Choroby naszych zielonych pupili
Choroby naszych zielonych pupili
Znowu liczę na Was kochani!
Po pierwsze to nie mam pojęcia czy to fikus czy figowiec,bo oba w książkach wyglądają tak samo.Wiecie?
Po drugie to problem tych plam. Jakoś nie mogę zdefiniować tej choroby. Liście,ale nie wszystkie dostają takich plam i po pewnym czasie spadają.
Pomocy!
Eliza
Po pierwsze to nie mam pojęcia czy to fikus czy figowiec,bo oba w książkach wyglądają tak samo.Wiecie?
Po drugie to problem tych plam. Jakoś nie mogę zdefiniować tej choroby. Liście,ale nie wszystkie dostają takich plam i po pewnym czasie spadają.
Pomocy!
Eliza
Re: Choroby naszych zielonych pupili
Cześć. To jest fikus binnendijkii (F. biennendijkii). Wydaje mi się że te plamy, to efekt przenawożenia. Jak często go nawozisz?
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Re: Choroby naszych zielonych pupili
Te plamy to jakie są - chodzi mi o to czy suche czy mokre, to po prostu plamy czy jakieś wybrzuszenia. Jeżeli plamy przypominają takie jakby skorkowacenia to może być to tzw. korkowatość liści figowca, choroba o podłożu fizjologicznym występująca w wyniku niewłaściwej temp. powietrza w połączeniu ze zbyt wilgotną glebą i niedoborem światła.
Druga rzecz, która mi się nasuwa to plamistość liści figowca lub obwódkowa plamistość liści figowca. W pierwszym przypadku powstają drobne wodniste plamy z czasem się powiększające, potem opadają liście. Czyli tak jak ma to miejsce u Ciebie. Zaś w przypadku plamistości obwódkowej plamki pojawiają się najpierw od spodu liścia, z czasem w tych miejsca od góry liścia powstają wybrzuszenia. Jeżeli te plamki u Ciebie są takie jakby wybrzuszone to może być to. Obie te choroby zwalcza się tak samo - chore liście usunąć a całą roślinę kilkakrotnie opryskać stosując na zmianę biopreparat Biochikol 020 PC oraz jeden ze środków grzybobójczych: Dithane NeoTec 75 WG lub Topsin M 500 SC (wymieniłem tu dwa najpowszechniej chyba stosowane w uprawach amatorskich).
Ja tam unikam chemii, więc na początek przesunął bym roślinę bliżej okna i potraktował tylko Biochikolem. Jak nie pomoże to wtedy te następne środki.
Polecam też przeczytać: Dlaczego fikus benjamina gubi liście
Druga rzecz, która mi się nasuwa to plamistość liści figowca lub obwódkowa plamistość liści figowca. W pierwszym przypadku powstają drobne wodniste plamy z czasem się powiększające, potem opadają liście. Czyli tak jak ma to miejsce u Ciebie. Zaś w przypadku plamistości obwódkowej plamki pojawiają się najpierw od spodu liścia, z czasem w tych miejsca od góry liścia powstają wybrzuszenia. Jeżeli te plamki u Ciebie są takie jakby wybrzuszone to może być to. Obie te choroby zwalcza się tak samo - chore liście usunąć a całą roślinę kilkakrotnie opryskać stosując na zmianę biopreparat Biochikol 020 PC oraz jeden ze środków grzybobójczych: Dithane NeoTec 75 WG lub Topsin M 500 SC (wymieniłem tu dwa najpowszechniej chyba stosowane w uprawach amatorskich).
Ja tam unikam chemii, więc na początek przesunął bym roślinę bliżej okna i potraktował tylko Biochikolem. Jak nie pomoże to wtedy te następne środki.
Polecam też przeczytać: Dlaczego fikus benjamina gubi liście
Rafał
Re: Choroby naszych zielonych pupili
Drogi nasz Rafale.
Plamy są suche i od dwóch stron czyli od spodu i od góry.Brak jakichkolwiek innych objawów,które mogłabym dodać.
