jest zupełnie nowa na forum jak i w temacie ogrodowym. Dopiero zaczynam moją przygodę z roslinnoscią i na sam początek dostałam od znajomych 2 piekne drzewka - tzn były piękne
Jestem zrozpaczona ponieważ dosłownie w przeciągu 7 dni - bo tydzien temu je dostałam- z pięknego drzewka zostało coś strasznego iz dnia na dzień jest gorzej.
Nawet nie wiem na 100% co otrzymalam ale jedno dzrewko to prawdopodobnie sosna górska kosodrzewina i wiem, że ma ok 10lat. Drugie drzewko to jakaś odmiana tui albo cis, ma ok. 8lat i ona mi po prostu usycha na oczach. Tydzień temu zostały przesadzone z pięknego ogrodu na moją działkę i jak ta chyba kosodrzewina się jakoś trzyma, to te drugie ma jak widac na zdjęciach suche końcówki - po dotknięciu się kruszą doslownie na miał. Podlewam je codziennie wieczorem. Proszę o informacje czy jest jeszcze szansa na uratowanie drzewka??? Jak może być przyczyna i co moge zrobić. Proszę zerknąć również na tego iglaka ponieważ zauwazyłam kilka miejsc jakby zbielały igły.
Przepraszam za mój brak wiedzy w tym temacie, ale dosłownie od tygodnia zaczynam poznawać temat, a znajomi troszkę mnie zaskoczyli tymi drzewkami - były takie piękne soczysto-zielone, a u mnie masakra - nie wiem co źle zrobiłam. Ziemie mam taka gliniastą na działce.
Czekam na jakakolwiek pomoc i kazdy dzien jest dla mnie na wagę złota.
