Cebulki frezji. Dlaczego nie ma kwiatów?

[Silena50]

Witam.Od paru lat kupuje cebulki frezji i nigdy nie zobaczyłam kwiatów.Co jest powodem tego?

[rafaloku]

Ale w ogóle nie wschodzą, czy są liście ale nie kwitną?

Polecam w naszym poradniku:
Frezja w doniczce - uprawa, sadzenie, pielęgnacja

[Sylwia,Gosia]

U Joasi np. były liście ,a kwiatów nie było.Obawiam się,że u mnie w tym roku będzie taki sam problem.Bo moje frezje od trzech lat wypuszczają liście jeszcze na jesieni ,a na początku lutego zaczynają zawiązywać się pączki.W tym roku mam mnóstwo liści i nic poza tym,nawet zalążka.

[Sylwia,Gosia]

Coraz bardziej martwię się o frezje.Mają już od dawna dorosłe liście ,tworzące mały krzaczek,a nie mają zalążków kwiatków. Proszę o radę.W donicy utrzymuję podłoże lekko wilgotne,starając się po prostu,żeby nie wyschło.Obawiam się ,zbyt dużej wilgoci w foliowym domku,ale może się mylę i powinny mieć więcej wilgoci.Zauważyłam też,że liście zaczynają mieć ślady rdzy lub innej choroby grzybowej.W tamtym jednak roku ,mimo to pięknie zakwitły.

[Sylwia,Gosia]

Brak im chyba wigoru.

Takie duże liście ma już od połowy grudnia.

Na zdjęciach nie widać,ale pojawiły się podłużne ,suche paseczki,jak porażenia grzybem.



W poprzednich latach o tej porze zauważalne były pąki.
Załączam zdjęcia do ostatniego mojego postu.Z góry dziękuję za pomoc-mam wrażenie ,że muszę się pospieszyć i coś zrobić ,tylko co ?

[Petrus]

Trochę za dużo mają liści, nie przesadziłaś może Gosiu z nawożeniem azotowym? Bo zbyt bujne te liście. Od teraz zacznij nawozić nawozem dla roślin kwitnących

[Sylwia,Gosia]

Ooooj ,dobrze ,że zajrzałeś.

Petrusku, ja w ogólę niczym nie nawoziłam tych frezji.Zawsze sadzam na jesieni cebule do dobrej ziemi ,zakupionej u ogrodnika(od lat ta sama ),pewnie próchniczna ,lekka. I ewentualnie ,jak się pojawią pąki ,podlewam nawozem do kwitnących.Jeżeli przesadziłam to.....z ilością cebulek.Bliżej powierzchni posadziłam te małe, z których prawdopodobnie nie byłoby kwiatów,a ,że donica dość wysoka ,no to wyszło trochę piętrowo...
Dopiero teraz ,podlałam je niewielką ilością organicznego ,biologicznego nawozu NPK 3+1,4+5 (ogólnie 3 %azotu).
Będę bardzo wdzięczna ,jeśli coś wymyślisz

[Petrus]

Mogą być faktycznie za gęsto posadzone. Frezje nie lubią ścisku. A że jeszcze posadziłaś je piętrowo to dopiero mają ścisk. Teraz nie podlewaj żadnymi organicznymi, bo tylko sprawiasz, że rosną liście a kwiatostany się nie zawiązują. Ten nawóz co piszesz to zwykły uniwersalny, nie pobudza kwitnienia. Tak jak Ci kiedyś pisałem żeby rośliny obficie Ci kwitły lub masz je pobudzić do obfitego kwitnienia to musisz używać nawozu o znacznej przewadze potasu i fosforu. Tak robiąc nie doczekasz się kwitnienia.

[Sylwia,Gosia]

Kiedyś nie znalazłam informacji o pielęgnacji i uprawie frezji,szukając co prawda tylko w naszej encyklopedii i forum ,więc do tej pory próbowałam kierować się logiką i intuicją Przez 2 ostatnie lata kwitły cudnie ,jak udokumentowałam w swoim wątku.Masz rację,te niepozornie malutkie cebulki wypuściły za dużo liści i zagęściły wszystko-przesadziłam. Wiem ,że ten nawóz ,który dawałam jest bardzo słaby -bałam się przedobrzyć ,bo na tym etapie,w ubiegłych latach w ogóle nie dawałam żadnego nawozu,ale liści było trochę mniej .Petrusku ,dam im najlepszy nawóz do roślin kwitnących ,który poleca mi ogrodnik i mam nadzieję ,że potwierdzisz ten wybór .To skład :NPK 20-20-20 ,a jak nie to poszukam jeszcze gdzie indziej (jakie proporcje składników?) Może być ?
Dziękuję serdecznie ,mam nadzieję,że pomoże .

[Petrus]

Gosiu to znów nawóz uniwersalny- zwykły. Nie ma w nim przewagi potasu i fosforu Liczba fosforu lub potasu musi być zawsze większa (czasem o połowę) od azotu. Ten ogrodnik chyba nie wie o co chodzi

[Sylwia,Gosia]

Wpadłam przed zamknięciem sklepu BRICO,to coś jak OBI i widziałam nawóz w płynie ,gdzie azotu było 4,a potasu i fosforu po 6.W poniedziałek pojadę i poszukam na półkach lepszego nawozu,gdzie dawka fosforu i potasu jest dwukrotna przynajmniej,a jak nie ma (widziałam mnóstwo produktów),to kupię ten.
Wiesz co Piotrze(to tak poważniej ),jak tłumaczysz ,to wszystko jest takie proste.Ja nie cierpiałam tych etykietek ,bo nawet jeśli znałam symbole pierwiastków,to i tak nie miałam pojęcia o proporcjach.Nigdzie tego tak nie wyjaśniają .
Jestem Twoją dłużniczką -dzięki.

