiedniego środowiska..

potrzebuję jakichkolwiek porad, nawet tych drastycznych..

pozdrawiam
Awatar użytkownika
rafaloku
Administrator
Posty: 1872
Rejestracja: 2007-12-06, 18:23

Post autor: rafaloku »

annuuu pisze:Witam,
na białe kłaczki stosowałam biosept zgodnie z zaleceniami..
Czyimi zaleceniami? Jeżeli przyczyną białych kłaczków są wełnowce, tak jak napisał Dawid, to biosept nic nie pomoże. Wełnowce to szkodniki, a biosept to środek na choroby grzybowe.
Z tego co widzę wyżej, biosept polecano Ci na antraknozę, która może być przyczyną plam na łodygach.
Więcej: Biosept Active ( 33 SL ) - zastosowanie, opinie, cena

Co do wełnowców, to trzeba je usuwać za pomocą twardej szczoteczki lub patyka, a miejsca po ich żerowaniu posmarować mieszaniną wody z szarym mydłem i denaturatem. Dodatkowo zastosuj Tarcznik Ultra. Preparat występuje w postaci tabletek, które umieszczamy w ziemi. Tabletki umieszczone w podłożu stopniowo uwalniają substancję czynną, która transportowana jest z sokami roślin do ich części nadziemnych, a następnie wchłaniana przez owady wysysające soki z rośliny.
Rafał
annuuu
Witamy na forum!
Witamy na forum!
Posty: 9
Rejestracja: 2009-01-15, 11:35

Post autor: annuuu »

zaleceniami które widać wyżej, we wcześniejszych wypowiedziach. Miałam nadzieję, że jedynie rzetelne wypowiedzi mają tu miejsce.. moje posty pojawiły się ponad rok temu.. więc dlaczego nagle teraz wszyscy stwierdzają, że to wełnowce?! Nie mam pojęcia do kogo się zwrócić z chorobą kaktusa, od roku szukam pomocy na "tematycznych forach" a jak się okazuje każdy potrafi jedynie skrytykować postępowanie, zamiast doradzić co robić. Z takim podejściem, każdy kardiolog mógłby po śmierci pacjenta spowodowanej zawałem serca, powiedzieć, ze mógł jeść mniej cholesterolu bo to właśnie spowodowało jego zawał, zamiast odradzić mu taką dietę.

ehh.. dosyć mam "nibyznawców" hodujących wilczomlecze.. ja mam poważny problem w 42-letnim kaktusem. A tu i tak nikt nie potrafi mi pomóc..

a jeżeli ktoś potrafi, to błagam, pomóżcie, a nie dowalajcie mi źle zinterpretowanymi przesłankami.

Ta roślina umiera.
Awatar użytkownika
tengel27
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 899
Rejestracja: 2008-01-15, 19:29

Post autor: tengel27 »

annuuu pisze:moje posty pojawiły się ponad rok temu.. więc dlaczego nagle teraz wszyscy stwierdzają, że to wełnowce?!
Ponieważ na zdjęciach sprzed roku wełnowców nie było widać, a teraz rozmnożyły się tak, że od razu rzucają się w oczy...

Pierwsze rady dotyczyły tylko zmian widocznych na fotkach sprzed roku i były jak najbardziej rzetelne. Przez rok wiele mogło się zmienić. Nie wiemy czy np. zimą opryskiwałaś roślinkę i w jakiej temperaturze ją przechowałaś. Wełnowce pojawiają się najczęściej po zbyt ciepłym zimowaniu rośliny. Nie pisałaś też jaką wystawę ma okno, więc ciężko określić jakie miał warunki...

Poprzeglądałem trochę wiadomości w sieci i obawiam się, że może to być czarna zgnilizna... a jeśli się nie mylę, to przy takim zaawansowaniu choroby już raczej nic nie zrobisz, ponieważ w przypadku zgnilizny miejsca porażone należy usunąć aż do zdrowej tkanki.
annuuu pisze:ehh.. dosyć mam "nibyznawców" hodujących wilczomlecze.. ja mam poważny problem w 42-letnim kaktusem. A tu i tak nikt nie potrafi mi pomóc..

a jeżeli ktoś potrafi, to błagam, pomóżcie, a nie dowalajcie mi źle zinterpretowanymi przesłankami.
A co do powyższej wypowiedzi. Każdy stara Ci się pomóc jak może a nie "dowala" złymi radami, więc powinnaś to raczej uszanować. Ja hoduję kaktusy od ok. 4 lat i do tej pory jestem tylko amatorem.
Nie możesz oczekiwać, że dostaniesz poradę, zrobisz ją i będzie od razu dobrze.
Pozdrawiam,
Dawid

Zapraszam do mojego wiejskiego ogródka
ODPOWIEDZ