Astry marcinki - uprawa, pielęgnacja, sadzonki, choroby

Tu rozmawiamy o kwiatach rabatowych.
bez
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3357
Rejestracja: 2012-02-19, 05:39

Astry marcinki - uprawa, pielęgnacja, sadzonki, choroby

Post autor: bez »

Marcinki też należą do moich ulubionych kwiatów.
Niekłopotliwe i ładne.
Gatunki, które uprawiam, wszystkie lubią sucho i słonecznie.
Nie mam ich dużo.
Te co mam przedstawię w kolejności kwitnienia.

Pierwszy zakwita u mnie aster tongolski /Aster tongolensis/.

Obrazek

Mnie on bardziej przypomina przymiotno niż marcinka, ale systematycy wiedzą swoje.
Jest niewysoki. Ma największe kwiaty.
U mnie zimuje dobrze, ale czytałem doniesienia, że potrafi wymarznąć.
Miłego dnia !
B.E.Z.
Awatar użytkownika
Iga51
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4129
Rejestracja: 2013-10-07, 17:53

Re: Marcinki, czyli astry trwałe

Post autor: Iga51 »

Lubię marcinki. Mam dwa kolory. Biały i niebieski. Oczywiście, jak prawie wszystko u mnie na razie bez imienia. Białe pięknie mi kwitły przez da lata. Potem przesadziłam je na stronie północnej i w tym roku miały tylko kilka kwiatków. W związku z tym jesienią przesadziłam je na południową stronę. Natomiast niebieski jak zwykle obsypany był kwiatami. Rośnie na południowej wystawie.
2013-10-21_13.29.28-1.jpg
Nie wiem jak się nazywa, ale mam kilka takich kępek i zawsze pięknie kwitną.
Zdjęcie z 23 października 2013
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Re: Marcinki, czyli astry trwałe

Post autor: Danka »

Ja także lubię astry krzewiaste. Szczególnie za porę kwitnienia. Kiedyś kupowałam z imieniem ale teraz są już bezimienne. I jak to u mnie bywa prezentuję "hurtem" :-D
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
samosiejka
Obrazek
aster "angielski", bo stamtąd przywieziony
Obrazek
Jedyny aster z nazwą Lady in Black. Gimnastykowałam się jak tylko było możliwe, żeby zrobić mu porządne zdjęcie i nie udało mi się. Może w następnym roku.A w tym prezentuję to co umiałam uchwycić ;-)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
i aster rzeczywiście z nazwą nowoangielski
Obrazek
Awatar użytkownika
Iga51
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4129
Rejestracja: 2013-10-07, 17:53

Re: Marcinki, czyli astry trwałe

Post autor: Iga51 »

U Ciebie Danusiu naprawdę wszystko hurtem. :padam: Podoba mi się kolor tych na 3 i 4 zdjęciu, samosiejka też bardzo ładna, natomiast te na 8 i 9 zdjęciu mają bardzo ciekawe kwiaty. No i wspaniały, ten półpełny aster nowoangielski. Jesienią masz u siebie dzięki takim kwiatom bardzo kolorowo. :super:
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Re: Marcinki, czyli astry trwałe

Post autor: Danka »

Astry z 3-4 zdjęcia faktycznie mają bardzo ładny kolor. Zobaczę na wiosnę jak wygląda kępka, bo teraz jesienią odkopywałam trochę na wymianę to dorzucę. A 8-9 zdjęcie to aster Lady in Black. Ma mnóstwo drobniutkich kwiatków i dlatego trudno mi było zrobić mu porządne zdjęcie.
Obrazek
Obrazek
bez
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3357
Rejestracja: 2012-02-19, 05:39

Re: Marcinki, czyli astry trwałe

Post autor: bez »

Faktycznie, ta Lady in Black jest bardzo oryginalna.
Zastanawia mnie, skąd taka nazwa ? Ja tam nie widzę nic czarnego.