Nie myślałeś o tym ,żeby zostać na uczelni ? byłbyś świetnym wykładowcą !

[Petrus]

Gosiu jeżeli nie znajdziesz lepszego to ten, o którym piszesz, że azotu ma 4 a potasu i fosforu może być w ostateczności. Wczoraj wieczorem przypomniało mi się, że brak kwitnienia frezji może też być spowodowany zbyt wysoką temperaturą latem. Najlepsza temperatura do inicjacji pąków kwiatowych to 15 stopni. Jak już kwiatostany się pojawiają to temperatura może być wyższa jak to latem

Gosiu w planach mam również wykładanie na uczelni, ale to za jakiś czas. Zawsze to dodatkowy zarobek, szczególnie zimą Jeszcze jest na to czas

[Sylwia,Gosia]

Przepraszam,że trochę nieprzytomnie Piotrusiu,pytałam ostatnio o frezjach w "tulipanach".Podlewam moje liście frezji preparatem ,który pokazywałam w swoim wątku ,a który zaakceptowałeś,a dzisiaj zobaczyłam,że wyglądają one naprawdę zle.Już tak się przyzwyczaiłam,że bez żadnych problemów kwitły,zimując bez okrycia w dużej donicy ,że trudno mi zaakceptować tegoroczną porażkę.Nie tylko są bez wigoru,oklapłe,jakby przywiędłe,ale mają chore ,jasne plamy.Nie takie jak na kilku listkach w tamtym roku,gdzie wyglądało to na rdzę.
Jeżeli zajrzysz tu Piotrusiu,to powiedz :na co to wygląda,bo chyba nie na rdzę ?

Acha,ta Twoja teoria,że chętniej zawiązują kwiaty przy niższej temperaturze zgadzałaby się nawet z moimi obserwacjami.Tak jak pisałam ,w poprzednich latach kwitły pięknie ,mając zielone ,duże liście na jesieni i zimując bez okrycia.Pąki pojawiały się za każdym razem w lutym. Obecnie zimę przesiedziały opatulone trochę agrowłókniną i w domku foliowym,tak więc ,w najcieplejszych momentach dnia ,mogły mieć powyżej 17 stopni.

[Petrus]

Witaj. Faktycznie liście ie wyglądają najlepiej. Wygląda mi to na bakteryjną plamistość liści. Liście są zbyt gęsto, cebule się gniotą i nie służy im to. Zbyt duża ilość liści i ich ścisk powoduje, że nie ma cyrkulacji i rozwijają się patogeny grzybowe. Musisz spryskać je np. Miedzianem albo Topsinem (przeważnie 1 ml na 1 l wody). Ja osobiście najpierw wyciąłbym 1/3 liści. i zobaczył, czy liście snów chorują, bo jeżeli tak to najwidoczniej cebule też z tej ciasnoty nie prawidłowo się rozwijają.

[Sylwia,Gosia]

Frezja jest za żółtym bratkiem.To ta trochę za płytko posadzona.Liście są silne.

Ponoć głupota nie ma granic,ponoć Chociaż nie były tak bardzo ściśnięte jak np.cebule hiacyntów lub żonkili w sprzedaży do kwitnięcia.To chyba te malutkie cebulki tak zagęściły.Wiesz Petrusku,nie jest tak tragicznie jak tu widać.To tylko kilka liści,ale może inne są już zaznaczone.Są takie jakby wiotkie,jak to mówisz bez wigoru.Jeżeli je wytnę (liście),to te wycięte na pewno nie zakwitną (?),a może mogę je rozdzielić,rozerwać i posadzić do dwóch doniczek ?Niewiele mam do stracenia.Na dzisiaj zapowiadali 17 stopni,a w słońcu na pewno było więcej u mnie.Wystawiłam je ,kiedy było jeszcze słońce i zostawiłam na dworze.
Nie mam tych środków o których piszesz,tutaj nigdy nie widziałam,ale może gdzieś są w sprzedaży.Rozumiem ,że to śr. przeciwgrzybiczny. Mam na szarą pleśń i inny na rdzę i coś jeszcze.Mam 4-tomowy słownik,ale specyficzną terminologię czasami trudno przetłumaczyć.Proszek(dawno kupiony,więc nie wiem jak z datą przydatności)nosi nazwę Polyram DF ,a skład to czysty Metiram 71,2 g iCoformulanti q.b.a 100g.Mówi Ci to coś? To chyba miedz ?

Napisz ,jak masz czas, trochę prościej, co potrzebuję,to kupię i co myślisz o lekkim rozerwaniu i rozsadzeniu frezji(dramatyczne,ale niewiele ryzykuję).

Ciekawostka: w dużej donicy posadziłam trochę płytko "na chwilę"ładną cebulę frezji i...zapomniałam o niej.Wypuściła ładne liście,ale tylko liście.Czy może nie zakwitnąć,bo jest za płytko?