Petrus mi pisze,że to przenawożenie.Ja go w ogóle nie nawożę. Światła powinien mieć dość,bo mam baardzo jasny pokój.Wielkie okno w porównaniu do metrażu.Poza tym niedaleko od niego stoi lampa,które go codziennie doświetla,gdy za oknem mrok.Cała głupia jestem normalnie z nim.Liście nowe wypuszcza.....
I co ty na to???
Pozdrawiam
Eliza
P.S. Odpisz na PW.
Plamy są suche i od dwóch stron czyli od spodu i od góry.Brak jakichkolwiek innych objawów,które mogłabym dodać.
Petrus mi pisze,że to przenawożenie.Ja go w ogóle nie nawożę. Światła powinien mieć dość,bo mam baardzo jasny pokój.Wielkie okno w porównaniu do metrażu.Poza tym niedaleko od niego stoi lampa,które go codziennie doświetla,gdy za oknem mrok.Cała głupia jestem normalnie z nim.Liście nowe wypuszcza.....
I co ty na to???
Pozdrawiam
Eliza
P.S. Odpisz na PW.
Re: Choroby naszych zielonych pupili
Elizo, ja zwróciłbym uwagę na brak jakiegoś składnika pokarmowego. Na moje niewprawne oko wygląda to jak brak magnezu lub potasu.
Re: Choroby naszych zielonych pupili
Czerwone plamy u roślin jednorocznych są z reguły objawem niedostatku potasu. Tak jak wspomina Irek. Jeżeli plamy występują z jednej i drugiej strony to choroba lub niedostatek rozwija się od środka komórki roślinnej.
Elizo, światło z lampki w żaden sposób nie pomaga roślinom, niestety. Rośliny do wzrostu potrzebują w większości światła czerwonego.
Elizo, światło z lampki w żaden sposób nie pomaga roślinom, niestety. Rośliny do wzrostu potrzebują w większości światła czerwonego.
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Re: Choroby naszych zielonych pupili
Moi drodzy!
Kobieta w sklepie ogrodniczym też nie rozpoznała tej choroby.Zakupiłam,więc pałeczki przeciwgrzybowe i zasadziłam mu odpowiednią ilość.Jeżeli pomoże to za jakieś 2 miesiące(myślę,że po takim czasie dopiero będą widoczne efekty) dopiszę informację i zamieszczę fotkę preparatu.
Pozdrawiam-Eliza
Kobieta w sklepie ogrodniczym też nie rozpoznała tej choroby.Zakupiłam,więc pałeczki przeciwgrzybowe i zasadziłam mu odpowiednią ilość.Jeżeli pomoże to za jakieś 2 miesiące(myślę,że po takim czasie dopiero będą widoczne efekty) dopiszę informację i zamieszczę fotkę preparatu.
Pozdrawiam-Eliza
Re: Choroby naszych zielonych pupili
To czekamy
Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem.
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Pozdrawiam, Piotr.
Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne
Re: Choroby naszych zielonych pupili
Ogłaszam wszem i wobec ,że to musiała być jakaś choroba grzybowa.Pałeczki na choroby grzybowe zadziałały.
Fikus przestał zrzucać liście a plamek już nie ma.
Hurra
Fikus przestał zrzucać liście a plamek już nie ma.
Hurra
Re: Choroby naszych zielonych pupili
Elizo, bardzo się cieszę, że z fikusem wszystko ok! Ja jednak wciąż upieram się przy brakach pokarmowych. Pałeczki przeciwgrzybowe/przeciwrobacze często zawierają w sobie składniki odżywcze, by wesprzeć roślinę w rekonwalescencji. Wiem, jestem upierdliwy Tak czy inaczej, super, że fikus odzyskał zdrowie!elza pisze:Ogłaszam wszem i wobec ,że to musiała być jakaś choroba grzybowa.Pałeczki na choroby grzybowe zadziałały.
Fikus przestał zrzucać liście a plamek już nie ma.
Hurra
Re: Choroby naszych zielonych pupili
I to Ireczku najważniejsze.Szkoda by było stracić chłopaka