Ta siewka tez jest bardzo udana.
Miłego dnia !
B.E.Z.
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Re: Marcinki, czyli astry trwałe

Post autor: Danka »

bez pisze:Faktycznie, ta Lady in Black jest bardzo oryginalna.
Zastanawia mnie, skąd taka nazwa ? Ja tam nie widzę nic czarnego.

Ta siewka tez jest bardzo udana.
Lady in Black ma ciemniejsze łodyżki. Nie są typowo zielone jak u pozostałych astrów. Na tym zdjęciu co nieco widać.
Obrazek
Siewki mnie także zaskakują ale nie zbieram wszystkich, bo musiałabym stworzyć poletko doświadczalne ;-)
Awatar użytkownika
Iga51
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4129
Rejestracja: 2013-10-07, 17:53

Re: Marcinki, czyli astry trwałe

Post autor: Iga51 »

Na tym ostatnim zdjęciu faktycznie widać, że łodygi są zupełnie ciemne. Liście też jakby ciemniejsze. Może stąd ta nazwa. Ale jest bardzo oryginalna. I choć ma, jak mówisz, drobniutkie kwiatki, to jest wyjątkowo efektowna. Całe gałązki obrzucone kwiatkami. Ciekawy i piękny krzew.
bez
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3357
Rejestracja: 2012-02-19, 05:39

Re: Marcinki, czyli astry trwałe

Post autor: bez »

Aster tongolski kwitnie w czerwcu - ten w sierpniu:

Obrazek

To nasz rodzimy aster ożota /Aster linosyris/ - mój pupilek.
Zimuje bez okrywania.
Miłego dnia !
B.E.Z.
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Re: Marcinki, czyli astry trwałe

Post autor: Danka »

Jak wysoko rośnie? Kwitnie w tym samym czasie co pozostałe astry ?
bez
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3357
Rejestracja: 2012-02-19, 05:39

Re: Marcinki, czyli astry trwałe

Post autor: bez »

Terminy kwitnienia już podawałem, ale mogę przypomnieć:

Obrazek


Aster tongolski kwitnie w czerwcu - u mnie ma wysokość 30 cm.

Obrazek

Aster ożota kwitnie w sierpniu - u mnie ma wysokość ponad 0,5 m.
Miłego dnia !
B.E.Z.
Awatar użytkownika
Danka
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 13263
Rejestracja: 2008-03-11, 20:17

Re: Marcinki, czyli astry trwałe

Post autor: Danka »

Dzięki, nie mam żółtego. Może przydałby się do kompozycji ale muszę dokładnie przeglądnąć swoje astry :-D
bez
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3357
Rejestracja: 2012-02-19, 05:39

Re: Marcinki, czyli astry trwałe

Post autor: bez »

Obrazek

Aster nowobelgijski Ronald. U mnie ma ok. 0,5 m a kwitnie we wrześniu.
Na mróz odporny.
Miłego dnia !
B.E.Z.
bez
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 3357
Rejestracja: 2012-02-19, 05:39

Re: Marcinki, czyli astry trwałe

Post autor: bez »

Obrazek

Aster nieoznaczony.
Kwitnie w październiku - wysokość do 1,5 m.
Wyjątkowo odporny właściwie na wszystko - nie do zdarcia.
Miłego dnia !
B.E.Z.
Awatar użytkownika
Iga51
Mistrz dyskusji!
Mistrz dyskusji!
Posty: 4129
Rejestracja: 2013-10-07, 17:53

Re: Marcinki, czyli astry trwałe

Post autor: Iga51 »

Bez. O, trochę mnie nie było, a tu już trzy rośliny więcej. No to nadrobiłam zaległości. I tak, ożoga ma bardzo ciekawe kwiaty, nowobelgijski Ronald śliczny kolor, nieoznaczony również piękny kolor, do tego wysoki. Najfajniejsze jest jednak to, że każdy kwitnie w innym terminie. Przez to w ogrodzie jest ciągłość kwitnienia. I stale coś się zmienia. Jak na razie wszystkie bardzo mi się podobały. A jaki człowiek jest niedouczony - dotychczas myślałam, że marcinki kwitną tylko późną jesienią.
ODPOWIEDZ